waga jak na razie nie wytkneła mi grilla
mam nadzieje ze juz nie wytknie, szczególnie ze teraz grzeczna jestem niemiłosiernie
dzisiaj poniedziątek bo skoro jutro wolne to chyba tak by to trzeba nazwać
w pracy dom wariatów. tego co sie tam wyrabia nie da sie opowiedziec, niestety musze tam tkwic jeszcze przynajmniej ze 4 lata az spłace ten durny kredyt wrrrr
córka z pracy u nas zrezygnowała i jak na razie nie było ataku, u niej ataki sa na tle nerwowym , więc może jak nie bedzie tam chodzic i sie stresowac ataki się skoncza a przynajmniej mocno ogranicza, bo ostatnio miała atak przynajmniej raz w tygodniu a niz tam zaczęła pracowac ataki byly co trzy miesiace a czasem i dłuzsze przerwy były.
Ja funkcjonuje na lekach na depresje i uspokojenie, dodatkowo do tego psycholog
i jakos sobie radze, nie mam innego wyjscia niestety.
No dobra , kawka zrobiona, trzeba sie zabrac za nauke włoskiego.
miłego popołudnia