Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaba2000

kobieta, 53 lat, Ziemski Raj

167 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 stycznia 2020 , Komentarze (11)

Przez całe Święta nie wychodziłam na wagę.Co szklana pokaże okaże się jutro.No nic weźmiemy to na klatę!!!A dziś pięknie.Miska ogarnięta rano ćwiczenia na dywanie A później siłownia na dworze.Dam radę i Wy też!!! Pozdrawiam cieplo;)

1 stycznia 2020 , Komentarze (16)

Postanowiłam że trzeba ruszyć tyłek z kanapy!!! Ciężko mi po tych Świętach!!!Nie mogę się ruszać z przejedzenia.Jutro będzie siłownia na świeżym powietrzu i trening z Anna Lewandowska.Trzymajcie kciuki za moje powodzenie.

31 grudnia 2019 , Komentarze (6)

W tym roku kameralny tylko we dwoje;)Bigos już się gotuję.Barszczyk zrobiony.Do tego krokiety z kapustą i grzybami.Zrobie jeszcze jakaś sałatkę i sernik na zimno z truskawkami.To ostatnie obzarstwo w starym roku.Potem będzie już lekko i dietetycznie.Moj mąż dziś zapytał czy będziemy tańczyć.Jak poleje się wino to kto wie co nam przyjdzie do głowy.Zaraz posprzątam mieszkanko A wieczorem włączę wszystkie światełka żeby zrobić nastrój nawet witrynę w meblach mam podświetlana.Zycze Wam miłej zabawy i wszystkiego najlepszego W Nowym Roku.Niech się spełnią Wasze marzenia te łatwe i te trudne do spełnienia.Wszystkiego dobrego;)

30 grudnia 2019 , Komentarze (7)

I Nowe możliwości.Nie robię podsumowań starego roku.Chce zacząć wszystko od początku.Bede robiła plany miesięczne.Zarowno dietetyczne jak również moje cele na przyszłość.Ruszam z dieta 9 stycznia.Bo po Nowym Roku czeka mnie jeszcze kilka imprez.Mam kilka jadlospisow od doświadczonej dietetyczki.Nie chce już sama kombinować bo nic mi z tego nie wychodzi.A Wy kiedy startujące?

26 grudnia 2019 , Komentarze (11)

Dzisiaj idę z wizytą do mojego syna i synowej.Od rana pech!!!Obiecałam moim dzieciom że przywiozę obiad.Bedzie też moja swatowa i moja mama.Chcialam zabłysnąć 8 wymyśliłam pierś z indyka faszerowana szpinakiem suszonymi pomidorami i mozzarellą.Po odmrozeniu okazało się że śmierdzi okrutnie.I musiałam ja wywalić.Wcisneli mi stare śmierdzące mięso.Pojde tam po Świętach i zrobię awanturę bo wysłałam na nią 50 zł.Jestem wściekła!!! Dobrze że mam schab.To zrobię bitki w sosie pieczarkowym.Tylko czy to nie za skromny obiad?Do tego kluski i buraczki.Moj mąż załapał kleszcza to nie do pomyślenia żeby w grudniu żyły te rybactwa to już 5 w tym roku.Wlasnie pojechał na izbę przyjęć.Wigilia spoko trochę się obiadowa bo byłam u teściów i mamy.Dzieci kupiły mi pracownicę do ubrań.

Cieszę się bo nie lubię prasowac.My z mężem robimy sobie prezenty w połowie stycznia bo będziemy wtedy przy kasie.Tak niestety wypadło w tym roku.Poza tym pechem dzisiejszym to zadowolona jestem bardzo;) Udanego Świątecznego dnia Wam życzę.Nie przejedzcie się za bardzo!!!

24 grudnia 2019 , Komentarze (4)

Zdrowych pogodnych Świąt.Wszystkiego dobrego i mnóstwa prezentów pod choinką.

19 grudnia 2019 , Komentarze (7)

A tu tyle roboty!!! Sterta prasowania czeka.Trzeba zrobić obiad.Dzis łazanki z domowej kapusty.Planuje jeszcze przygotować jajka faszerowane pieczarkami bo już nie wiem co wymyślać do jedzenia.Oj żeby tak się chciało odczarować ten leniwy dzień.Jutro też czeka mnie ogrom spraw do załatwienia.Ale mąż ma wolne to jakoś to ogarniemy.Taka bluzkę planuje sobie kupić

16 grudnia 2019 , Komentarze (14)

Cieszę się na te Święta.Choc zdrówko trochę kuleje i brak środków finansowych nie jest źle.Mam wspaniałego męża który mnie wspiera.I jestem z nim szczęśliwa od 14 lat.Syn z pierwszego małżeństwa wyrósł na świetnego faceta ma piękna mądra żonę dobra pracę i przytulne własne mieszkanko.Niedawno wrócił z Anglii gdzie ojciec zrobił mu niespodziankę.I obkupil go w uubrania i dał mu trochę kasy na Święta.Zwiedzali razem Londyn byli na meczu i spędzili fajnie czas.Cieszy mnie to że pomimo burzliwego rozstania mój były mąż dba o syna.Jeszcze słówko o mamie która nie dbała o mnie gdy byłam mała.Ale odkąd zachorowała na depresję bardzo się zmieniła i troszczy się o mnie.Takze mimo choroby rodzina mnie wsMopiera przyjaciele również więc to bardzo miłe i budujące.Gdyby nie ta okropna waga i choroba która mnie dotyka miałabym życie jak z bajki.Ale wszystko jest po coś.Moze żeby docenić co jest w życiu ważne?Za wagę się biorę od stycznia A w lutym zaczynam terapię która pomoże mi w walce z depresja.A tym czasem cieszę się z tego co mam i nadchodzącymi Świętami

7 grudnia 2019 , Komentarze (15)

A jak u Was?Będziecie szaleć z zakupami?U mnie grudzień słaby finansowo:(Mam trochę zobowiązań finansowych.A z racji tego że nie pracuje i jestem na zasiłku rechabilitacyjnym kasy jest mniej.A u mnie pierwsze są rachunki A to co zostaje na życie.Dobrze ze mam jeszcze mame i tesciow i to u nich spedze.Swieta.Kupie tylko prezenty i pomoge w przygotowaniach.Ciezko trochę z tym oszczędzaniem.Chodze tylko do osiedlowego sklepiku i kupuje niezbedne prodùkty.Ale w styczniu maz sie spodziewa wiekszej gotowki i zapowiedzial ze sobie odbijemy.Bylle do stycznia jakoś wytrzymac.A wtedy poszaleje;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.