No i pojechałam wczoraj po bandzie nie dosyć że nażarłam się jak świnia na obiad to jeszcze przyszli wieczorem sąsiedzi i dołożyłam jeszcze 800 kcal.A jeszcze za tydzień czeka mnie jedna albo dwie imprezy urodinowe.Jak żyć? Zastanawiam się jaką strategię obrać?
Ale zauważyłam ze rano waga skoczyła o 1,2 kg a zjadłam 2,3 kg + z 1,5 l wody + kilka małych kaw no to nie jest tak tragicznie i dziś do 10 byłam 2 razy oddac to co wczoraj przyjełam