Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niskiego wzrostu z nadwaga 8kg.nie stosuje diety.uprawiam sport bo nie moge sie ruszac.niesystematyczn
osc
to moja wada.czytam ksiazki.gram w krengle,lubie psychologie,wierze w boga , slucham tarota i rad madrych ludzi.dzienne zapotrzebowanie na kal przy siedzeniu w domku 1666kal.Gdy troszke pracuje -1730.Dzien srednio aktywny 1996kal.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1145958
Komentarzy: 4598
Założony: 7 stycznia 2006
Ostatni wpis: 22 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sikoram3

kobieta, 61 lat, Na Koncu Wsi

152 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: minus 2 kg do 4 marca 2013

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2010 , Komentarze (6)

   Jak piorun wyszedl , to za po godziny zadwonil i mowi do mnie tak ..ty za duzo nie jedz bo jak chce cie do restauracji zaprosic ....ok ...i tak z kawiarni zrobila sie restauracja ..

7 maja 2010 , Komentarze (6)

     Moze ja to widze tak jak widze i czuje ....ale co to ma byc ...znajoma , kolezanka ...no przyjaciolka to nie jest ... Jest nuczycielka i tu nie wiem bo wiem ,ze psychiatrom i psychologom to sie zdarza ...zreszta duzo ludzia zdarza sie zboczenie zawodowe ...nie ...

     Mam kolezanke tu we wsi , jak mowie nauczycielka , uczy niemieckiego i teraz tu mieszka i pracuje ...nasze konatakty sa no powidzialabym dosc czeste ale tylko jak ona ma czas..... Jest osoba samotna tz nie zamezna , dzieci nie ma , z mama jej zle z siostrami tez niby rodzina najwazniejsza ale jak siortra o pomoc prosi to ona z nia rozmawia jak z uczniem swoim , i z mezczyznami tez jakos nie umie sobie zycia ulozyc .. Ciagle zmeczona ...Niby sie wita a nie tylko zimno to robi to jeszcze jak probuje sie przytulic w gescie przyjacielskim to mur taki stawia ze az ciarki mi przchodza ...Ok z tym moge zyc i szanuje to ....no ale jak pioruny czuje w moim domu to juz mi przeszkadza ....
      Jak wiecie jestem osoba zyciliwa i kazdemu dobrze zycze a takze dziela sie swymi radosciami i smutkami z innymi ....no i normalnie krotko mowiac daje i biore i kazdemu tego zycze ...
    Wiadomo jestesmy na obczyznie i fajnie miec jakis polskie kontakty ....no ale nie wszystkie kontakty sa dobre ..nie ..i tu opisze kilka sytuacji i prosze was co myslicie o tym wszystkim.

