Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem za duża.. i już... Co do innych rzeczy o mnie to zajmuję się córcią i synkiem a w wolnych chwilach mężem ;). Poza tym lubię czytać książki. Lubię też taniec (niestety rzadko praktykuję). Do odchudzania zmusiło mnie zbyt duże sadełko pozostwione mi przez moje pociechy i lusterko które powiedziało że już jestem za duża i czas się za siebie zabrać. A ostatnio nowa praca... Więc się zabieram!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 95184
Komentarzy: 2188
Założony: 19 listopada 2007
Ostatni wpis: 17 maja 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marlenka1983

kobieta, 41 lat, Kraj W Kratkę

164 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: cel I - 70kg, cel II - 65kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2008 , Komentarze (3)

Witajcie kochane kolejnego dnia!!!!

Mam nadzieję że wreszcie skończyły się te inne dni związane ze Świętami i Nowym Rokiem.... mąż do pracy a ja do diety i ćwiczeń!!!!!


Nie powiem żebym się jakoś wybitnie obijała przez te dni ale w Święta trochę sobie popuściłam, wczoraj wykorzystaliśmy dzień wolny od pracy dla nas obojga na wycieczkę.... było okropnie zmino (+5 stopni) i okropnie wiało.... ale za to wychodziłam się bardzo dużo!!! niestety eskapada skończyła się nie gotawaniem obiadu i ..... pizzą (połową), oj pyszna była.... pocieszam się faktem że oprócz niej zjadłam tylko 300kcal na śniadanie i bardzo dużó chodziłam przez cały dzień.... mam nadzieję że nie odbije się to na mojej wadze za bardzo....

Kolejną konsekwencją wczorajszej wycieczki był brak ćwiczeń i steperkowania.... myśłałam żeby wliczyć do wyprawy moje chodzenie ale stwierdziłam że chcę ją zaliczyć tylko i wyłącznie na steperze, nie mam żadnego krokomierza więc postanowiłam nie brać wyników "na oko" jako ważnych, chodzenia w pracy też nie będę liczyć, mimo że chodzę ok 7 godzin.... tylko steper!!!!

Dziś już wracam do moich nowych przyzwyczajeń i do ćwiczeń oraz steperka!!!!

a oto moja zima w Szkocji.....

czyli kilka zdjęć z wczorajszej wycieczki!!!




Morze Północne.....



Morze Północne...



Morze Północne.... kolejny raz...



Mój tata i moja córcia....



Mój tata, moja córcia, moja mama i ja....

1 stycznia 2008 , Komentarze (1)

Dziś 1000 kroków tylko... ale dla mnie to aż 1000 jeśli chodzi o dziś i o to że dopiero zaczynam.... a więc dziś 1000 podwójnych x 1.5m = 1500m.

1 stycznia 2008 , Komentarze (2)

Witajcie kochane w Nowym Roku!!!!

Jestem dziś zmęczona i ledwo chodzę po domu. Mimo iż mieliśmy siedzieć w domu w ostatniej chwili zmontowaliśmy ze znajomymi imprezkę i powiem Wam że było fajnie!!!!

Byłam BARDZO grzeczna, zjadłam połówkę jajka faszerowanego i łyżkę sałatki warzywnej ale wytańczyłam DUUUUUUŻO więcej!!!! Mój mąż był wczoraj królem parkietu (a raczej wykładziny pokojowej) co skutkowało tym że ja też potrząsałam ciałem prawie całą imprezę!!!!

Podsumowując mało jedzenia, dużo ruchu, udana zabawa!!! Jest dobrze!!! Mam nadzieję że Wy też dobrze się bawiłyście!!!!

Tylko jeden minus całej tej sytuacji jest taki że niestety ciężko mi się dziś do czegokolwiek zmobilizować.... i obawiam się że start mojej wyprawy wokół Morza Śródziemnego odłożę na juto :( niestety.....

Buziaki i jeszcze raz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU Wam życzę!!!!

a oto kilka zdjęć.... właśnie się wyleguję... o tutaj:


a jak dobrze pójdzie to już dziś wieczorem będę spacerować tutaj:



no bo jestem w Aleksandrii (Egipt) i wieczorem wyruszam w drogę!!! dookoła Morza Śródziemnego!!!!

31 grudnia 2007 , Komentarze (1)

Witajcie kochane w ostatni dzień 2007 roku!!!!

Nie było mnie tu od tygodnia ale to już tłumaczyłam, Święta, praca itd. Brak kontroli nad kaloriami w te dni spowodował ubytek wagi tylko o 0.5 kilograma ale ja i tak się cieszę że udało mi się nie przytyć mimo spróbowania wszystkiego na
Wigilii i mimo imienin mojej mamy w pierwszy dzień Świąt. Dumna jestem z siebie szczególnie gdyż mimo że to ja piekłam placki i podobno wyszły pyszne ja nie spróbowałam nawet kawałka!!!!!!

|No to tyle o Świętach....


