Jak zaczął się Wam nowy tydzień? Ja właśnie jestem po drugim śniadanku w pracy i pomyślałam, że w ramach relaksu do Was napiszę. Ten tydzień pewnie będzie szalony, bo przedświąteczny Dzisiaj przyjdą mi do domu ostatnie przedświąteczne zakupy. Tak swoją drogą to polecam Wam e-zakupy tesco. Koszt dostawy jest mniejszy niż ilość spalonej benzyny do marketu, a jaka oszczędność czasu i nerwów (no chyba, że ktoś lubi zakupy). Ja wprawdzie mam blisko do tesco, ale jak mam robić większe zakupy to zamawiam z dostawą do przedpokoju, bez mojego dźwigania. Ot takie moje wygodnictwo.
Powoli zbliżamy się do świąt i końca postanowienia. Wraz z Mężem podjęliśmy wyzwanie na czas wielkiego postu - żadnych słodyczy i alkoholu od poniedziałku do piątku. U mnie to nie problem, ale wzięłam udział, żeby wesprzeć Męża i jesteśmy już prawie na mecie. Mój Mąż teraz co nie weźmie do ust to mówi, że za słodkie, więc odkrywam niebywałe plusy tego postanowienia W weekendy pozwalaliśmy sobie na domowe ciasto - miałam pomrożone porcje z czasów "przed-postanowieniowych" lub z urodzin. Naprawdę jestem dumna z mojego Męża, bo to taka moja słodka dziurka
Weekend spędziłam na ostatnich porządkach i odpoczynku. Bardzo chciałam iść na spacer, ale było tak zimno, że szybko mi przeszło. Mam nadzieję, że do świąt pogoda się poprawi, bo która z nas nie chciałaby założyć wiosennej sukienki?
Ok - ja wracam do pracy, a Wam życzę udanego tygodnia!!
Pozdrawiam!!