       Zazanczam ze jestem palaczka ona nie pali ...i przychodzi do mnie prosi mnie o nie palenie .....lub wpada do mnie pyta czy moze z toalety skorzystac zostawiajac mi drzwi wejsciowe otwarte aby troche swierzego powietrza weszlo ....
       ktoregos  dnia wpada i pyta czy ide na spacer ...nie ja juz runde zaliczylam ...ona nie lubi zwierzat ...ale nie lubi sama w kolo lasow chodzic to pyta czy psa moze wzias ...wez ...niech sie pies cieszy ...za kazdym razem jak jest u mnie to pies sie cieszy jak glupi bo moj piestaki jest ze trzeba go przywitac poglaskac i ona da spokuj ..nie moja kolezanka miedzy rozmowa ze mna pol godziny do psa wynos ..zostaw mnie ...i tak za kazdym razem ..gdzie tlumacze poglaskaj ja i ona da ci spokuj ...
      Telefony nasze wygladaj tak
jakona kilka razy dzwonila i mnie nie bylo to rozmowa odbywa sie dokladnie tak ;
odbieram tel przedstawiajac sie
ona---czeeeeesc jestes w koncu z takim sarkazmem w glosie ze mnie sie juz rozmawiac nieche
- ludzie jak odebralam telefon to przeciez jestem ...nie
innym razem odbieram
ona idziemy na spacer dzis tak ladnie
ja -no to  chodz z kijami pojdziemy
ona- dobra za 15 minut jestem u ciebie
Przychodzi i mowi ty choc pochodzimy sobie po wiosce ogrody poogladamy
......nie umwolysmy sie na kije i jestem ubrana na kije
Nastepnym razem
ona -jedziemy do miasta rowerami
ja ok jedziemy do adri na kawe
ona -dobra wypijemy kawe
przyjezdzamy do miasta a ona do mnie ze chodz na zamki tam tak ladnie ....tu ustapilam
i kilka razy poki nie nauczylam sie ze ona co innego porppnuje a co innego chce robic ..natomiast jak ja zaproponuje basen w niedziele czy w ponury dzien saune to nie ..i nie proponuje wiecej bo po co ....
Wiadomo ze jej tu ciezko ...to ja podpowiadam gdzie mozna prace szukac ona jako nauczyciel ma tu troche mozliwosci i ciesze sie jak cos znajdzie ....no i tak podpowiedzialam ...ona nawet nie powiedziala ze wlasnie tam prace dostala ...na pytanie czemu nic nie powiedzila ...doslownie ...skoczyla jak glupek w restauracjo do gory i zas z sarkazmem mowi do mnie cooo mam skakac ze prace mam ...mnie zatkalo ..nic nie powidzialam .....
      Ktoregos dnia przychodzi rozmawiamy a ona zas ze zmeczona ...no to mowie widac zes zmeczona ...ona do mnie jak widac ...no widac ci zmeczenie na twarzy ....oczy podkrazone zmarszcze jakosc ci sie poglebily ...mowi do mnie no jak widac ..no jak ....kazdy moze miec oczy podkrazone i zmarszczki ty tez masz ....o tak sie z nia rozmawia ..bron Boze o niej ...
   Naturalnie z naszej strona pomoc ma zapewniana ..no nie wiem czy to nie jest juz w czasie przyszlym .....a jak ona pomaga ...
Zapomnialam kluczy stoimy przed domem
podaje jej moje kije i chce szybko poleciec
ona odskoczyla odemnie obracjac sie tylem ..ona ich nie wezmi ....po co mam je brac ...rzuc je na ziemie ...wiecie co to moze jest dla was glupie ..ale zycie sie sklada z malych problemow i jak tu zyc z kims takim ....
Ja ty sluchaj ja potrzebuje nauczyc sie pare slow urzedowych ..potrzebuje jakiejs dobrej sciagi ...w banku ...na poczcie itp
Ona ...wrzyc w google naewno cos znajdziesz
Ja -ty a ty uczysz tego worda nie
ona -tak
ja- to moze siedziesz ze mna raz i razem bys mi kilka kroczkow pokazala
ona -kup sobie ksiazke tam masz wszystko
Ksiazke to ja mam
O pointa nie pytam ...
Wczoraj zaiskrzylo miedzy nami ale obydwie satrylasmy sie byc asertywne ...
Bylam w biegu obiad goujac bo pozno bylo a maz mial zaraz z pracy przyjsc ... Poniewaz okno mam przy zlewie to widzialam ja jak idzie ...to tez biegim bo dobry humor mialam jej drzwi otworzylam ...z usmiechem zapraszajac do srodka ....a ja biegiem do kuchnie dalej w garach mieszac czas mnie goni ...no traktuje ja jak swoja osobe jak sie to u nas mowi ...ona wchodzi do kuchni ...mowie do niej zamknij drzwi od przedpokoju ...no cieplo ucieka ..aona na to skad wiesz ,ze nie zamknelam ...prawda jest taka ze nigdy nie zamknela ..sklamalam ..mowie no nie wiem .....ona ...hym niesamowite skad ty to wiedziec mozesz ....o zajeta jestes ...no obiad musze szybko zrobic ...a o ktorej bedzie twoj maz ...no zarz powinien byc gdzies tak 15.15 a byla 14 .45 ...wybacz ae musze tu zupe wstawic ..siadaj zaraz ci cos do picia zrobie ....nie .nie ona nic nie chce ..ona przyszla zapytac czy na kawe bysmy gdzies nie pojechaly ...ja mowie dzis taka szajse pogoda jedziemy a e gdzie ty chcesz jechac ..no ona nie wie ...ja mowie tu w wiosce otworzyli noa ciastkarni to pewnie kawa tez tam bedzie ..ona ...no widzialam mozemy tam pojesc ...Ja wczoraj dostalam wiadomosc od syna ,ze chce tu przyjechac od mnie ...i radosna dziele sie z nia ta wiesci mowiac ,ze wlasnie o niej myslaam ....o mnie patrzy wzrokiem baziszka ,ktory chce mnie zjesc ...ona a co ja mam do tego ...ja daej wesolo..no podpowiesz jakie papiery musza byc jak z praca ...i tu strzelil piorun ..oj poczuam go ...ona gowa na dol ..chwila ciszy ....i mowi a co ona moze pomoc ona musi juz isc o ktorej sie wyrobie ...mowie o 16 ...dobrze ,ze wysza bo mnie byo bardzo zle ...I pierwsze co mi na mysl przyszo to zadzwonic i wymowki poszukac aby nie pojsc ....Ale po chwili mowie ..nie ..nie dam sie jej ...nie bedzie ani mna manipuowac ani mnie wyssac energetycznie ...Spotkanie odbyo sie w miare spokojnie ..poki jaj racje przyznawaam ...jak nie to juz troche inaczej ..a w drodze powrotnej wyslala mnie do szkoly ....

