Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niskiego wzrostu z nadwaga 8kg.nie stosuje diety.uprawiam sport bo nie moge sie ruszac.niesystematyczn
osc
to moja wada.czytam ksiazki.gram w krengle,lubie psychologie,wierze w boga , slucham tarota i rad madrych ludzi.dzienne zapotrzebowanie na kal przy siedzeniu w domku 1666kal.Gdy troszke pracuje -1730.Dzien srednio aktywny 1996kal.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1137158
Komentarzy: 4598
Założony: 7 stycznia 2006
Ostatni wpis: 22 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sikoram3

kobieta, 60 lat, Na Koncu Wsi

152 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: minus 2 kg do 4 marca 2013

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

wczorajszy dzis byl dla mnie straszny i dobze ze sie juz skonczyl.Czego sie nie dotknelam to mi nie wyszlo ,co zaplanowalam to tez mi nie wyszlo a do tego ten deszcz i zimno.Nawet internet mnie wkurzyl a juz o tlenie nie wspomne mialam konto i go nie mam a jak nowe zakladam to tez cos nie tak i tak w kolko, najgorsze to to ze mialam tam wazny list na ktory nie moge odpowiedziec bo nawet go nie przeczytalam.Dzis robie oczyszczanie -na plynach do jutra i mam nadzieje ze uda mi sie to zrobic.Na cwiczenia tez jade rowerkiem i dzis wiem do ktorej godziny moge tam byc -bo dzis tez prelekcja na temat zdrowego jedzenia.Daje sobie z tym spokuj bo ja i tak mam juz kipisz w glowie duzo wiem ale jakos nic do kupy mi sie nie klei i nie ma to skladu ani ladu.

14 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

Ten tydzien do soboty mam wolne.Postanowilam wiecej sie poruszac i bede chodzic codzien na cwiczenia i pojade raz na basen.Nie wiem co przez to osiagne bo wiadomo ze przez tydzien za duzo sie nie osiagnie tym bardziej ze nastepny tydzien nie bede tam codziennie.Zaplanowalam to tak ,ze zrobie cos wiecej dla mojego brzucha ,mysle ze jak pokonam te pierwsze bole i rozruszam miesnie to pozniej nie badzie mi tak ciezko cwiczyc je.Czas pokarze co i jak mi to pojdzie.W piatek po cwiczeniach instruktorka zaprowadzila mnie do malego pokoiku na zapleczu sali ,a tam niespodzianka cos od czego ja jestem uzalezniona -lozko wodne do masarzu.Na probe kazda z nas moze raz za darmo skorzystac.Naturalnie nie musiala mnie pytac  dwa razy ,to byl po cwiczeniach  prezent  super i do tego w piatek wieczor ,15 minut masarzu calego ciala ,na zajutrz zadych boli miesni. Oczywiscie bede z tego kozystac czasem po treningach mimo iz kosztuje ekstra.

11 kwietnia 2008 , Komentarze (8)

