Ważyłam się dziś 5 razy!!!! I wiecie co??????
nie mogłam uwierzyć w to co pokazała waga....
Ten tydzień był dla mnie stracony, ja chora, Kinga chora, co w konsekwencji dla mnie skończyło się nie ćwiczeniem i pofolgowaniem sobie w weekend...
a tu taka ogromna niespodzianka!!!! no nie jeszcze do teraz nie mogę uwierzyć... a najlepsze jest to że myślałam że ubyło mnie tylko 600 gram a tu nie!!! siadam do komputera i dopiero wtedy się zorientowałam że jeszcze kilogram od tego poszedł gdzieś.... ale wiecie co mnie cieszy najbardziej? To że już widać że jest mnie mniej!!!!
Boże jak ja się ciesze!!!! Teraz to dopiero mam zapał.. i żałuje że z diety jeszcze nic nie wyjdzie od dziś bo przez te wszystkie problemy nie miałam czasu pomyśleć nad jadłospisem i zakupami a ja nie lubie tak na bieżąco czegoś wymyślać... jak nie mam ustalonego planu to się za nic nie zabieram bo wiem że nie wjdzie.... ale zaraz się biorę!!!! idę tylko zobaczyć co u Was...
CALUJĘ WAS KOCHANE!!!!!
O i jeszcze jedno!!!! Od dziś zaczynam A6W. Może z Wami mi się uda. Wcześniej jak ćwiczyłyśmy z przyjaciółką jak byla u mnie to doszłyśmy do 19 dnia... ale on pojechała i motywacja się skończyła... Teraz próbuję z Wami... Od dziś.....