       No i co wy na to ...potrzebne mi to czy nie potrzebny i jak zyc z takim czlowiekiem ..moze lepiej go omijac ....a moze ja ze to widze ..co sadzicie o tym  ...

           Pozdrawiam i zycze milego wieczoru ....

3 maja 2010 , Komentarze (11)

      Tak ...trzeba cos zmienic bo waga mi zas 2 miesiace stoi ... Rower usatwiam na 2 w tym tygodniu , jezdze 4 dni w godzinach popoludniowych ..nie bardzo mi to pasuje ale trudno jak chce schudnac to trzeba sie pomeczyc ...Powiem szczerze ze juz sie przyzwyczailam do jazdy o 20 15 ...no coz ....nie zawsze czlowiek ma to co lubi ...nie ....Fitnes zostawiam 3 razy w tygodnu i postaram sie byc tam rano ...czyli zaliczyc go do 11 ...bo maja pozniej przerwe ...3 razy w tygodniu czyli poniedzialek ,sroda i piatek ... Kije codzinnie ...poltora godziny ...ponoc tak najlepiej ...tz aby osiagnac jakies rezulataty .. No oczywiscie nie mowie ze w kazda niedzile ..bo wiadomo ..imprezy na okraglo teraz beda ...Acha ..no i waze sie w srody ...Mam zamiar zejsc juz z tej przeklatej szostki do 58 kg .....

          Pozdrawiam wszystkie i zycze milego dnia

30 kwietnia 2010 , Komentarze (9)

 Koniec miesiaca czas spojzec prawdzie w oczy ....na sport poswiecielam w tym miesiacu 30 godzin... Czy to malo ? ....czy to duzo ? ....nie wiem ale co moje to moje i nikt mi tego nie odbierze ....
           Ja 3 dni baluje ...dzis sadzenie drzewa majowego a potem na urodziny ..1 maj jak zwykle ide do lasu pilka rzucac ...trasa 8 km , potem tance hulanka i swawola ... w niedziele dzien europy ...czyli wszystkie kraje sprzedaja swoje specjaly kulinarne i winka ...
              
        Milego wekendu wam wszystkim zycze

28 kwietnia 2010 , Komentarze (4)

     Dzis sroda powinnam sie zawazyc i pomierzyc ....ale ja dzis wage olalam ....dzis pelnia to nie bede sobie nerwow psuc .. Jeszcze dobrze sie nie czuje ...nie jestem jeszcze calkiem sprawna .. Fitnes na razie musze odpuscic ...powiem prawde ...nie chetnie to robie ..i  nawet ciezko mi uwierzyc ,ze to mowie .......ale taka prawda jest ....rower ...tez nie bardzo mi idzie ...ta pozycja z wyciagnietymi nogami w dol jest nie dla mnie na dzis ...tak samo sie zle czuje jak siedze w barze na hoku ..... No ide sobie z kijami ..ucze sie chodzic ..bo okazalo sie ze ja abarotno z nimi chodzilam .....potem ide troche na stoleczku rododendrony obrobic bo za chwile zakwitnya 
                         
            Pozdrawiam wszystkie i zycze milego dnia

26 kwietnia 2010 , Komentarze (6)

     Od dzis nie warze sie w poniedzialki ...nie wazne czy cos robie przez wekend czy nic nie robie napewno nie jem wiecej jak w tygodniu ...najwyzej drinkuje chyba ze to podnosi mi wage co tydzien .....bo mam zawsze w tym dniu wage wyzsza ......teraz bede sie wyzyc tylko w srody bo tu mam najnizsza wage .....o....Ide na spacer aby nie zwarjowac


           Pozdrawiam wszystkie i zycze milego dnia ... a dzis jest dzien 1 a czego nie powiem ...i zdjecie dzis sobie tez zrobie nowe ....z waga o te 3 kg mniejsza .......i pokarze wam i powiecie co myslicie ....o roznicy ....jesli takowa widzicie ....

