Zyje , zyje sikorka zyje.
W zawrotnym tepie zyje
.
Nie wiem kiedy tydzien mija .
A tu juz listopad sie konczy.
Dzis mam wolne mialam duzo planow .
Pokrzyzowaly sie jakos .
Najperw brutalnie jak w horrorze ktos zdzwonij do drzwi o 8 .30 rano.
Dla mnie to srodek nocy powekendzie .
Zerwana w szoku nie wiedzac co sie dzieje zanim doszlam do drzwi nikogo juz nie bylo
Spac dalej nie moglam to wstalam i na kawetu przyszlam .
zebralam sie w sobie i chce juz isc na siownie .
Zas dwonek -kominiarz .
A wlasciwie kominiarka bo tu panie czyszza i przegladaja kominy.
Mowi do mine ,ze byla juz dzis u mnie .
Prosze nastepnym razem nie przed godzina 11 mnie odwiedzac
Silownie zaliczylam jak zaplanowalam.
Wychodze z niej a tu przdnie kolo nie ma powietrza .
Pojechalam na warszrat .
Sprytni chlopcy napompowali mi kolo i odradzili jazdy do miasta .
Tak to basen isauna mi odpadly .
Do domu wroilam ijakos sil na nic nie mialam .
Nie wiem co to bylo
Zmeczenie jesienne czy tez zimowe bo u mnie minusy na dworze.
Czy tez organizm sie dopominal sen .
O 12 godzinie poszlam po pizamkei spalam do 15 godziny.
O 15 zjdlismy z meze obiad .
Dobrze ze jazawsze mam zapasy obiadowe
Potem kawa .
Spacer z psem poki widno za oknem .
Teraz dokurzam bude miedzy jednym praniem a drugim.
I jeszcze kilka sztuk prasowania po miedzy miedzy .
Wieczorem wanna 20 minut .
I doprowadzenie siebie do porzadku .
Manikur , pedikur , golenie a a koniec maska .
Ot tylez wolnego dzis dnia sikorki
A kilka zdjec dla poprawy humoru w tej szazyznie z oknem i biegu wzyciu cdziennym .
Moj wnuk ma juz roczek .
takiemu to dobrze spi na gloeie synowej
jezda autem powoli w krew wchodzi
z kawalkiem babci sikorki w mcdonaldzie -ot mada babcia
Pozdrawim wszystkie i do nastenego wpisu .