Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kora1986

kobieta, 38 lat, Katowice

163 cm, 63.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 maja 2014 , Komentarze (12)

Moja informacja o Dzidziolku znalazła się na głównej :) Chyba nigdy tam jeszcze nie gościłam :) Bardzo dziękuję za komentarze i gratulację.

Można powiedzieć, że najbliższa rodzina już wie. Znajomi dowiedzą się w przeciągu kilku najbliższych dni (mamy w planach trochę imprez typu grille, parapetówki itp.), w pracy powiem gdzieć na przełomie maja i czerwca. Co do dotychczasowego przebiegu mojej ciąży to czuję się świetnie - oby tak dalej! Z objawów to męczy mnie tylko senność i delikatne mdłości, ale nie wymiotowałam, jem normalnie, więc jest naprawdę super. Senność rekompensuję sobie popołudniową drzemką - ot taki mój kaprysik, ale Mąż na niego przyzwala nawet jak musi wtedy sprzątać czy zajmować się innymi sprawami domowymi:)


Wszyscy mówią, że będzie chłopak, bo po godzinie od zjedzenia czegoś słodkiego włączają się mdłości, więc raczej nie jem słodkich rzeczy, za to chętnie jem wszelkie "słoności" i "ostrości". Od Pani doktor dostałam zielone światło na wyjazd nad morze, na gimnastykę (także już zapoznaję się z programem "Aktywne 9 miesięcy"), na seks...właściwie na wszystko co robi normalna kobieta :) Bardzo się cieszę, że tak fajnie przechodzę te pierwsze miesiące i tak naprawdę nie mam poczucia, że coś mi ucieka - no może poza talią :) Jutro zaczynam 3 miesiąc i niektóre ubrania już mnie zbytnio uwierają, żeby je nosić :) Myślę, że przed urlopem trzeba będzie dokupić trochę rzeczy w większym rozmiarze :) Na wadze też mam na plusie, ale Mój Mąż twierdzi, ze poszło mi w biust, bo fakt stanik musiałam kupić większy :)

OK - nie męczę Was już tymi ciążowymi rewelacjami - jak na jeden dzień to chyba wystarczy. :)

30 kwietnia 2014 , Komentarze (27)

Tak, tak - to mój brzuszek :) Niestety teraz nie jest już taki płaski. 

Jestem w 8 tygodniu ciąży. Wczoraj widzieliśmy naszą Fasolkę - ma 0,97 cm długości i bijące serduszko, termin porodu na 13.12.2014. Moi rodzice już wiedzą, Teściowie dowiedzą się dzisiaj. 

I to była ta zapowiadana niespodzianka :) 

28 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Z Waszymi radami morze mi nie straszne :-) Jakoś ogarnę ten wyjazd!:)

Jak tam - odliczacie już dni do majówki? Ja już trochę tak - cieszę się na dodatkowe wolne dni! :) My w środę popołudniu wyjeżdżamy do Teściów. Nie będzie to długi wyjazd, bo w sobotę musimy wracać ze względu na komunię siostrzenicy, ale jechać musimy, bo potem na wakacje nad morze i znowu do nich nie pojedziemy. Moja teściowa i tak wystarczająco będzie nad tym rozpaczać i ubolewać.(szloch) 

Zapomniałabym - szykuję dla Was małą niespodziankę :) Myślę, że Wam się spodoba :) I z taką niepewnością Was zostawię.....

25 kwietnia 2014 , Komentarze (10)

Dziewczyny - nieuchronnie zbliża się czas mojego urlopu. Zostało niewiele ponad miesiąc. Ja jako brutalny górołaz w tym roku zdecydowałam się na wyjazd do Jastarni.(strach) Nie śmiejcie, ale dla mnie to zupełnie nowe doznanie i kompletnie nie wiem w co powinnam się zaopatrzyć przed takim wyjazdem! Co powinnam zabierać na plażę? Liczę na Wasze sugestie - ja chętnie pomogę wybierającym się w góry :)


23 kwietnia 2014 , Komentarze (11)

Ja po świętach nie mogę pochwalić się spadkiem wagi. :) We wtorek miałam 900 g na plusie, ale kompletnie się tym nie przejmuję. :) Niedziela upłynęła pod znakiem wielkiego obżarstwa, ale poniedziałek już na spokojnie. Odpoczywaliśmy, zaliczyliśmy spacerek, układaliśmy puzzle. 

