Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niskiego wzrostu z nadwaga 8kg.nie stosuje diety.uprawiam sport bo nie moge sie ruszac.niesystematyczn
osc
to moja wada.czytam ksiazki.gram w krengle,lubie psychologie,wierze w boga , slucham tarota i rad madrych ludzi.dzienne zapotrzebowanie na kal przy siedzeniu w domku 1666kal.Gdy troszke pracuje -1730.Dzien srednio aktywny 1996kal.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1135685
Komentarzy: 4598
Założony: 7 stycznia 2006
Ostatni wpis: 22 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sikoram3

kobieta, 60 lat, Na Koncu Wsi

152 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: minus 2 kg do 4 marca 2013

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2006 , Komentarze (1)

zapomnialam dodac,  ze wypilam 3 kubki czerwonej herbaty a wode pije dalej .Spacer zaliczylam ,na wdechu ,brzuch wciagniety do kregoslupa.wstezymanie oddechu na 10 krokow ,wypuszczanie powietrza powoli i tak przez godz i  5 piec minutek z jedna przerwa 5 minut po 35 minutach marszu.spocona przyszlam ,miesnie mnie bola,palce u rak mi tak spuchly ze az ciezko mi je zginac mam nadzieje ze to nie od nadmiaru czystego powietrza w pluca.Jutro jesli bede szla to pojde pozniej bo dzis za wczesnie poszlam i bylo mi za goraco.A tak wogule to poszlam w krotkich spodenkach i bluzece na ramiaczkach i muchy ,komary i eszelki inne robactwo malo mnie nie zjadlo,chyba z goraca.Tak ze nastepnym razem ubiore sie w dlugie spodnie.

17 lipca 2006 , Komentarze (1)

powieczorek 5 dkg pirsi z kurczaka i 2 pomidorki.Dzis cos jestem glodna ,mam nadzieje ze to glod ktory mam w polowie cyklu.a kawy 3 kubki ,jedna zimna,woda jak do tej pory okolo 0,5 litra.Ide na spacer.

17 lipca 2006 , Skomentuj

drugie sniadanie -kromka chleba ciemnego z ziarnami i marchewka .maslo ,plasterek indyka .1 pomidor z sola i lyzeczka majo.Obiad bedzie o 15 i jest dzis zupa szczawiowa niezabielana.

17 lipca 2006 , Komentarze (1)

narazie sniedanko zaliczylam zdrowe otreby z mlekiem.co dalej to potem wam napisze.

16 lipca 2006 , Komentarze (4)

a gdzie  ma byc ,dzien spokoju.Sielanka ,cos ostatnio nie moge sie wyciszyc ,wiec postanowila ze ,dzis ide na dlugi spacer . Cala droge bede gleboko odoychala aby rozluznic cale cialo a i dla brzuszka takie oddechy tez sie przydadza bo to miesnie cwiczy.wode pije ,obiad nie tuczacy zjem ,do wody co chwile wskakuje ,choc to nie jest wielkie wyczynowe plywanie.Zalozylam bloga i bardzo sie ciesze bo moge tam pisac wszystko co mnie gnebi,boli cieszy itd.Moge sie tam poprostu wygadac o wszystkim i o niczym.

15 lipca 2006 , Komentarze (4)

wczoraj dosc ze tylko 3 razy jadlam to oni lyka wody nie wipilam.Nie ,nie bylo nocnego zarcia.Wypilam tez 2 l czerwonej herbaty -myslie ze to nie bylo zle ,zawsze to napoj.No wczoraj minelo a co ja dzis robie? Bylam na zakupach glodna ,choc wiem ze nie powinnam z domu wychodzic na glodniaka.I CO ? Kupilam cieple buleczki jedna zjadlam w drodze do samochodu a druga w domku posmarowana maselkiem ,na to zolty ser edamski i kubek zimnego mleka.to zrobilam juz z premedytacja,i tak sobie pomyslalam jak ja lubie to jesc i jak dawno takiego sniadania nie jadlam.

14 lipca 2006 , Komentarze (3)

pawliko spi.nie moge na razie dokonczyc tego co wczoraj zaczelam tz porzadkow jeszcze mam 2 okna i spokoj.to ide sobi do ogrodu ,moze skocze do wody jak sie moje cielsko rozgrzeje.brzydko powiedzialam ,moje cielko.lepiej tak nie mowic przy odchudzaniu .

13 lipca 2006 , Komentarze (3)

Tak jak to zalegle pranie czekalo w ta goraczke na prasowanie - sory zapomnialam zielony dlugopis wlaczyc.tak i zalegle porzadki czekaly az do dzis .Zwlaszcza zalegle okna ,ktore sama pobrudzilam zle ustawiajac spryskiwacze do podlewania rawy.Dzis jak sie rozpedzilam to kuchnie generalnie wysprzatalam i w dwoch pokojach okna umylam.Sama nie wiem jak w ten upal udalo mi sie to zrobic ,i tak sie rozpedzilam ze w reszcie pokoi firanki sciaglam aby mi ochota nie przeszla .I tak to cala bude na wekend bede miala wysprzatana na pikobello.Bardzo sie ciesze ze to zrobilam choc pot po dupie mi ciekl.

12 lipca 2006 , Komentarze (2)

Siedze wczoraj w ogrodzie nadaje z kolezanka z polski przez telefon.Chyba za duze te literki zrobilam.Wracajac do tematu.Corka kawe zrobila ,maz siedzi sielanka rodzinna.Pawel ma nocki to normalnie ,u nas w te dni tel.jest do poludnia wylaczony.Skonczylam rozmawiac z kolezanka ,zas tel dzwoni ,tym razem z mojej firmy czy przyjade do pracy na caly dzien sprzatac pawilon handlowy.OJ ucieczylam sie bardzo ,pewnie ze pojde .Szczescie moje trwalo dodzis rana ,az dotarlam na miejsce pracy.Zla bylam jak nie wiem ,i jeszcze jak pomysle o tym miejscu i bezmyslnosci pracodawcow to mnie trzesie.NIE bede opisywac tu calego przebiegu pracy -bo juz mi sie nie chce.NAPEWNO NA 2 raz sie bardziej zastanowie nad takim zastepstwem.NO a nad ta firma to sie caly czas zastanawiam ale duzego wyboru nie mam.Powiem tylko ze ja sie pracy nie boje i z niejednego pieca chleb juz jadlam ale z pierwszej lapanki to ja nie jestem.

11 lipca 2006 , Komentarze (3)

bez zadnej chmurki -sloneczko swieci cala swoja buzia.Nic tylko wylegiwac sie i chlodzic w wodzie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.