Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Noir_Madame

kobieta, 56 lat,

160 cm, 58.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Pierwszy cel osiągnięty 60 kg Drugi - 5 kg do końca wakacji

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2021 , Komentarze (2)

Mogę powiedzieć że to pewnego rodzaju sukces bo po urlopie ważę tyle samo. W normalnych warunkach z pewnością ważyłabym mniej bo dużo jeździli byśmy na nartach. Niestety było jak było, niewiele stoków czynnych a do tego mnustwo ceregieli żeby korzystać. W skutek tego jeździliśmy po około 2 godziny dziennie.😭 Większość czasu spedalismy z naszymi współlokatorami przed telewizorem jedząc i pijąc drinki. Teraz wracam do normalnego trybu.

7 lutego 2021 , Skomentuj

Właśnie w tej chwili przypomniałam sobie jak rok temu jechaliśmy do Białki. Wtedy dolkle rok temu zaczęło się to szaleństwo a do autobusu który jechał z Krakowa do Białki wsiadło dwoje Azjatów.. Dziś dokładnie po roku znów jechaliśmy z Azjata,tym razem pociągiem również z Białki,🤔


6 lutego 2021 , Komentarze (3)

Dziś wieczorem wsiadamy do pociągu a jutro 8,43 będziemy na miejscu.W poprzednią stronę nie zabraliśmy ze sobą żadnego jedzenia ani picia. Masakra ale nie przypuszczałam że skład który ma do pokonania 750 km nie będzie miał wagonu restauracyjnego. Dziś już lepiej przygotuję się na podróż. Jutro rano stanę na wadze,ciekawa jestem czy chociaż wrócę z wagą z jaką wyjechałam.

5 lutego 2021 , Komentarze (2)

Nie zapisuje tego co jem ale mam wrażenie że jem raczej niewiele.Wczoraj padał deszcz więc nie chciało nam się jeździć.Dzis o 11 mamy wycieczkę skuterami śnieżnymi. Przedwczoraj mieliśmy kulig z ogniskiem i pieczonym baranem. Mimo że mięso było bardzo dobrze upieczone, mięciutkie to jak dla mnie mogłoby być bardziej przyprawione ziołami. Jest bardzo tłuste to jednak nie moje klimaty.


31 stycznia 2021 , Komentarze (2)

To oczywiście nieprawda ale jeździmy na malutkim stoczku. Trochę przykro patrzeć na te stojące wyciągi gdy aura taka piękna


28 stycznia 2021 , Skomentuj

Znalazłam dziś zdjęcia z ubiegłego roku. Jak cudownie wyglądaja stoki wieczorem. Zaraz serce mi pęknie. Co roku już w połowie lata zaczynam tęsknić za szusowaniem po stoku.

27 stycznia 2021 , Skomentuj

Niemożliwe staje się możliwe, jestem jednak twardą sztuką. 

A teraz trochę z innej beczki.Mąż już "płacze" że po co jechać w góry skoro wyciągi nieczynne. Trudno, górale okazali się dupkami. Wzięli kasę od Morawieckiego i przekalkulowali sobie że nie opłaca im się już teraz otwierać. Sezonu zostało z bida 2 miesiące więc lepiej wziąć ochłapy, nogi na ławę i pilot od telewizora w rękę. Powiedziałam że jak nie chce to ja jadę sama. Dzwoniłam do wypożyczalni sprzętu narciarskiego, są otwarci ( ale już czy trasy biegowe są dostępne to facet nie potrafił odpowiedzieć) rece mi opadły.Mam zamiar wypożyczyć narty skiturowe bo takich warunków nie było dawno. Może przejadę się kuligiem, kładłem albo skuterem śnieżnym, będę spacerować. Kupiłam też dmuchany ponton do zjeżdżalnia. Dziś dzwonię do gazdziny czy możemy wogóle przyjechać, bo rezerwację robiłam w październiku chyba. Teoretycznie moglibyśmy jechać do Wisły ale to za mały ośrodek, nie wytrzymam tam tygodnia. Najbliżej mamy do Szklarskiej Poręby ale słynny Karkonosze express jak zwykle stoi. Z tym wyciągiem to wogóle są jaja. Jeździliśmy przez jakieś 8 lat do Czech i ani razu przejeżdżając przez Szklarską nie było szansy zjechać lolonrugida.

26 stycznia 2021 , Skomentuj

Zrobiłam dziś taki placek niby pizza i to tak naprawdę nie z kalafiora ale z tych młodych liści i głąbów. Do tego dałam sporo ziół prowansalskich, jajka i otręby owsiane. Choć konsystencja w niczym nie przypominała pizzy ale było to nawet zjadliwe. Zjadłam spory kawałek z jogurtem naturalnym do którego dodałam ząbek czosnku i szczyptę soli

Jest to bardzo sycące aż jestem w szoku


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.