23 kwietnia 2010 , Komentarze (10)

      Wczoraj wieczor cos mnie w krzyzu szczyka , nasmarowalam masica .. W nocy spac nie moglam , bol jakby korzonkowy . Dzis na cito do lekarza ...Wybranis sie tam zabralo mi 2 godziny , a pies chce siknac ...a kot wiecznie nie najedzony zryc chce ...a ja mu dac nie moge ...jak sie schyle to nie wstane ... Dojecham do lekarza , oburzona pielegniaka zazanaczyla mi ze godziny przyjec sa do 12 ... wiem ale co mam zrobic jak sie ruszac nie moge ...nawet zla na nia nie bylam bo mnie boli ..Lekarz wybadal na wszystkie strony i jakis zapalenie jest jakie nie wie ..chcial mi zastrzyk dac ..ja wiem ze on pamaga ..ale kortyzonem to ja sie szprycowac nie bede i juz ...dal tabletki ..wzielam i czekam az bol ulzy ... Tak prawdopodobnie zle wykonalam jakies cwiczenie na silowni . moze byc ze te srodowe brzuszki mi zaszkodzily ......i mam teraz ... Szczupla chce byc ...nie ...

            Obtulanko chcesz dzis terminatorem byc na rowerze ....uwazaj aby nie przedobrzyc jak sikorka .....

                    Pozdrawiam wszystkie i zycze milego wekendu

21 kwietnia 2010 , Komentarze (14)

         Waga jak na paski ... Fitnes juz dzis zaliczylam , z kijami pojsc na razie nie moge wieje i leje i jest dzis u mnie tylko 4 st , wieczorej siadam na rower ...

        Zupa pomidorowa inaczej jak zwykle
Oczywiscie mieso i przyprawy kazdy moze zrobic jak uwaza
500 ml pomidorow z kartonu
wloszczyzna
300 gr piersi z kurczaka zmielic z cebula i czosnkiem
jajko
ryz 50gr
przyprawy do smaku
mleko 1,5% tl pol szklanki
wstawiamy w garku wode z wloszczyzna ,  mieszamy mieso ,z jajkiem i przyprawami i ryzem . Na gozujacy sie wywar wrzucamy uformowane klopsiki z miesa , gotujemy 10 minut jak juz wszystkie wyplyna , wlawlamy pomidory doprawiam zupe do smaku i chwile jeszcze gotujemy aby ryz w klopsikach byl mieki , na koniec zabielamy mlekiem i posypujemy jak kto lubi , pietruszka , oregano czy bazylia ..zupa jest syta ..smacznego

    Klopsiki w sosie pomidorowym
     500 gr mieloneej piersi z kurczaka z cebula , i czosnkiem ja tez mile bulke
   jajko
bulka wymoczona w mleku ( jak ktos nie chce to mozna bez ale mysle ze to jak jest bez tluszczu to ta bulka raz na jakis czas w daniu nie zaszkodzi )
przyprawy do smaku
500 ml pomidorow przetartych z kartona ( uwaga jak ktos ma wieksza rodzine i potrzebuje wiecej sosu to zwiekszyc porcje pomidorow i miesa ..wiadomo 500 l sosu wyjdzie tylko z 500 ml soku )
pol szklanki mleka
na koniec pietruszka ,oregano lub bazylia
wstawiamy w garku wode na klopsiki
mieszamy mieso z przyprawami , wrzucamy na gotujaca sie wode . gotujemy 10 minut do nie dluzej bo sie rozwala ..najlepiej sprobowac jednego czy sa dobre jesli tak wyciagamy mieso na talerz . Do drugiego wlawamy sok z kartonu , wkladamy do niego klopsiki , zagaotowujemy doprawiamy do smaku i na koniec zabielamy mlekiem ....posypujemy zielenina i mamy do makaronow i ziemniakow ....kilchow