Kilka dni temu zgłosiłam się do akcji "Wyprawa dookoła Morza Śródziemnego". Może to i nie równik ale dla początkującej wystarczy. Potrzebna mi taka mobilizacja, a ponieważ pod choinką znalazłam steper czas zacząć ćwiczyć na serio. Mam nadzieję że dzięki udziałowi w wyprawie będzie mi się łatwiej zmobilizować. Postanowiłam do ćwiczeń na steperku (i rozciągania po nich) dodać coś na brzuch i mam nadzieję że tym razem się uda (myślę o brzuszkach lub/i A6W).  O tak będę z uśmiechem ćwiczyć!!!!

Zapisałam sobie wymiary i zrobiłam zdjęcia żeby móc porównać czy moje wysiłki przynoszą jakieś efekty.
Od dziś wracam też do liczenia kalorii, bo trochę sobie poluzowałam przez ten tydzień....
Nie robię podsumowania 2007 roku bo nie chce.... z krótko tu jestem....


idę posprawdzać co u Was..... ale zanim to zrobię chciałabym Wam kochane moje skarby złożyć życzenia na NOWY ROK!!!!!

ŻYCZĘ WAM KOCHANE:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
365 dni pomyśloności,
8760 godzin miłosci,
525600 minut pogody ducha,
315360000 sekund wspaniałego seksu

no i oczywiście osiągnięcia i utrzymania Waszej wymarzonej wagi!!!!!
                                                 


i bawcie się dziś dobrze!!!!

                                         

24 grudnia 2007 , Komentarze (2)

Dziś jestem tylko na chwilkę bo mam jeszcze wiele do zrobienia!!!!

Dzień dzisiejszy zaczął się cudnie bo na wadze znów kilogram mniej!!!! TO pewnie zasługa zabieganego tygodnia... i mam nadzieję że w tym tygodniu też będzie dobrze bo mam jeszcze więcej zajęć mimo że są Święta (w które odpoczywam).


W tym tygodniu postanowiłam dołączyć do wyprawy wokół Morza Śródziemnego gdyż dziś gwiazdka przyniesie mi steper!!!! Wczoraj już u mnie była i dostałam wagę do kuchni i teraz będzie mi jeszcze łatwiej kontrolować ile jem!!!! a co za tym idzie będzie miłatwiej chudnąć bo będę jeść bardziej świadomie i będę ćwiczyć bo jakoś do teraz się nie zmobilizowałam do większego wysiłku.

Jeszcze raz życzę Wam kochane WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!



i do zobaczenia w Sylwestra!!!!

trzymajcie się w te Święta i nie patrzcie tak  bardzo na to co jecie, w końcu Święta są raz w roku iszkoda byłoby je popsuć ciągłym myśleniem tylko o tym co jemy i ile to ma kalorii!!!!!! Cieszcie się tym że jesteście z rodziną!!!!
                                                                  
CAŁUSY WAM ŚLĘ!!!!!   

                                           

21 grudnia 2007 , Komentarze (4)

Myślę słonka że dziś następuje mój ostatni wpis przed świętami, no może w wigilię zajrzę na chwilkę żeby uzupełnić wagę ale to wszystko. Wy już pewnie większość rzeczy macie porobione a ja jestem w połowie i do tego jeszcze praca :( co sprawia że nie mam zbyt dużego pola manewru co do czasu wykonywania niektórych czynności.

W związku z tym że mnie nie będzie chciałabym złożyć Wam życzenia:

ZDROWYCH, SPOKOJNYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT ORAZ MNÓSTWA SZCZĘŚCIA W NADCHODZĄCYM NOWYM 2008 ROKU!!!!!
                                                 

I nie zapomnijcie o mnie przez Święta, bo ja wróce!!!!!

Dziś zjadłam ok 1100kcal....

20 grudnia 2007 , Komentarze (2)

Dziś u mnie w domu czas ubierania choinki. Wczoraj mi ją mąż złożył a ja ją dziś będę ubierać no przynajmniej mam nadzieję że ją ubiorę bo nie mam jeszcze łańcuchów a takich jak ja chcę nie ma nigdzie i mam tylko jeszcze jeden sklep i ostatnią szansę na zakup!!!! oby się udało.

zła też trochę jestem bo chciałam kupić mojej niuni taką fajną kuchenkę z piekarnikiem i lodówką itd

o taką:                              
ale niestety w żadnym sklepie nie ma takiej jak chciałam i nie mam pomysłu co jej kupić bo ona już chyba wszystko ma!!!! rozbeczę się chyba zaraz bo mi się nic nie układa !!!! no może oprócz spadających kilogramów :-( no ale cóż trzeba się wziąść życzie za rogi i z nim walczyć!!!!!

ja właśnie idę!!!!

