Wrocilam do pracy - przerwa badz urlop niespodziewany zakonczony. Czuje nogi. Nowe buty oczywiscie mnie obtarly po 1 dniu - niby fajne antyposlizgi, miekkie.. wiec nie wiem gdzie lezy problem? Moze moje stopy zrobily sie wymagajace i butow ponizej pewnej kwoty nie przyjmuja?
dzis mialam miec wolne ale ktos jest chory wiec obudzil mnie sms po 8 czy moge przyjsc na troche pomoc. Na troche to tak max 16 wypad. W koncu chce tam z nimi dobrze zyc - tymbardziej ze miejsce docelowe DALEJ nie ma papierow i zostaje mi czekac.. - a tutejszy deilig leder jest bardzo spoko. Takze dopijam kawe i nawet nie budze V - niech spi. Nim sie obudzi, wykapie i pomodli bedzie i tak 14 hahaha. Wiec bedzie mial czas zrobic obiad i ksiezniczka ( tj ja) przyjedzie karoca do domu;)
lato sie konczy wiec i moja ochota na piwo. Stwierdzilam ze na troche odstawie %. Brzuch mi spadnie sam;) dzis dzien 5 niepicia.Mialy byc brzuszki z rana ale to bylo zalozenie na dzien wolny. Wiec moze pod wieczor pocwicze jak juz te 10km w pracy wyrobie, zobaczymy na ile starczy sil i motywacji.