Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niskiego wzrostu z nadwaga 8kg.nie stosuje diety.uprawiam sport bo nie moge sie ruszac.niesystematyczn
osc
to moja wada.czytam ksiazki.gram w krengle,lubie psychologie,wierze w boga , slucham tarota i rad madrych ludzi.dzienne zapotrzebowanie na kal przy siedzeniu w domku 1666kal.Gdy troszke pracuje -1730.Dzien srednio aktywny 1996kal.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1137421
Komentarzy: 4598
Założony: 7 stycznia 2006
Ostatni wpis: 22 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sikoram3

kobieta, 60 lat, Na Koncu Wsi

152 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: minus 2 kg do 4 marca 2013

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2006 , Komentarze (1)

no co tu pisac ogladnijcie dziennik to bedziecie wiedziec o co chodzi.port w hamburgu obchodzil 25 leci i bylo duzo atrakcji oprocz bod z zarciem i napojami ,bylo duzo muzyki pokazow helikopterow ladzi ,statkow idp.najwiekszej atrakcji nie udalo mi sie zobaczyc ze wzgledu na waruki pogodowe zawitaja do portu pozniej a my nie moglismy czekac.przyplynal do hamburgo 2 najwiekszy co do wielkosc statek pasazerski swiata.zwiedzilam muzeum miniaturow kolejek z calego swiata .i to byl cudowny swiat w miniaturze.nie da sie opisac jakie to piekne.

5 maja 2006 , Komentarze (4)

zas cieplo,siedzie w ogrodzie z kawa ,kompem,ksiazka.dzis dzien lenistwa.obiad juz ugotowany,tylko zostalo mi pranie poskladac,ale to potem.dzis o 18 jade na spotkanie zaprzyjaznionych krajow z niemcami,wegrzy,litwini,francuzi,i polacy.mam nadzieje ze spedze fajny wieczor.zjadlam 1 sniadanie bukka czarna z ziarnami i serek ziolowy,kawy 2 ,juz wypilam bedzie wiecej,jablko,na obiad dzis jemy po grecku fasolka szparagowa,z miesem i pomidorami,wode dopiero zaczelam pic i mam zamiar wypic jej dzis 2 l.mam pytanie jak pazycie zielona herbate tz chodzi mi o lisciasta ile jej dajecie na szklanke wody.ja nie lubie goryczy i dlatego piwo nie dla mnie ,i ja juz kilka razy w zyciu zaczynalam pic ta herbate i cos nie moge sie do niej przyzwyczaic,moze ja za mocna robie? POWIEDZCIE

4 maja 2006 , Komentarze (4)

nastawilam sie na rozsypanie nawozu przeciw mchu ale maz pokrzyzowal mi plany ,mowi ze lepiej wieczorem.wezme sie za porzadki w domu i jak mi starczy sil to umyje okna na dole.co prawda male sa ale 2 razy do roku umyc je tez trzeba i odswierzyc firanki.dzis energia mnie rozpiera choc moje dni przyszly.1 sniadanie kawalek bagirtki z wedlina z indyka i troche ramy bo na sucho nie umie jesc,2 czaeny chleb z zoltym serem i pol szklanki kefiru,kawy 2 wypite i 0,5 litra wody z l-karnityna.

3 maja 2006 , Komentarze (4)

ide do ogrodu i tam zostane jak najdluzej ,wlasnie mam tam troche pracy w ruchu.mam wyjazd do miasta bo oczywiscie moje dziecko ma wolne i w planach ma zakupy ale mimo to bede w ogrodzie i moze z tamtad do was dzis napisze co robie,a roboty mam jeszcze duzo.

30 kwietnia 2006 , Komentarze (7)

wspolny obiad z tesciami wlasnie zaliczony a teraz po goscinie pije sobie kawke.dzis u mnie 15 stopni ale zimny wiatr wieje .po tym zarciu nie moge sobie pozwolic na siedzenie w domu.jedziemy rowerami gdzies,przed siebie aby spalic to co zjedlismy nie o naszej poze obiadowej bo moi tescie to ludzie po 80 i oni jedza obiad o godz 12 i tak tez ja dzis zrobilam u nas.pozdrawiam was wszystkie.

27 kwietnia 2006 , Komentarze (8)

juz mi lepiej ,wszystko to bylo od zeba ,madrosci zreszta ,ktory rosnie juz 20 lat i nie chce sie przebic i odczasu do czasu daje znac o sobie.pracuje .ustalonych zasad zywieniowych sie trzymam.pozdrawiam.

26 kwietnia 2006 , Komentarze (2)

gardlo ,i cala lewa strona od glowy po kolano.

24 kwietnia 2006 , Komentarze (6)

wczesnie wstalam bo wczoraj tez wieczrkiem wczesnie padlam jak kawka.zle zaplanowalam posilki wczoraj i zaplacilam za to obrzarstwem wieczorem.sniadanie kromka chleba z zoltym seram.2 jablko.obiad salatka z tunczykiem ,mala porcja 4 jablko i w miedzy czasie 1litr kawy i 1,5 l wody.zapomnialam ze pracuje i obiad byl za maly czego domagal sie moj zoladek przy kolacji zjadlam talez rosolu i kielbaske z rozna 150 gr a do tgo 150 gr ciasteczek.teraz juz wiem ze ten obiadek byl za maly i nastepnym razem zrobie to inaczej .a dzis ide na silownie i zakoncze to sauna.

22 kwietnia 2006 , Komentarze (5)

tak to juz jest w zyciu ze nie zawsze sie ma to co sie chce miec i ja choc maze o innym systemie pracy idac na kompromis i ze wzgledow finansowych ide do pracy w wolne dni.no nie lubie byc bez wlasnych pieniedzy a i ogrod chce miec ladny i o urlopie juz trzeba myslec i jeszcze tam innych moich planach ,ktore z braku gotowki odkladam juz od tamtego roku.poki nie znajde czegos lepszego musze sie przemeczyc.

21 kwietnia 2006 , Komentarze (3)

udala nam sie mimo iz to tylko pare dni to tez i duzo aby odsapnoc od codziennosci ,wyciszyc sie ,i zaczac cos nowego bo byl to czas wielkiej nocy czyli poczatek nowego.pogoda nam dopisala,na gubalowce mozna sie opalac a na kasprowym jeszcze ostatnie zjazdy na nartach w tym roku.caly te pare dni chodzilismy i to kilka ladnych godz dziennie ,choc nie byl to czas wspinania sie w gory bo jest z mokro a my do az takich ryzykantow nie nalezymy.pojedziemy tam latem to gory na pieszo zaliczymy.wieczorami nasze wycieczki konczylismy jakuzi i sauna.wrocilismy .wypoczeci i zadowoleni z postanowieniem ze jeszcze tam pojedziemy.zakochalismy sie w zakopanym.mimo ze w korkach stalismy po kilka godzin.a dzis zas mam zlecenie do pracy na basenie i nawet z checia tam ide.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.