Tak więc wyjechaliśmy 29 do Białki. Spotkaliśmy się ze znajomymi z Ozorkowa. Poznaliśmy się w Białce kilka lat temu i co roku spotykamy się tam na nartach, mieszkamy u tej samej gaździny i spędzamy razem wieczory. Niestety mąż rozchorował się 1 i drugiego z rana wracaliśmy do domu a mieliśmy być do 5. No ale cóż bez sensu siedzieć na urlopie jak masz 40 stopni gorączki. Ja zakazilam się od niego i 2 już kaszlałam jak gruźlik.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.