ściskam Was słonka!!! pa
                                                    


Dziś zjadłam 940kcal....


i melduję posłusznie że choinka ubrana!!!!

19 grudnia 2007 , Komentarze (4)

Witajcie kochane!!!!
Dziś mija pierwszy miesiąc od kiedy jestem z Wami!!!!
Z tej tylko okazji postanowiłam się wyjątkowo w środę zważyć i zmierzyć.... i tak efektem mojego pierwszego miesiąca odchudzania są wymiary:


waga:    -4.9kg

szyja:    -2cm
biceps:  -2cm
piersi:    -3cm 
talia:      -7.5cm
biodra:   -3cm
udo:       -3cm
łydka:     -1cm

tłuszcz:   -5%



Poza tym moim osiągnięciem tego miesiąca jest nie jedzenie słodyczy (nie licząc tortu na urodzinach mojej córci ale zostałam rozgrzeszona przez Was), chipsów, ziemniaków, odstawiłam margarynę i olej (prawie), jem więcej owoców i więcej się ruszam!!!!

to chyba chwilowo tyle ale jak na mnie to i tak dużo!!! wytrzymać miesiąc w silnym postanowieniu!!!!

Dziękuję Wam w tym miejscu dziewczynki bardzo!!!!!                 
                                 
   
nie spodziewałam się że moja bytność tutaj będzie mnie aż tak mobilizować... nie spodziewałam się też poznać tu tylu wspaniałych ludzi z którymi mogę porozmawiać nie tylko o odchudzaniu ale też o innych problemach ale i o radościach mojego życia!!!!


DZIĘKUJĘ WAM ŻE JESTEŚCIE!!!!!!!
               
Na koniec dodam tylko że wczoraj udało mi się umyć okna i przystroić je... więc plan wykonany i kalorie spalone....


Dziś zjadłam ok 1100kcal.... tak mi się przynajmniej wydaje bo sobie dziś pozwoliłam na pyszny obiad w nagrodę za mój pierwszy miesiąc i moje poświęcenia.....

18 grudnia 2007 , Komentarze (2)

Wczoraj postanowiłam że jak Kinga pójdzie dziś spać to ja zamiast od komputera to do okien!!!! Muszę się wreszcze zmobilizować bo potem zostanie mi wszystko na dwa dni a nie moge sobie na to pozwolić bo jednak jest inaczej niż myślałam i nie mam wolnej soboty
=( niestety!!!!


Z utrzymywaniem się w granicach 1000kcal jakoś mi idzie... ciężko mi tylko znaleźć jakieś ćwiczenia które by mi odpowiadały.... Leg Magica jeszcze nie mam ale sie wkurzyłam i napisałam maila z zapytaniem kiedy go dostanę.... orbitek nie zmieści mi się w domciu bo niestety za dużo mam tu gratów... steperka postanowiłam chwilowo nie kupować i poczekać na Leg Magic... co do ćwiczeń na podłodze to niestety zniechęcam się po jakimś tygodniu bo albo mi się nudzi albo mi się nie chce a najgorsze jest to że boli mnie kręgosłup!!! no i lipa!!! nie wiem co robić =( pomocy!!!!!!!

Dziś zjadłam ok 1000kcal...

17 grudnia 2007 , Komentarze (4)

Witajcie słoneczka w nowym tygodniu!!!! Na początek chciałam Wam się pochwalić że według wskaźnika BMI nie mam już nadwagi!!!!!
                      
i jeszcze jedno: mimo że dostałam od szefowej w pracy czekoladki..... nie zjadłam ani jednej!!!! i całe opakowanie wogóle nie otwatre leży obok mnie i nie ruszę go!!!! przysięgam!!!!

W tym tygodniu kolejne 0.5kg poszło w dal ... może i mało ale metoda małych kroczków też jest przecież skuteczna!!!
No i najwyższy czas wziąć się wreszcze za poważne ćwiczenia!!!! Jak się chce chudnąć to trzeba się starać samo się nie zrobi!!!! niestety!!!!

idę słoneczka zobaczyć co u Was....


Przesyłam Wam mnóstwo całusków na nowy tydzień
                                                                               

i obiecuję trzymać kciuki za nasze małe i duże sukcesy!!!!!!

Dziś zjadłam ok 1000kcal....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.