Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niskiego wzrostu z nadwaga 8kg.nie stosuje diety.uprawiam sport bo nie moge sie ruszac.niesystematyczn
osc
to moja wada.czytam ksiazki.gram w krengle,lubie psychologie,wierze w boga , slucham tarota i rad madrych ludzi.dzienne zapotrzebowanie na kal przy siedzeniu w domku 1666kal.Gdy troszke pracuje -1730.Dzien srednio aktywny 1996kal.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1135678
Komentarzy: 4598
Założony: 7 stycznia 2006
Ostatni wpis: 22 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sikoram3

kobieta, 60 lat, Na Koncu Wsi

152 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: minus 2 kg do 4 marca 2013

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 lipca 2008 , Komentarze (4)

Dzis dokonalam pomiarow ,piersi mierze w biustonoszu i co nie tylko kg ubylo ale i w niektorych czesciach ciala ubylo od 1 do 3 cm. To jest motywacja i az mi sie chce na ta wycieczke rowerowa pojechac a potem na 18 na cwiczenia pojsc.
Wlasnie nie mowilam wam .Przyjechala znajoma z Polski do mojej wsi ,ktora jest bardzo aktywna (40 lat ,stara panna ,nauczycielka ,i same miesnie sameeeee),bardzo lubimy sie i milo spedzamy czas -ale nie przy drinku czy kawie -spacerujemy ,jezdzimy rowerami ,plywamy.
OTo plan na tydzien czyli do piatku bo sobote i niedziele pracuje 2 zmiana.
codziennie jezdzimy rowerami
codziennie ide cwiczyc
jak pogoda dopisze plywanie
Po za tym to przywiezli mi botwinke z Polski i wlasnie zupka sie gotuje.Ja uwielbiam zupy i moj maz tez ,zawsze pod koniec czrewca mysle o tych zupach prosto z odrodu .Dzis bedzie botwinka .Jutro chlodnik zrobie sobie na kilka dni jako przekaska.Ktora zna jakis dobry przepis na chlodnik z botwinki ?
Kiedys dawno temu robila moja babcie taki dobry chlodnik ale jak go robila to nikt w rodzinie nie wie .Chyba Litewski ? tak go nazywala bo z Litwy pochodzila i jak mawiala ja szlachcianka jestem z domu WYSPIANSKICH .

Tja ............. Zycze wam milego tygodnia ,wytrwania w postanowieniach wlasnych bo i ja wytrwam w moich.Aktywny tydzien przed urlopem.

4 lipca 2008 , Komentarze (4)

dzis mialam udany dzien mimo iz za pozno wstalam i nie pojechalam rowerem z kolazanka tak jak sie wczoraj umowilam.  Od wczoraj latam z 2 kolezankami po sklepach i kupuje sobie nowe ,kolorowe cichy ,jestem bardzo zadowolona  ,tym bardziej ,ze wiecie iz odkladalam to od 2 lat ,bo schudne. Nie szalalam w firmowych sklepach ,nie ,poprostu ubralam sie ladnie na lato za male pieniadze i nawet jak po sezonie czy  tez po 2 praniach je wyrzuce to nie bedzie mi szkoda . Naturalnie jesli  bedze sie bardzo cieszyc jesli wyrzuce je ,dlatego ,ze beda zaduze. Od dawna zakupy nie sprawily mi takiej przyjemnosci ja w te dwa dni ,a tez musze przyznac ze jak sie ma szczere doradctwo przy sobie to i latwiej nie tylko przymiezac godzinymi ciuchy ale i wybrac cos w czym sie dobze wyglada a tez dobze czuje. Udal sie piatek to i niedziela bedzie udana i takiej sobie wlasnie zycze bo mam wolny dzien z mezem.
Uslyszane w knajpie -zdarzylo sie naprawde
Mieszane grono ,damsko -meski siedzi sobie przy piwku w barze .
Jeden Pan jest bez swojej partnerki juz ktorys raz w wekendowy wieczor.
Wszyscy bawia sie wesolo wiadomo wekend.
W pewnym momencie pada pytanie do Pana ,ktory jest sam.
- Adi gdzie Helga ? co u niej slychac ?
Adi macha reka i wybucha z nuta zlosci w glosie ;
Helga ! ja nie wiem co sie z nia ostatnio dzieje .Zwariowala baba na stare lata.
Chciala sie odchudzac to mowi a rob co chcesz ,gruba to ty nie jestes ,masz wszystko na miejscu czego ty chcesz ? No ale jak chcesz to twoja sprawa.
Wyobrazcie sobie ,Helga sie zawziela i w 3 miesiace 10 kg schudla ,same kosci teraz a na buzi to jak Zombi wyglada. Trzy miesiace nic nie mowilem ,podziwialem jak ja golonke z piwem jem ,ktora ona tak uwielbia ,ona salatke grecka woda zapijala. Mysle sobie osiagnela swoj cel wroci normalnosc do domu. Rozumialem jak nie chciala chodzic na urodziny i inne imprezy bo alkohol ,zarcie  i te wszystkie inne wyzwalacze.Nic nie mowilem jak po 3 godz szla do domu.Ok . Ludzie dzis juz ponad pol roku moja Helga sie odchudza ,lato w pelni  a Helga dalej z imprez ucieka bo zarcie ,piwko itp. Te baby jak sobie cos do glowyy wezma to im nie wybijesz nawet mlotem. Wiecie co ? ja tam wole ja taka jaka ona byla ,przeciez wcale gruba nie byla a jak jeszcze troche schudnie to nawet sexu u nas nie bedzie bo sie bede bal ze ja polamie.
Powiem wam tylko ,ze Helga ma 52 lata ,nadwagi to ja u niej nie widzialam. Wlasciwie to jak sie dowiedzialam ile ma lat i tak dobze sie trzyma to ja podziwialam.
Wnioski wyciagnijcie sobie same.