juz nie umiem sobie z tym calym odzywianiem wogule poradzic. Ludzie jak wy to robicie ? No jak pytam sie ? Doba ma 24 godz z czego przewaznie 8 kazy z nas spi  ,no  roznie to z tym snem bywa bo ja to z tych co spia ile chca jak moga albo  poki sie nie wyspia ja ja to mowie i mam taka mozliwasc. Czyli zostaje niby 16 godz ,z czego trzeba odiac minimum 3 godziny w ktorych nie jemy przed snem czyli zostaje nam 13 godz .w ktorych powinnismy zjesc 4 -5 posilkow to z moich obliczen juz piec nie wyjdzie bo brakuje nam 2 godz do 15 godz.czyli probuje zjesc 4 co 3 godz i jeszce musze dobze myslec bo jak ide na silownie to kilka godz po jedzeniu bo inaczej tam zamiast cwiczyc bede myslec o jedzeniu i zapijanie gloda jak to Moni mowi mi tu nic nie pomoze ,bo padne tam morda na pysk. Nie wspomne jz o tym ,ze kazdy z nas ma inny rozklad dnia i nie mysle tu o tym jak ktos pracuje na 1 zmiane do 15 .Mam na mysli tych ,ktorzy pracuje na 3 zmiany i jeszcze tam inaczej ,raz jedza sniadanie o 6 rano ,raz o 14 z obiadem bo nocki maja ,innym razem o 10 bo 2 zmiana. i jak tu dostarczyc tyle kalori ile organizm potrzebuje ? Albo tak ja ja raz pracuje raz nie i rannym ptaszkiem to ja nie jestem. Jestem tu ponad 2 lata i juz nic nie wiem i mam juz dosc tego oblicznia i wogule tego wszystkiego .dzis na sniadanie wyszlo mi 490 kcal ,na obiad 340 kcal  i teraz czekam sprzatacac chate az sie cos mi przetrawi ,bo jadlam pure z jajkami sadzonymi i zapilam maslanka aby pojsc na 18 do fitnes a wedlug tych naszych wszystkich teori o 18 powinnam cos zjesc ,wiem ze moge co 4 godz ale zas bedzie zle bo zaraz po cwiczeniach i tak w kolko macieju. Nie wiem jak wam to idzie ale wiem ,ze jak dzis do tej pory zjadlam 830 kal to nie wiem czy uda mi sie zjesc na kolacje 370 .Jak mowi moj Grek -cokolwiek nie zrobisz to i tak zle choc ja do kanca w to nie wierze to w tym przypadku on ma troche racji bo u mnie dzis wyjda tylko 3 posilki.

11 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

wczoraj zas mialam jeden z tych zwariowanych dni ze z pracy do pracy szlam. Ladnie jadlam choc z odstepami w czasie wyszlo jak wyszlo a i w nocy pozarlam kaotleta mielonego. Pewnie ,dlaego ze za malo kalori przyjelam w ciagu dnia a spalilam duzo ,poniewaz praca 14 godz a w przerwie poszlam jeszcze pocwiczyc 50 minut.Tak wogule to jestem dumna z siebie ,ze zamiast drzemnac sie godzinke to poszlam do fitnesu ale zapomnialam ze jak sie wiecje ruszam to i jesc musze wiecej bo nie schdne .Wody wypilam chyba ze 3 litry i nawet kawalek sztuki teatralnej obejzalam.

9 kwietnia 2008 , Komentarze (4)

DZIENNIK SPOŻYCIA 9 kwietnia 2008
 Nazwa produktu Miara Ilość  kcal 
 X  Razowy z pestkami słonecznika kromka 40g 1 85,00 
 X  Margaryna "Rama" płaska łyżka 10g 1 63,00 
 X  Szynka gotowana plasterek 20g 1 79,00 
 X  Multiwitamina dr Wit średnio 100g 3 126,00 
 X  banan ze skórką sztuka 100g 1 96,00 
 X  Rzodkiewka surowa średnio 100g 1 12,00 
 X  Szczypiorek pęczek 80g 1 28,50 
 X  Serek wiejski małe opakowanie 100g 2 250,00 
 X  Kasza jęczmienna gotwana na sypko ok. 1/2 szklanki 100g 1 152,00 
 X  Gulasz sojowy z jarzynami porcja 100g 2 150,00 
 X  Gołąbki z mięsem i ryżem średnio 100g 2 270,00 
W sumie kalorii: 1 311,50

9 kwietnia 2008 , Komentarze (2)

mialam isc na fitnes i pocwiczyc ale nie chce mi sie tam gonic bo mam czas do 12 tylko a na 11 jestem juz gdzie indziej umowiona. Nie lubie tak biegiem wszystko na raz robic ,ok jak jest co co musi byc to musi. Mino iz wczesniej dzis wstalam aby w spokoju kawe wypic i zjesc sniadanie i jeszcze aby sie przetrawilo to nie poszlam a mam na 16 do pracy to i po poludniu tez nie uda mi sie pojsc. Jednak lepiej mi sie wieczorem tam idzie.Dzis jestem juz po 2 kawie a zas za oknem pada i spac mi sie chce.Najchetniej to lozka bym z powrotem wskoczyla -tja a tu terminy wzywaja -Samo zycie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.