Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niskiego wzrostu z nadwaga 8kg.nie stosuje diety.uprawiam sport bo nie moge sie ruszac.niesystematyczn
osc
to moja wada.czytam ksiazki.gram w krengle,lubie psychologie,wierze w boga , slucham tarota i rad madrych ludzi.dzienne zapotrzebowanie na kal przy siedzeniu w domku 1666kal.Gdy troszke pracuje -1730.Dzien srednio aktywny 1996kal.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1135513
Komentarzy: 4598
Założony: 7 stycznia 2006
Ostatni wpis: 22 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sikoram3

kobieta, 60 lat, Na Koncu Wsi

152 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: minus 2 kg do 4 marca 2013

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 lutego 2009 , Komentarze (13)

         Odkad wstalam nie moge sie jescze obudzic.
   Pewnie cisnienie dzis zaniskie jak dla mnie. Wypilam juz swoja porcje kawy a dalej na oczy  nic  nie  widze. Dzis mam wyjscie wiczorem i tez cos do zrobienia w domu  a tu jak na zlosc za nic nie moge sie wziasc. Wiem ze swiat sie nie zawlai jak  nie zrobie tego czy tamtego i po prostu pojde sie drzemnac. 
           Dzwonek do drzwi dzwoni , no moze sie rozruszam a o drzemce moge 
                                     zapomniec. 
              
                      GOSC W DOMU  BOG W DOMU

        Zycze wam milej soboty .

6 lutego 2009 , Komentarze (9)

               Tydzien minal mi jak z bicza strzelil.
     Zastanawiam sie nad zmodyfikowaniem diitey na moj spasob.
Mysle ze nie dla mnie jest jedzienie bze wegli.  Tyle lat walczylam aby poprawic swoj metabolizm ,i odkad jestem tu nauczylam sie jesc regularnie i przyjelam pewne zdrwe zasady zywieniowy ze po prostu szkoda mi to zniszczyc. A oleju pic nie bede tylko po to aby pojsc do toalety.  Bylam   na  proteinkach   kolo 50 dni i nie schudlam ......nie mam sie co osukiwac spadl mi kg to zadna rewelacja poniewaz przeciez bedac na diecie owinno sie chudnac od 0,5 kg do 1 kg tygodniowo . Na razie tyle co mam wam do powiedzenia.

3 lutego 2009 , Komentarze (9)

       Cos robie ale wlasciwie nic mi sie nie chce.
      Walcze sama z soba. Styczen udalo mi sie przetrwac a tu luty sie zaczal a ja musze sie bardzo pilnowac bo bedzie ze mna zle. Wiodomo siedzenie w domu i brak slonca nie sluza nikomu.  Moze to tylko przed @ tak mi jakos nie tak.

      Wczoraj sie sama zakrecilam z ta moja dieta. Powiedzialam wam ,ze robie proteinki a jak otworzylam   lodowke to odrazu zobaczylam ze jest pelna warzyw.  Zaraz tez wrocilam do porzadku i byla naprzemienna . Przeciez po tych 5 dniach to wszystko trzebaby wyrzucic.

           Fryzjera zaliczylam i chyba do solarium skocze troche sie wygrzac.

       Dzis jade do pewnej starszej pani ,ktora dzis obchodzi 93 lata.  Prawdopodobnie bede sie nia opiekowac  ,za  jakis czas.

    Po za tym ne wiem czy mi watroba po tych proteinkach nie wysiada.  Nie wiem , bo tu po wycieciu woreczka nie stosuje sie zadnych diet ,i ja nie stosowalam a ostanio cos mnie kuje w boku ,choc to dziwne bo wszystko gotowane jem ale wiem ze po woreczku powinno sie uwazac na nabial , i tu mam teraz problem . Ok nie sa to nie wiem jakie bole ale cos czuje a nie czulam do tej pory .To tak sobie mysle. Powiem szczerze ze nie znam dokladnie diet watrobowych .

         Pozdrawiam wszystkie i zacze wam milego wieczoru.

2 lutego 2009 , Komentarze (10)

     Powinnam prawidlo po  przerwie wejsc dzis na naprzemienna. 
  Jednak przemyslalam to tak ze lepiej mi dzis zrobic do piatku same proteinki a w wekend z mazem moge jesc warzywka. I tak wlasnie zrobie..
      Dzis kilezanka mnie zmierzyla , wpisuje do dzienniczka nowe wymiary i sprawdze u niej za jakic czas czy cos sie zmienia po ciwczeniach i diecie.
      Dzis nic mi sie nie chce caly dzien. Tylko wlosy ufarbowalam bo jutro do fryzjera musze isc.

                 Pozdrawiam wszystkie i zycze milego wam wieczoru.

1 lutego 2009 , Komentarze (11)

           Dzis robie przerwe od diety .
   Bede jadla normalny niedzielny obiad. Nie jadlam ziemniakow 46 dni .
  Bede sie delektowac smakiem schabowego z ziemniaczkami i surowka z pekinskiej  kapusty.

          Pozdrawiam i zycze milej niedzieli.