Dzisiaj też lepiej nie brać ze mnie przykładu. Wczoraj w pracy zamawiałam na lunch dla gości pizzę i tak mi zapachniała, że u mnie dzisiaj na obiad również będzie królowała pizza - obiecuję, że będą rozsądne ilości.  Takie mnie tu zachcianki łapią :)

Powoli pozbywamy się resztek z lodówki. Ja pałaszuję przed wszystkim potrawy słone, mięsne, a mój Mąż to specjalista od ciast. Ja jakoś nie mam ochoty na słodkości, ale na pizzę już tak :) Generalnie moje śniadania w pracy są teraz bardzo urozmaicone - sałatki, mięska w galarecie, roladki - rozpieszczam się na maksa :)

Mój Mąż do końca tygodnia ma wolne, a ja niestety muszę siedzieć w pracy. Na szczęście jeszcze tylko 2 dni!


                   POZDRAWIAM!!

17 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Wczoraj wieczorkiem wstąpiliśmy z Mężem do Lidla po kilka rzeczy. Ja oczywiście lubię przejść po wszystkich alejkach i co?? I waga łazienkowa za 40 zł. No żal było nie wziąć zwłaszcza, że patrzyliśmy wczoraj w rtv euro agd i najtańsza 59 zł. :) Tak więc od wczoraj jestem posiadaczką nowej wagi, o takiej :

Wydaje się być solidnie wykonana, ładna i ma 3 lata gwarancji (tylko muszę zmienić jej miejsce pobytu, bo zalania gwarancja na pewno nie obejmuje :) Jutro ważenie - mam nadzieję, że będzie ważyła na tym samym poziomie co poprzednia. W stosunku do tej starej (nie zalanej, ale z błędem) pokazuje mniej o 300 g. :)

16 kwietnia 2014 , Komentarze (8)

Waga została zalana i pewnie doszło do jakiegoś zwarcia. Stała pod wiszącym kompaktem w wc i chyba coś się rozszczelniło. Musimy to sprawdzić....  Kupić wyświetlacz z całym sterownikiem to koszt prawie całej wagi, więc cóż... muszę się pożegnać ze swoim zelmerem. Na razie wyjęłam starą wagę, włożyłam baterię i zobaczymy jutro. Ma jedną wadę - na koniec pokazuje "C" co podobno oznacza jakiś błąd. Na razie musi mi wystarczyć. Zobaczymy jutro rano czy mierzy w miarę w podobnym zakresie :)

Pogoda mnie dobija - dzisiaj przeprosiłam się z grubszym płaszczykiem po tym jak wczoraj w centrum miasta dopadł mnie śnieg kiedy szłam przez miasto w balerinach! Ależ zmarzłam! Herbata z sokiem z malin musiała być. Mój Mąż gdzieś wyczytał, że od jutra ma być już cieplej - oby! Bo zamarznę! Chcę słoneczka! (slonce)

15 kwietnia 2014 , Komentarze (8)

Ostatnio trafiłam na kilka wpisów dot. zepsutej wagi i cóż.... mnie też ten problem dopadł. Chciałam się dzisiaj zważyć, a tu waga kompletnie nie reaguje. Sprawdziliśmy i to nie wina baterii.:( Miała na sobie jakieś zacieki i boję się, że może coś ją zalało? Ale kiedy i co? Nie mam pojęcia! Będziemy to dzisiaj popołudniu sprawdzać, ale chyba czeka mnie zakup nowej wagi :(

14 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Trafiłam przez przypadek na dawkę motywacji. Może Was zainspirują?

http://www.geekweek.pl/galerie/4022/wagowe-metamorfozy---30-kg-mniej?zdjecie=1#zdjecie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.