Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karampuk

kobieta, 58 lat,

169 cm, 79.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 marca 2014 , Komentarze (27)

weekend był straszny

czułam sie niedobrze, migrena, dawno jej nie było , ale nie powiem ze tękniłam

nigdzie nie wychodziłam bo ten wiatr pewnie by mi na bol głowy nie pomogł a na pewno zaszkodził

zmarnowane dwa dni

zebym przynajmniej odpoczęła, ale nie bo przy takim samopoczucoi to czuje się zmeczona bardiej niz w piatek

teraz tez mnie jeszcze glowa dalej boli, ale pocieszeniem jet to ze to dzen trzeci a wiec ostatni

16 marca 2014 , Komentarze (40)

ale sie wczoraj fatalnie czułam

ta zmiana pogody ?? wiatr i pełnia czy tak prawie pełnia ??

z dieta do kitu

nigdzie nie byłam

musze sie juz dzisiaj ogarnąc

wprawie dalej nigdzie nie wyjde bo pada, a ja jednak jestem z cukru :P

a nie, bede musiała wyjsc zawieżc Pietruszkę

w kazdym razie za porzadniejsze jedzenie musze się wziąc, ale już

a tak wyglada nasz piesek KORA, znaczy sie bedzie nasz za tydzien

jest to mieszanka alaskan malamuta nie huskiego

i ma nadwagę, trzeba ja odchudzic

ona całe zycie była na łancuchu tylko jadła i stała no i tyła

a to nasze ulubione zdjęcie :

15 marca 2014 , Komentarze (22)

tak uczciwie mówiąc to całutki tydzien nie udało mi się utrzymac diety poniżej 2000 kcal, a juz wczoraj była masakra

więc dzisiaj na wazeniu spodziewałam się zwyzki

a tam:

66,4

spadek 600 g w tydzien

taadaaaaam

:D

a co wczoraj ?

u neurologa ok, wypisała wniosek na orzeczenie o niepełnosprawnosci

zobaczymy co wyjdzie dalej

a potem czekalismy na panie z fundacji

przyjechały z dwa huskimi, swoimi

naopowiadały nam o tym jakie sa jak sie nimi opiekowac itd itp

zaproponowały 3 pieski ale z tego chyba tylko jedna by nam odpowiadała charakterkiem, bo lubi inne zwierzaczki

we wtorek córka z męzem jada do schroniska poznac Korę

jak im sie spodoba to nam ja wysterylizuja i bedziemy mogli wziąc ja do domu

14 marca 2014 , Komentarze (49)

a myslałam ze ludziom juz sie widok utrwalił i przestana zwaracac uwagę

jednak nie

wczoraj znowu idać z kijami usłyszałam niesmiertelny tekst :

narty pani zgubiła ?

nosz gdzie ja mieszkam

wydawało by sie ze w miescie w którym zyje ponad 50 tysiecy ludzi nie powinno to byc dziwne

a jednak dalej jest

juz pomine gapienie sie na mnie jak na ufo i dziwne usmieszki

U was tez tak ?? czy zyjecie w bardziej cywilizowanym swiecie ??


wczoraj był 13 ale w sumie bardzo szczesliwy dzien

okazało ze wyniki z RM juz są, córka odebrała , są dobre

nie wiem czemu przy padaczce neurolog zleciła rezonans, moze chciała stwierdzic czy nie ma jakis przyczyn tej padaczki jakis guz lub co ?

no nic ,dzisiaj jedziemy z wynikami do neurologa

po poludniu byłam u psychiatry, dostałam dalsze leki na depresje, innych nie chciałam bo juz lęki mam coraz rzadziej i lepiej sobie  z nimi radzę, a ze spaniem od tygodnia tez juz problemów nie mam

wracałam pieszo z kijami w sumie zrobiłam ponad 8 km , z przerwa na wizyte w supermarkecie

a wieczorem jeszcze miła wirtualna rozmowa z kolezanka orac troche pograłam z córką w scrabble

a dzisiaj :

od 6:00 do  -10:00 praca

potem jedziemy do neurologa

potem synowa przwiezie mi wnusie

w miedzyczase gapie sie na MS w lotach

a o 18 maja przyjechac do nas z psem do adopcji

Husky - 4,5 letnia suczka, ale jeszcze nie wiemy czy ja wezmiemy to bedzie zalezało czy polubia sie z Bogusiem

13 marca 2014 , Komentarze (17)

wczoraj znowu kije  4,69 km 

potem godzine włoskiego, wreszcie się przełamałam

A dzisiaj mam lekarza w innym miescie , wiec biore ze soba kije, tam pojade autobusem, a powrót z kijami, po drodze zrobie zakupy wiec musze wziąc placak.

