Jest pierwszy ząb Ostry dziadyga... To by tłumaczyło nerwową noc Olka. Ciekawe kiedy kolejny, ale już wiem, że w przeciwieństwie do Michaliny znosi to średnio. U Miśki żadnych objawów, nagle się uśmiecha, a ja patrzę ząb Michalina pierwszy zab miała na 8 miesięcy, a Olek na pół roku. Najgorzej Tatuś... jest w delegacji i zobaczy ząbek dopiero we wtorek jak wróci o rozsądnej godzinie Ale żeby nie było, że wczoraj tylko marudził to od szlagu załapał picie z kubeczka ze słomką - Miśce dłużej jakoś zeszło, ale to jest w końcu Księżniczka.....
Nie sądziłam, że mój poprzedni wpis wywoła taki odzew.... Tak naprawdę zamieściłam go dla tych co mnie czytają od jakiegoś czasu i pamiętają okoliczności zaproszenia na komunię, na inne urodziny itd. Ale wywołałam niezłą lawinę.... Na razie temat zawisł w powietrzu. Niemniej wczorajsze spotkanie było bardzo fajne. Od czasu urodzin Martyny, na których byłam we wrześniu próbujemy jakoś "odbudować" relację. Nie wiem jak nam to pójdzie. Tamta wiadomośc trochę znowu mnie zbiła z tropu. Ale wyszliśmy z Mężem z założenia po urodzinach, że my ich zaprosimy w dość krótkim czasie i zobaczymy jak to się dalej rozwinie. Może nie wszystko stracone?? Zazwyczaj zapraszali nas do siebie na rewizytę po co najmniej kilku miesiącach, a ostatnio padł rekord 1,5roku.....
Nadal trwam w wyzwaniu. Spodnie rozmiar większe niż przed ciążą zaczynają trochę się zsuwać z tyłka co mnie bardzo cieszy. Waga spadła poniżej 69 i utrzymuje się tak już drugi tydzień, więc jest fajnie. Ostatnio kupiłam jegginsy w starym rozmiarze i super mi się w nich chodzi - nie zsuwają się, może mogłyby być ciut luźniejsze, ale pracuję nad tym Podoba mi się to, że wszystkie treningi są zaplanowane, nie tracę czasu na szukaniu czegoś na dany dzień. Jak skończę ten zestaw to może wrócę do jakiegoś starszego planu Marty. Może jutro się pomierzę kontrolnie w połowie wyzwania.
Teraz siedzę sobie w salonie i piszę słuchając nowej płyty Muńka. Olek śpi, Michalina tradycyjnie jak tata wyjeżdża umawia się na "kąpanie" do babci, co oznacza, że 40 minut chlapie się wieczorem w wannie i śpi u babci. Przypominam sobie jak to jest mieć jedno dziecko Choć tęsknię za tą moją małą Księżniczką Zauważyłam, że Olek jest dużo bardziej wrażliwy niż Michalina (ona to prawdziwa twardzielka). Moja mama mówi, że chłopcy tak mają. Ciekawe czy to jest jakaś reguła - jakie Wy macie doświadczenia?
Miłego tygodnia pracy, ćwiczeń i rodzicielstwa