        Piers z kurczaka w jajku
tu wedlug naszej fantazji dodajemy gotowane warzywa i surowe, jakie chcemy kilka a tez i jeden rodzaj i musi byc pietruszka zielona .....uwaga na groszek i kukurydze strzelaja na patelni ...jest to bardzo wydajne danie i moze sie cala rodzina najesc nie drogo .
piers z kurczaka czy indyka
pietruszka peczek
jajaka 2
przyprawy
oliwa
piers kroimy na paski a z paskow na nie za duze kwadraty , wrzucamy do miski , doadajemy warzywka i pietruszke tyle jak kto lubi ,  doprawiamy ( uwaga samzy sie szybko i jesli z ziemniaki chcecie jest to lepiej zaczac smazyc jak juz beda na pol ugotowane ): Ubijamy piane z bialek na koniec dodajemy zoltka i delikatnie mieszamy calosc  wlewamy do miesa , rozgrzewamy wolna patelnie na nie duzym ogniu a goracej patelini smazymy muskajac pedzlem patelnie oliwa , nakladamy lyzka mieso na patelnie jak placki ziemniaczane i smazymy po obu stronach ...Podawac weglug uznania z ryzem , ziemniakami jak i same na kolacje mozna je smialo jesc ...Smacznego
          Pozdrawiam i zycze milego dnia

                   

19 kwietnia 2010 , Komentarze (13)

Wszystko do dopy , 6 jak nie ma tak nie ma ... Niech to wszystko szlag trafi .. Nie wiem co zle robie i co mam jeszcze robic aby w koncu waga ruszyla ... No przeciez ruszam sie i ruszam i co ? .....gawno o .. ech ......Ide z kijami zaraz , na 16 do fitnesu a o 20.15 siadam na rower ..

                Pozdrawiam wszystkie i zycze Wam milego dnia .

16 kwietnia 2010 , Komentarze (9)

     Padlam dzis na pysk ...Nic dzis ze sportu nie robilam ...Drugi dzisn @  , wstalam rano z bolem brzuch pozno dzis , wypilam kawe i pojechalam do miast bo znajoma zostawila mi kurtke skoropodobna ,ktora przecenili z 50 e na 25 euro i musialam koniecznie ja dzis odebrac . W pospiechu nie wzielam tabletki przeciwbolowej i tak sie meczylam do 12 .30 ...w kocu wzielam ja i powoli bo zaczal ustepowac a mnie spanie wzielo kolo 15 i tak sapalam do 16 .30 ...obudzilam sie dzis wlasciwie o 19 ...zaczelam gotowac juz na niedziele i w miedzy czasie sprzatac bo jutro chcemy oboje z mezem do ogrodu pojsc ... Nie bylo nic dzis ani fitnesu ,ani kiji ani roweru nie wiem co ale coas mnie dzis sily odebralo ..

 Obiecane przepisy
Zupa kalafiorowa ---kalorie same liczcie bo ja wiem ze ich jest malo to nie licze

na 2 litry dosc gestej zupy
500 kg kalafiora ja uzywam mrozony
wloszczyzna
200gr piersi z kurczaka
100 gr melka 1,5% tluszczu
jesli ktos chce mozna dodac kilka ziemniakow
rozgrzewamy patelnie nie na ful mieso lepiej sie smazy na rozgrzanej patelni na mniejszym ogniu czy stopniu na elektycznej
w garku wstawiamy wode niech sie gotuje powoli
kroimy cycka na drobno jak na chinska , wrzucamy na patelnie bez tluszczu niech wolno sie podsmaza az pusi wode dodajemy vegety ja mam bez glutaminu sodu
robieramy warzywa jak kto chce mozna starkowac wszystko
wrzucamy mieso z patelni do wody , dodajemy warzywa , doprawiamy do smaku jak sie chwile warzywa pogotuja wrzrucamy kalafior , gdy bedzie mieki zabilemamy mlekiem ...smacznego

Gulasz warzywny z miesem jakie chcecie mieso ja dzis robila z wiepszowina
500 gr gulaszowego miesa
4 cebule
500gr papryki ja kupilam dzis zolta szpiczasta grecka czy bulgarkiej
zabek czosnku ja osobiscie wole mielony ...no ale ja woreczka nie mam to mnie swiezy szkodzi
rozgrzewamy patelnie , wrzucamy mieso , przyprawiam jak kto lubi , jak posci wode chwiel pogotowac i wrzucic cebule pokrojana w polksiazyce , papryke pokrojona podlac woda pogotowac z pol godziny jak mieso edzie na pol miekie dodac pomidory i gotowac wolno az bedzie miekie i sosa zrobi sie sam gesty ...smacznego

     Jutro podam przepis na klopsiki z cyckow
             Pozdrawiam wszystkie i zycze milego wieczoru

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.