3 lipca 2008 , Komentarze (2)

Skonczylo sie szalenstwo pilkarskie i spokuj u mnie a i u nas.
Odzywianie w porzadku ,woda tez wypijana tak jak trzeba tylko szkoda ze stoi w organizmie .Na cwiczenie chodze 3 razy w tygodniu mimo iz upaly i duchota.
Najdalam sie golabkow i mi brzuch urosl jak balon tylko przebic sie go nie mozna szpilka -.....a szkoda ,ze nie . Wczoraj polezylam na piasku i poplywalam troche u nas we wsi ,w lasku jest taka sadzawka gdzie mozna troszke poplywac .Dzis mam do nastepnej wsi jechac rowerem 10 km z kolezanka ale cos jak na razie sie nic nie odzywa to nie wiem jak sie to skonczy.Najchetniej to zas wskocylabym do wody bo tak duszno ,moze cos deszczyk spadnie aby przeczyscic powietrze -zobaczymy co to bedzie z tej prognozy pogody na dzis.

29 czerwca 2008 , Komentarze (6)

Osobiscie nie wierze ,ze Niemcy dzis wygraja i zdabeda mistrzostwo ale zdarzyc moze sie wszysko poki pilka w grze ,jak to kiedys ktos spiewal.
Do mojej kolezanko -corki przyjechala jaj ciotka. Dziewczyny wariat -dokladnie ,przy niej to nikt sie nie nudzi ,a od jej zartow to brzuch boli od smiechu. Dziewczyna ma 47 lat a energi jak 20 latka i to w doslownym tego slowa znaczeniu ,bawi sie zyciem i bierze co jej w rece wpadnia na calego. Wlasnie z nia dzis ide najpierw na grila ,bo ona dobze gotuje i lubi gotowac a potem na mecz ,juz wiem bawic sie bede dobze nie zaleznie od tego kto zwyciezy .Wezme aparat fotograficzny tz telefon i zrobie kilka zdjec aby pokazac wam jak to my tu sie bawimy . 

28 czerwca 2008 , Komentarze (4)

zas nie wiem kiedy ?i tak w kolko.
Dzis urodziny szwagra .
Jutro final ME .
A ja sie bawie i bawie i bawie.
Teraz ogarne bude ,ugotuje na 2 dni obiadek ,zrobie sie ladna i hulaj duusza ,hulaj.

Zycze wam milego wekendu i do poklikania w poniedzialek.

27 czerwca 2008 , Komentarze (6)

w pamietniku i powyrzucalam co niektorych z ktorymi nie mam juz kontaktu a tez z tymi co ich wogule to nie ma. Chcac odwiedzic was i zostawic wpis okazalo sie ,ze mam was tak duzo ,i dlatego ciagle nie moge nadazyc aby zrobic wszystkim wpis.Jak sie dzis okazalo to mam tu duo osob ,ktorych wogule tu jez nie ma. Tak ,ze dzis zrobilam porzadek i do ulubionych dodalam te z ktorymi mam tu kontakt i ,ktore lubie czytac.
Przy okazji mialam tez jedna minute tylko dla siebie ,zwlaszcza jak natknelam sie w jednym z pamietnikow na cytat z DESIDERATY  , ktora znam na pamiec  i bardzo lubie ja czytac a jakos tak dawno juz jej nie czytalam choc stoi u mnie na biurku i caly czas ja widze.
Przypomnialam sobie jak szybko leci mi czas i jak malo zastanawiam sie nad soba ,swoim postepowaniem ,zachowanem i wogule nad tym czego chce od zycie i dakd ide.
Mysle ,ze to dobze ,ze dzis wlasnie tak sie stalo iz znow przeczytalam moj ulubiony tekst ,ktory jest drogowskazem zycia wlasnie dlatego ,ze nie zauwazylam jak szybko czas leci  a jutro moze juz byc zapozno .
Zamyslilam sie i rozmysliam a to wszystko wyjdzie mi na dobre.

