Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem za duża.. i już... Co do innych rzeczy o mnie to zajmuję się córcią i synkiem a w wolnych chwilach mężem ;). Poza tym lubię czytać książki. Lubię też taniec (niestety rzadko praktykuję). Do odchudzania zmusiło mnie zbyt duże sadełko pozostwione mi przez moje pociechy i lusterko które powiedziało że już jestem za duża i czas się za siebie zabrać. A ostatnio nowa praca... Więc się zabieram!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 94410
Komentarzy: 2188
Założony: 19 listopada 2007
Ostatni wpis: 17 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marlenka1983

kobieta, 41 lat, Kraj W Kratkę

164 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: cel I - 70kg, cel II - 65kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2008 , Komentarze (4)

ale mam  pomył podpowiedziany przez Izabell.... będę ćwiczyć to co nie wymaga użycia rąk... he.... od jutra się biorę...

dziś mąż w domu, idę na lekcje więc nie będzie jak... ale od jutra spróbujemy co się da zrobić...

a tak swoją drogą to zaczynam się martwić... bo nie wiem co się dzieje....

WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
jajecznica z kiełbaską i cebulką bez tłuszczu (150g), 1 kromka chleba (41g) = 365.86kcal

PRZEKĄSKA: (na angielskim)
3 ciacha + herbata = 260 kcal

OBIADO-KOLACJA:
2 kotlety mielone (152g), 2 ogórki konserwowe (123g) = 323.97kcal

                                                                                                Zjedzone:
                                                                                                      949.83kcal,
                                                                                                Spalone:
                                                                                                               0kcal.

10 marca 2008 , Komentarze (5)

 Hejka!!!

Dziś waga pokazała 0.1kg w dół... i nie wiem czy to przez to moje lenistwo czy przez to że waga znów stoi... ech nie ważne.... ważne że nie przytyłam i że moje placki ziemniaczane były smaczne... i nie odbiły się źle na mojej wadze...

                                                                                                 
najgorsze jest to że nie poćwiczę dziś bo coś mi się stało w rękę.. i ból jest nie do zniesienia.. no chyba że nią nie ruszam... kurcze a chciałam dziś znów zacząć ćwiczyć...  no cóż.. mam nadzieję że jak odpocznie trochę to mi przejdzie... bo jest dziś lepiej niż wczoraj...

życzę Wam słonka miłego tygodnia!!!!

                                                                    


WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (63g), pasztet firmowy PROFI (17g), salami (8g) = 204.93kcal

II ŚNIADANIE:
kotlet drobiowy nadziewany serem żółtym i wędliną (88g), ketchup (12g), majonez Kielecki (8g) = 230.12kcal

PRZEKĄSKA:
1 kromka chleba razowego (28g), 2 jajka (85g) = 188.51kcal

OBIADO-KOLACJA:
pierś z kurczaka (103g), sos sł-kw UNCLE BENS (212g), 1 kromka chleba razowego (29g) = 404.83kcal

                                                                                             Zjedzone:
                                                                                                    1028.39kcal,
                                                                                             Spalone:
                                                                                                               0kcal.

9 marca 2008 , Komentarze (3)

Czyli praca, praca i jeszcze raz praca...

do jutra słonka... dam znać jak mi poszło w tym tygodniu lenistwa i placków ziemniaczanych...

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (67g), salami (8g), pasztet z pieczarkami PROFI (24g), ketchup (13g), majonez Kielecki (4g) = 268.34kcal

LUNCH (w pracy):
4  kromki chleba razowego (163g), salami (8g), wędlina (24g), musztarda (6g), majonez Kielecki (9g) = 488.13kcal

OBIADO-KOLACJA:
kotlet drobiowy nadziewany serem żółtym i wędliną (196g), sos pieczeniowy jasny (32g), ogórek konserwowy (85g) = 397.99kcal

do tego:
1.5 litra wody mineralnej niegazowanej,
2 herbaty bez cukru,
kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem = 62.85kcal


                                                                                          Zjedzone:
                                                                                                   1217.31kcal,
                                                                                          Spalone:
                                                                                               praca 1500kcal.

Dziś 16km za pracę....

8 marca 2008 , Komentarze (2)

Dziś do  pracy..miłego dnia Wam życzę!!!!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!



WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (75g), serek twarogowy light (41g), papryka (29g) = 203.67kcal

LUNCH (w pracy):
4  kromki chleba razowego (167g), salami (8g), wędlina (23g), musztarda (11g), majonez Kielecki (8g) = 494.22kcal

OBIAD:
talerz zalewajki = ok.300kcal ??

do tego:
1.5 litra wody mineralnej niegazowanej,
3 herbaty bez cukru,

                                                                                          Zjedzone:
                                                                                                     997.89kcal,
                                                                                          Spalone:
                                                                                               praca 1500kcal.

Dziś 16km za pracę....

7 marca 2008 , Komentarze (6)

i kurcze ćwiczyć mi się nie chce... co z tego że dietka jakoś idzie.. i się jej trzymam jak nie ćwiczę... nie wiem czy to przez to wiosenne przeslienie które dopada mnie co roku czy przez moje zwykłe lenistwo.. ech..
                                                                                            
Iwcia dobrze że tego kochana nie widzisz bo byś mi pewnie tyłek skopała. a tak to zanim będziesz znów to ja sie pozbieram i będzie dobrze!!!! 

a póki co będę chyba tak wyglądać...
                                                          


WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (80g), serek twarogowy light (54g), papryka (26g) = 225.28kcal

II ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (74g), jajko (52g), majonez Kielecki (12g) = 322.22kcal

OBIADO-KOLACJA:
paluszki rybne (140g), surówka warzywna (101g), olej (5g) = 398.35kcal

                                                                                             Zjedzone:
                                                                                                      945.85kcal,
                                                                                             Spalone:
                                                                                                               0kcal.

6 marca 2008 , Komentarze (2)

Oj nie wiem.. odkąd mąż zmienił pracę nie jest normalnie... nie mam czasu na nic, moje życie jest nieuporządkowane.. no i wogóle nie mogę go ogarnąć... do tego jeszcze te lekcje angielskiego no i moje stare obowiązki.. ech to życie małżeńskie.. ale i tak nie zamienilabym się z nikim..

Dziś znów zabrał nas na wycieczkę..








kończę na dziś.. jutro Was odwiedzę bo będę sama.. będę mieć chociaż trochę czasu...


dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
1 kromka chleba (37g), 2 frankfurterki (71g), musztarda (7g), ketchup (12g) = 304.60kcal

kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem = 103.37kcal

OBIAD:
rolada z mięsa mielonego (185g), buraczki na ciepło (108g) = 408.65kcal

KOLACJA:
1 kromka chleba (39g), sałatka z tuńczyka, kukurydzy i majonezu Weight Watchers (80g) = 166.89kcal

                                                                                               Zjedzone:
                                                                                                      983.51kcal,
                                                                                               Spalone:
                                                                                                               0kcal.

5 marca 2008 , Komentarze (8)

oj po tych wczorajszych plackach ziemniaczanych miałam wyrzuty sumienia... no i sobie mówię że jak się nie opamiętam to będzie źle... noi  postanowiłam wejść na wagę... mówię sobie że jak mi pokaże znów 60 to się opamiętam... a on co.... no pokazała 59.2kg i mi ulżyło...
                                                            oj i to bardzo.... ale wiem że takie pobłażanie sobie na dłuższy czas już nie będzie takie dobre więc dziś wracam na dobre tory tym bardziej że jestem w domu bez męża.. a Iwci jeszcze nie ma to ne ma mnie kto mobilizować i opierniczać codziennie... Iwcia wróc!!!!!!!!


Dziś idę znów na lekcje... mam nadzieję że mi się przydadzą... ale w sumie to przynajmniej niunia się z innymi dziećmi pobawi a ja zawsze coś się nauczę albo przynajmniej sobie przypomnę...

Wybaczcie że czasem nie odpisuję na komentarze ale ostatnio jestem taka rozleziona że sama siebie nie poznaję.... ech .. idę zrobić śniadanie i pozaglądam do Was szamiąc kanapki...

WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (73g), pasztet z pieczarkami PROFI (22g), pastrami (16g), ketchup (10g) = 249.88kcal

PRZEKĄSKA:
pieczywo "wasa" (17g), serek twarogowy light (39g), papryka (25g) = 95.64kcal

II ŚNIADANIE:
pieczywo "wasa" (17g), jajko (50g), majonez Kielecki (13g) = 219.22kcal

OBIADO-KOLACJA:
rolada z mięsa mielonego (174g), buraczki na ciepło (134g), sos pieczeniowy ciemny (30g) = 417.80kcal

                                                                                                Zjedzone:
                                                                                                      982.54kcal,
                                                                                                Spalone:
                                                                                                               0kcal.