29 stycznia 2009 , Komentarze (16)

          Dzis cwiczylam cala godzine i potem cwiczylam miesnie brzucha przez 15 minut . I jestem z siebie bardzo dumna. I mam nadzieje ze jutro bedzie ta sama trenerka bo ona faktycznie przyklada sie do tego abysmy schudlly i wie co komu potrzeba , w jakim tepie itd. Po prostu jest to maniaczka sportu ale tego mi  trzeba.  Inne panie to tak trenuja ze nawet spocic sie nie mozna. Oczym nawet ich wyglad swiadczy bo cwiczac w pracy minimum 3 godziny to figure sie powinno miec . Doszlam do wniosku ze mi najlepiej sie cwiczy w godz 17 -19 i ciesze sie ze to wiem bo jestem bardziej wydajna w tym czasie ,i nie mecze sie tak szybko jak w innych gdzinach. Potwierdza to sie tez z tym ze ranno to ja nie mam po co tam chodzic. 



       3 dzien proteinek 5 raz

Moje menu jest podobne co dzien dlatego nie pisze codziennie go

250 ml mleka 1,5 % , 3 czbate lyzki owsianki -10 g b

galareta z piersi -21g -b

jajeczbica z 2 jaj i jednego bialka -18 gr

maslanka 250 ml -8,5 -b

koktail proteinowy na mleku -20 g-b

serek wiejski 200 gr -26 gr -b lub galareta nie wiem na co bede miala ochote

     Pozdrawiam wszystkich i zycze milego wieczoru i jutrzejszego piatku.

27 stycznia 2009 , Komentarze (14)

         Szybko to leci z tymi proteinkami juz 5 raz jestem na samych proteinach.
  To juz ponad miesiac .Waga nie wiem bo baterie mi poszly .auta nie mam to kupie pewnie je  w sobote ,bo na pieszo to mi sie chce isc z psem na spacer a nie  po  zakupy . Centymetry jak juz pisalam nic mi nie zeszly ,choc to miara nie pewna jak sam sie czlowiek mierzy. Czuje sie na tej diecie dobrze i to jak na razie jest najwazniejsze . Biore wiesolka , zapominak kupic wiataminy dla kobiet po 40 ,ktore mi sie skonczyly i ten nieszczesny magnes , magnes ,ktory mi tak potrzebny. Nic to skleroza to nie choroba tylko sie nachodzic trzeba.

    Dzis mam babski wieczor z kolezanka.
   Do fitnesu nie chodze bo brak auta a jak tu mokrym w te zimno do domu wracac. Dzis wstalam wczesniej i chcialam pojechac rano pocwiczyc. Studio jest otwarte od 8 do 11 . A GDZIE TAM ; zanim ja sie obudze to 2 godz trzeba a bez sniadania to ja nigdzie nie wyjde z domu a po sniadaniu to godzine trzeba minimum odczekac aby cwiczyc. T ak ze nie mam sie co oszukiwac i budzika nastawiac bo to nie dla mnie .Przeciez to ma byc przyjemnoscia  a jaka tu przyjemnosc jak ja to z niechecia zrobie .
     Odkad pije wode lekko gazowana pije jej co prawda mniej ,ale jak ide do wc to nie leci tylko woda ale to co ma leciec i woda mi statnio w organizmie nie stoi. Mysle ,ze to dobry znak.

        Pozdrawiam wszystkie i zycze milego wieczoru i milej srody.

26 stycznia 2009 , Komentarze (6)

        Nic to ,nie ma co sie przejmowac ,praktyka czymi mistrzem.

   Po leniwej niedzieli przyszedl u mnie leniwy poniedzialek. Poczynilam pewne plany ,nawet na kartce je zapisalam aby nie odwrocila sie od nich przypadkiem niby.  Nie ma co marnwac czasu trzeba sie uczyc. W dzien wiekszosc z was pracuje to nie ma tu z kim za dzo gadac to wykorzystam ten czas na nauke i nie tylko. 
    Dzien 5 dzis naprzemiennej minal .
 Jestem zadowolona z diety z wagi nie a i pomiary wyszly wyzsze , w lydce mam niby 2 cm wiecej ...BEZ komentarza to pozostawiam ,bo wiadomo jak czlowiek sam sie mierzy .

        Dzis zrobilam sobie swieto .
  Wanna z jakusi ,maseczki roznego rodzaju i piling kawowy z cynamonem i imbirem. No to wszystko wklepie krem.  I jest mi bardzo dobrze....i niech tak bedzie mi dobrze zawsze ........
     
      ZYCZE WSZYSTKIM MILEGO WIECZORU ;SPOKOJNYCH ZDROWYCH SNOW ,  JUTRO WSTANIE NOWY PIEKNY DZIEN.

25 stycznia 2009 , Komentarze (11)

          Buska sam sie cieszy jak czlowiek wstanie rano i slonce za oknam swieci . Ditetkowac dietkuje ,jutro ostatni dzien naprzemiennej od wtorku zas same proteinki. Od jutra zaczynam zas chodzic do fitnesu ,choc mnie jeszcze cos lupie w kregoslupie. Nie ma co sie poddawac tylko do roboty. Dzis idziemy na dlugi spacer z mezem i psem .Potem wpdaniemy do tesciow zbaczyc co tam u nich i zaytam mamy moze bedzie chciala ze mna na spacery chodzic ,bo ostatnio nie chodzila bo slisko a i ajzchajmer poszedl do przodu ,ze boimy sie aby sama chodzila nie tylko dlatego ze moze droge do domu zapomniec ,bo tu ja wszyscy znaja to zawsze ktos jej pomoze ale boimy sie ze moze na ulice wejsc a ruch u nas jak na marszlakowskiej .

        Pozdrawiam was slonecznie i zycze milej niedzieli.

24 stycznia 2009 , Skomentuj

             
         bez komentarza.
         

    

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.