23 czerwca 2008 , Komentarze (6)

po tym dusznym wczorajszym dniu  przyszla burza i dobze popadal deszcz . Zeszlo ciezkie powietrze a i mi sie lzej zrobilo na ciele i duszy jak pewnie wiekszosci z Nas.
Dzis chcialam zerwac czeresnie zanim je Szpaki zjedza jak to mialo miejsce w zeszlym roku .W tym roku  chce byc szybsza. Z moich wielkich checi wyszly nici ,zerwal sie taki wiatr ,ze nie mam jak ich zerwac .Calym drzewem wiatr tak miata ,ze nie wiem czy czeresnie same nie spadna tak ,ze nawet nie ma mowy o wejsciu na drabine bo mimo iz nad wage mam pewnie polecialabym tylko ze nie jak motylek ,raczej  spadlabym z wielkim chukiem jak zdrowe wielkie jablko w dol. Na takie upadki to ja nie mam ochoty ,urlop za chwile to ja glupia nie jestem aby kosci sobie lamac i to przez co ? przez czeresnie ? NIE. Cwana bylam i z galezi pojadlam tych najladniejszych i powiem wam szczeze ,jakie to przyjemne uczucie tak stac pod drzewem i swieze czeresnie jesc. Wypluc pestke jak Bronka i tak dalej jesc i pluc ,usmiechac sie do siebie ,z siebie ,wspomnajc scene z ksiazki czy filmu.
Plany na dzis
Miala byc jazda rowerem do sklepu na zakupy i na kawe -boje sie wsiasc na rower w takim wietrze czyli zostaje w domu a na obiad poszukam cos w zarazarce.
Bude ogarne ,pranie powiesze ,wyprasuje to co musze .
Fitnes

20 czerwca 2008 , Komentarze (2)

Oj co sie u nas dzialo to nie da sie opisac ,to trzeba przezyc .Krzyki ,wrzaski a piwo i korce sie litrami laty ,wszyscy skakali sciskali sie .Wielka radosc byla i nie ma sie co dziwic ,bo wczorajszy mecz byl naprawde meczem.
Wode zas pije litrami ,na cwiczenia chodze .
Dobze ze do srody przynajmiej dla mnie jest przerwa w ogladaniu meczy bo jak ja mam schudnac jak ciagle baluje ,a zycie nocne tez jest meczace ,choc dobze sie bawie. Troche trzeba odpoczac ,od ludzi ,alkoholu i papierochow . Zaraz urlop a ja nie bede miala sil aby gdzies pojechac jak tak dalej pojdzie. 

18 czerwca 2008 , Komentarze (1)

Mistrzostwa europy zabieraja mi duzo czasu bo ja tam wielkim kibicem nie jestem ale mistrzostwa ogladam zawsze a i za naszych kciuki trzymam. Zwyciezy lepszy wiadomo.Naturali Niemcy sie smiali ,ze Polacy do domu jada a dzis trzesa sie przed jutrzejszym meczem ,bo moze i oni do domu w piatek tez pojada.Zobaczymy jak to bedzie.Ja tam stawiam na to ,ze HOLEDRZY mistrzem europy w tym roku zostana.
Jesc zdrowo jem ,wody pic mi sie niechcialo przez te kilka dni bo zimo u nas bylo ,drinkow za duzo bo codzien kibicowanie ,waga dzis mimo iz moje dni przyszly byla 61.8 tak ,ze zle nie jest.Do fitnesu na cwiczenie nie chodzilam tydzien caly.Dzis oczywiscie ide.A teraz mysle gdzeby tu na urlop pojechac bo juz mi nie duzo czasu zostalo a jeszcze nic nie zarezerwowalam.

12 czerwca 2008 , Komentarze (8)

dzis nic mi sie nie chce .Zas dzis Polacy graja ,zobaczymy co pakaza.Swoja droga to dziwne ,ze nasi tak na mistrzostwach same kontuzje maja -nie bede tu siac jakiejs propagandy ale cos tu mi nie pasuje .Pewnie prawda wyjdzie najaw po mistrzostwach.I tak bede dzis trzymac kciuki choc nie wiem czy pojde do knajpy ogladac mecz bo dzis bardzo zimno u mnie ,a nie usmiecha mi sie marznac na tarasie. Waga dzis pokazala 61.8 pewnie wszystka woda mi zeszla po tych upalnych dniach ,zobaczymy czy taka waga bedzie sie utrzymywac kilka dni to wtedy zmienie na pasku.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.