Zabraliśmy dziś syna naszej nieżyjącej sąsiadki, może nie są to wyżyny kultury ale 13 latkowi się podoba.Nam zresztą też 🤪
Zamowialm dziś nowe materace do naszego łóżka.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (87)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 78120 |
Komentarzy: | 998 |
Założony: | 7 października 2018 |
Ostatni wpis: | 22 listopada 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Zabraliśmy dziś syna naszej nieżyjącej sąsiadki, może nie są to wyżyny kultury ale 13 latkowi się podoba.Nam zresztą też 🤪
Zamowialm dziś nowe materace do naszego łóżka.
Jest lepiej,lek działa i z dnia na dzień czuję się co raz lepiej,oby tak dalej. Mój nastrój poprawił się na tyle że nawet kupiłam komplet adamaszkowej pościeli do sypialni i 2 prześcieradła. Adamaszek jest niezniszczalny także warto wydać nawet kilkaset złotych. Zamówię też 2 nowe materace do naszego łóżka, co prawda te które mamy wydają się również nie do zajechania ale po 30 latach użytkowania są już mega zabrudzone w wyniku zwykłego użytkowania. Wczoraj pojechaliśmy do miasta, mąż chciał obejrzeć motor kawasaki vulkan, chce sobie kupić, ładny zbiera kaskę
Dziś liczyliśmy jest tego 8 k 🤑Poszliśmy jeszcze na zakupy on o kbupił się w t-shirty a ja kupiłam sobie 2 sukienki. Ta jest słodka 😍
Wczoraj była pierwsza rocznica śmierci mojej sąsiadki zaniosłam własnoręcznie zrobioną wiązankę kwiatów z mojego ogrodu i zapaliłam światełko. W pzyszlym tygodniu zaniosę lilie gdy rozkwitna.Ten grób odwiedzam bardzo często jutro też pojadę 26 przypada rocznica pochówku.
Może jeszcze całkiem mnie nie dopadła to ewidentnie mam co raz częściej chwile gdy czuję że życie mnie przerasta.Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, lekarka przepisała mi Trittico cr i chyba stał się cud. Wczoraj już było lepiej ale jakoś po godzinie od przebudzenia znów mnie telepalo ale z pewnością mniej. Dziś jest już lepiej mogę nawet przyznać że mam dobry humor ale może to akurat ta faza między dolami ? Oby nie i lek okaże się skuteczny.
Od zeszłego roku będą tylko z jednym się kojarzyć,z nagłą śmiercią mojej sąsiadki 💔😢
Co prawda teraz czuję się troszeczkę lepiej ale co jakiś czas dopadają mnie czarne myśli. Ciągle o coś się martwię. Wczoraj byłam w tak kiepskim nastroju że nie pojechałam na cykliczną imprezę do znajomych. W ogóle zapomniałam o tej imprezie, nie przygotowałam kostiumu a bez niego nie bardzo chciałam brać w niej udział. Ech nie wiem skąd to wszystko się bierze,menopauza ? Postanowiłam że zacznę zażywać czerwoną koniczynę mimo że miałam raka piersi, chcę normalnie żyć.
Boszsz muszę uważnie się rozglądać,dwa tygodnie temu przedstawiłam na parkingu peugeota, nie zauważyłam go w lusterku. Nawet nie poczułam że go zahaczyłam. Swoją drogą parking pusty serio po co stanął tak blisko, ruszyłam spojrzałam do przodu. Ten "czołg" ma bardzo duży promień skrętu i stało się. Na szczęście dogadaliśmy się, kosztowało mnie to 1,5k ale nie dyskutowałam. Całe szczęście że zahaczyłam go stopniem a nie kołem bo wyrwała bym cały błotnik i kto wie co jeszcze. Teraz to 100 razy będę rozglądać się do koła.
Trzech miesięcy wstałam dziś i nie mam czarnych myśli. Jest to spowodowane głównie tym że od tygodnia prawie co drugi dzień pięknie pada deszcz. Nie wieje wiatr i słońce nie smaży bezlitośnie. Odliczam każdą minutę dzielącą nas od jesieni, która mam nadzieję będzie deszczowa ciepła i długa. A tu troszkę naszych roślinek
Jak ja kocham deszcz. Woda to życie a ludzie zachwycają się słońcem?