Na kije mam taki mały plecaczek ale tam sie mieszcza rekaiwczki portfel mała butelka wody i wszystko.

Tym razem musze wziąc wiekszy aby zmiesciły sie zakupy.

Ostatnio mam problem z noszeniem torebki, zawsze nosze ja na lewym ramieniu i teraz jakbym tak godzine szła to juz mnie tak boli całe ramie i bark ze ciezko wytrzymac

pewnie jakies zwyrodnienie w koncu torebki nosze juz ponad 30 lat , zawsze na tym ramieniu i czesto sa duze i cięzkie

Chyba bede sie musiała rozejrzec za ładnym plecaczkiem torebka

moze czerwony ?? do butków ??

12 marca 2014 , Komentarze (22)

wczoraj doszłam do wniosku ze chyba juz rece mi nie zmarzna wiec poszłam na kije

3,84 km w 40 minut

i tak mysle ze chyba jak bedzie pogoda to bede chodzic, a jak nie bedzie pogody wtedy pocwicze w domu

jak na razie mam wychodzone 58 km

waga wzrosła bo @ ale juz powinno wracac na swoje miejsce bo woda odpusciła, siusiam znowu jak powinnam, zatrzymanie wody zakonczone ;-)

ide robic sałatkę do pracy

miłego dnia

11 marca 2014 , Komentarze (18)

pierwszy wpis z nowymi "bajerami"

ale emoticonek mi brakuje

wczoraj kolejne 4,5 km

potem miałam w planach cwiczenia, nauke włoskiego

i dupa

nie wiem jak sie zmobilizowac

jedyne co mi wychodzi to chodzenie

do tego nie musze sei zmuszac

a z dalsza aktywnoscia beznadziejnie

jak się zmotywowac??

10 marca 2014 , Komentarze (22)

dzsiiaj pierwszy raz od niepamietnych czasów spałam bez wspomagacza
to znaczy spałam przed weekendem zawsze bez , ale dzisiaj do pracy a mimo to sie udało
wieczorem specjalnie nie zrobiłam sobie melisy tylko wmawiałam sobie ze bede dobrze spac
i zasnęłam
bardzo mnie to cieszy

wczoraj był fajny dzien
pogoda sliczna i w 8 osób ( 4 pokolenia) wybralismy się na spacer
w sumie znowu kilka ładnych kilometrów zaliczone i tym sposobem w 9 dni marca zaliczyłam 50 km

wieczorem przysżła @
ktoś ja prosił ??

9 marca 2014 , Komentarze (22)

w sumie wczoraj tyle zrobiłam, ale nie jednym ciagiem tylko w kawałkach

na zajęciach bardxo fajnie
zaczął sie nowy semestr
kilka osob powtarza i z nimi był zgrzyt
pewnie im sie nudziło wiec gadali i bardzo przeszkadzali
a jeden pan na oko lat 65 ciagle sie popisywał ze umie wiecej
zenada

po południu chidziłam za butami
nie wiem co ze mna nie tak ale nic mi sie nie podobało
albo buty dla starszych pan albo dla pan innego zawodu

szukałam czarnych na nieduzym obcasie

no i w koncu jedne mi sie spodobały
i kupiłam
a ze sa czerwone i na płaskim to juz zupełny szczegół 


8 marca 2014 , Komentarze (17)

a więc troszkę przybyło po chorobie
ja jestem jednak zadowolona
od poprzedniego oficja;nego waznia 900 gram w doł

wczoraj troche przegiełam
a było tak :
od nowego roku postanowiłam nie jesc słodyczy i było ok
potem raz poległam na ciasteczkach ale nie było to tez nie wiadomo jakie łakomstwo
wczoraj w pracy miały dziewczyny sernik domowy, wiec sie skusiłam po przeczyutaniu ze przeciez mozna słodycze jesc w czasie diety, a skoro swojskie a nie kupne to dopiero
i co ??
i dooopa
właczył mi sie odkurzacz
i zjadłam potem wielka mise sałtki z gruszka i sosem balsamicznym ok 500 kcal
potem dwa nalesniki a potem poszłam jak najszybciej spac aby juz nie łazic i nie szukac co by zjesc
a wiec jednak musze słuchac swojgo orgnizmu a nie rad innych
więc słodyczy jesc nie moge i juz bo potem ciagle mnie ssie

wczoraj byłam tez u psychologa, dostałam nowe zadania do przemyslenia i opisania

a dzisiaj jade na włoski

a potem ide poszukac dla siebie butów
o!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.