4 marca 2008 , Komentarze (1)

Dziś poszłam na kurs angielskiego po raz pierwszy tutaj... było spoko.. najlepsze jest to że mogę wziąść Kingę bo jest tam 2 opiekunki do dzieci...

Z dietą chyba dobrze choć dziś będę jadła placki ziemniaczane z gulaszem... a co!!!! mam na nie ochotę od bardzo dawna....

ćwiczeń nie będzie bo dziś mam tylko gości cały dzień z przerwą na kurs.. ech nie idzie mi!!!!

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (69g), pasztet z pieczarkami PROFI (32g), ketchup (14g) = 247.16kcal

II ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (58g), 1 frankfurterka (35g), ketchup (20g) = 258.34kcal

PRZEKĄSKA:
mandarynki (320g) = 89.60kcal

OBIADO-KOLACJA:
placki ziemniaczane z sosem mięsnym (425g) = 894.10kcal

                                                                                                 Zjedzone:
                                                                                                    1489.20kcal,
                                                                                                 Spalone:
                                                                                                               0kcal.

Miałam nie podliczać tych placków żeby się nie załamywać ale postanowiłam policzyć żeby następnym razem zastanowić się 100 razy zanim je zjem... i dobrze!!!!

3 marca 2008 , Komentarze (6)

i się dziś nie zważę!!! o tak właśnie... wiem że jeśli nawet coś przybrałam to niewiele ale nie chce zobaczyć 6 na początku więc dziś nie ryzykuję i zważę sie w następny poniedziałek..

dziś znów będzie ciężki dzień dla mojej diety bo mąż w domu.. nie wiem dlaczego tak się dzieje ale jak on ma wolne to tak mam dzień rozwalony i
jedzenie też że albo jem za dużo albo za mało albo tylko 2 posiłki.. ech.. a najgorsze jest to że on teraz ma częściej wolne na tygodniu.. jak miał wolne w weekend to jeszcze jakoś było bo i tak byłam w pracy.. ej i teraz nie wiem co lepsze.. ale chyba jednak wolę to co jest teraz bo się przynajmniej więcej widzimy!!!!

idę do Was pozaglądać bo jak zwykle nie miałam czasu w weekend za wiele i dziś pewnie też nie będę go miała za wiele w pozostałej części dnia..

do zobaczenia jutro!!! pa

                                                          


WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (65g), serek twarogowy light (45g), pomidor (54g) = 184.18kcal

II ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (60g), pasztet z pieczarkami PROFI (34g), ketchup (17g) = 233.07kcal

OBIADO-KOLACJA:
pierś z kurczaka (195g), pomidor (52g), pieczarki (28g), ogórek konserwowy (65g), ser żółty (36g) = 437.75kcal

                                                                                                    Zjedzone:
                                                                                                           855kcal,
                                                                                                    Spalone:
                                                                                                               0kcal.

ech za mało zjedzone.. za mało spalone...

2 marca 2008 , Komentarze (7)

No dziś już po pracy...

Wczoraj byłam grzeczna... no prawie... zjadłam kawałek torta... mały... łyżkę sałatki.... dwie kanapki z wędliną, pomidorem i ogórkiem.. więc nie było chyba tak źłe...

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (85g), salami (7g), wędlina (14g), majonez Kielecki (6g), musztarda (7g) = 277.43kcal

LUNCH (w pracy):
4 kromki chleba razowego (149g), wędlina (10g), salami (6g), musztarda (11g), majonez Kielecki (10g) = 442.95kcal

OBIADO-KOLACJA:
ryż (108g), 2 jajka (104g), cebula (60g) = 354.86kcal

do tego:
kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem = 100.55kcal
1.5 litra wody mineralnej niegazowanej,
2 kubki herbaty bez cukru,

                                                                                         Zjedzone:
                                                                                                    1175.79kcal,
                                                                                         Spalone:
                                                                                               praca 1500kcal.

Dziś za pracę 16km....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.