poniedzialek
ptaszki dalej przypominaja mi o wiosnie a dzis nawet miedzy deszczem termometr wskazuje 15 stopni.dzis z mezem udalo nam sie wypic 1 kawe tego roku w ogrodzie.posadzilismy tez nasionka kwiatkow.
wazne pytanie ,kto wiem niech odpowie
sauna bio 60 stopni i 50 procent wilgotnosci powietrza.2.finska 90 stpopni przy 10 procentach wilgotnosci.prosze powiedziec jakie maja znaczenie i ktora jest dla kogo.bardzo dziekuje.
piatek
dtis ide na silownie bo cos mnie tam ciagnie.wykorzystam ten moment aby zapal mi nie minol bo u mnie to roznie bywa .wiec jak jest to ide.wczoraj zas wypilam 2 l wody a nawet troche mniej.waga ruszyla,ale poczekam do poniedzialku aby byc pewna ze tak zostanie.piatek jak to umnie piatek,zaczynam bude sprzatac ,zakupy na wekend bo jutro za durzy ruch a i spokuj chce juz miec.
czwartek
wczoraj po pracy bylam glodna jak nie pamietam kiedy.zjadlam rybe z salata o 21.30 i usnelam.nie tyle ze zmeczenia co ten nerwobol dal mi znac na koniec dnia.w pracy caly czas macham sciera to ma prawo bolec.sukcesem wczorajszego dnia bylo wypicie 2 l wody oprocz innych plynow typu mala czarna.dzie tez ide na silownie a poniej do sauny aby wygrzac kosci i mam nadzieje ze bedzie dobrze jak wczoraj bo do pracy trzeba isc.do byle jakiej ale trzeba isc.
sroda
wstalam skoro swit.planow specjalnych nie mam bo raz mnie boli .potem nie boli i nie ma co planowac.wczoraj juz chcialam do szkoly nie jechac ale mysle sobie i tak bede siedziec to co za roznica w domu czy w klasie do pracy i tak musze jechac.wiecie i dobrze ze pojecholam bo mielismy zakonczenie dzialu i zrobila nam powtorzenie materialu.a to mi potrzebne tak ze bardzo sie ciesze ze tam bylam.na razie nie cwicze choc codzien bije sie sama z soba kilka godzin rano jachac tam nie jachac i do dzis na sliowni nie bylam i tak mi szkoda.jem normalnie ,wode pije i nawet praca mi w tym piciu wody pomaga bo jak tam sie nalatam to i pic mi sie chce.
pierwszy dzien wiosny
Dzis wstalam wczesniej bo zatkany nos nie dal mi pospac i juz o 4.15 z mezem pilam kawe,cos zas jakies grypsko chce mnie wziasc ale ja mu sie nie dam.Dziwne bo odkad pije napoj Bogow nic mnie dotad nie bralo a w tym roku 2 raz juz probuje.Nic to nie dam sie.dzis mam w planach silownie i jeszcze nie wiem czy pojde,zobacze jak sie bede czula.Szkola na 16.30 a potem biegiem do pracy.Niedzielne sprawy powoli ruszam i nie jast tak zle jak to w niedziele wygladalo.
sobota
jak to sobata nic sie ciekawego nie dzieje i wszedzie cisza.idziemy na kregle.
piatek
dzis od rana chodzilo mi po glowie sprobowanie sauny.nigdy jeszcze nie bylam bo sie balam ,ze nie dam rady wytrzymac w wysokiej temperatueze jak w wannie .nigdy nie kompie sie w goracej wodzie tz dla mnie jest ona dobra ale do tak goracej jak moj maz sie kapie to ja sie nie nadaje.niech sie dzieje co chce wiecie same jak to jest ja my kobiety czegos chcemy?poszlam na silownie i mowie do pani o swoich zamiarach a ona na to ze najpierw sprobuj pare minut a potem sama bedziesz wiedziec na jak dlugo bedziesz wchodzic,tak tez i zrobilam choc mowie do niej ze jak mnie za dlugo nie bedzie to wie gdzie ma mnie szukac.po cwiczeniach poszlam i wytrzymalam 20 minut a tez i konczyl sie juz czas grzania sauny o godz 13.potem nawet mylam sie pod letnim prysznicem tak mi dobrze bylo.a teraz czuje sie jak mlody bog.
czwartek szybki dzien
Janie wiem jak to sie umnie dzieje ze pare zreczy zrobie i juz dnia nie ma?Kiedys male dzieci dom ,praca,i jak wieczorem rachunek sumienia zrobilam to mialam z czego sie rozliczac.A dzis wstane ,kawe wypije ,sniadanie ,silownia ,obiad maz w knajpie zje bo nie zdaze ,no jakbym sie uparla to i bym zdazyla bo kawe moge pic i obiad gotowac ,ale nie musze.Potem nauka ,i o16 wyjezdzam zas najpierw szkola ,praca i o 22godz jestem w domu.Kilka spraw w ciagu dnia i dnia nie ma i ja za bardzo nie mam sie z czego rozliczac.Samo zycie
sroda nie wiem juz ,ktora z wami ale troche juz
ich bylo
zas za pozno wstalam ,co koliduje z maimi planami zywnosciowymi ,nie wyrobie sie w dzien w 5 posilkach a potem wieczorem mam klopoty z wlasnym glodem.postaram sie mimo wszystko jakos to zrobic aby wieczor nie skonczyc pozna kolacja bo z pracy przyjezdzam o 22 godz.PO wczorajszej pracy bola mine wszystkie miesnie i dobrze bo wiem ze sie ruszalam.NA SILOWNIE ide ,zobaczymy co bedzie.PRZYKRO MI ze na czterdziestkach od jakiegos czasu panuje inny klimat niz kiedys a do tego ciagle jakies sa niesnaski ,i niezadowalenia wychodzace do osob ,ktore wchodza tu na chwile i chyba nie w celu zgubienia wagi.JESLI nie bedzie czterdziestek to i mnie tu nie bedzie ,a powoli i innych i tak skoncza sie 40 .Czat mnie nie interesuje bo ja 2 lata probowalam czatowac i nigdzie nie znalazlam miejsca dla siebie bo o glupotach pogadac moge ale na tych czatach co ja znalazlam to nawet dla mnie glupota nie byly i sama nie wiem jak mam to nazwac .NIE WAZNE JAK nie byly dla mnie i juz.Tu pare mniesiecy temu was znalazlam i tu przyjelyscie mnie i z wami chce byc ALE WAS JUZ TU NIEMA A JAK JUZ TO JEST WAS TYLKO KILA I NIKT TU JUZ NIE RYCZY:POZDRAWIAM WAS I ZYCZE WSZYSTKIM WSZYSTKIEGO DOBREGO