Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 89.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Wrocilam do pracy - przerwa badz urlop niespodziewany zakonczony. Czuje nogi. Nowe buty oczywiscie mnie obtarly po 1 dniu - niby fajne antyposlizgi, miekkie.. wiec nie wiem gdzie lezy problem? Moze moje stopy zrobily sie wymagajace i butow ponizej pewnej kwoty nie przyjmuja? 

dzis mialam miec wolne ale ktos jest chory wiec obudzil mnie sms po 8 czy moge przyjsc na troche pomoc. Na troche to tak max 16 wypad. W koncu chce tam z nimi dobrze zyc - tymbardziej ze miejsce docelowe DALEJ nie ma papierow i zostaje mi czekac..  - a tutejszy deilig leder jest bardzo spoko. Takze dopijam kawe i nawet nie budze V  - niech spi. Nim sie obudzi, wykapie i pomodli bedzie i tak 14 hahaha. Wiec bedzie mial czas zrobic obiad i ksiezniczka ( tj ja) przyjedzie karoca do domu;)

lato sie konczy wiec i moja ochota na piwo. Stwierdzilam ze na troche odstawie %. Brzuch mi spadnie sam;) dzis dzien 5 niepicia.Mialy byc brzuszki z rana ale to bylo zalozenie na dzien wolny. Wiec moze pod wieczor pocwicze jak juz te 10km w pracy wyrobie, zobaczymy na ile starczy sil i motywacji.

17 sierpnia 2021 , Skomentuj

Nic tak nie cieszy jak nowa bielizna. Nie zeby jakas wyszukana - bo zwykle gacie z h&m ale tak wygodne, w wysokiem stanem ze najlepiej po domu tylko w gaciach bym chodzila. V rozgladal sie za butami wiec poszlismy razem... masakra w sklepach. Chcielismy nike. On jordany ja jakies zgrabne czarne cichobiegi do roboty... w oslo 3 sklepy na krzyz w centrum maja gdzie na czyms mozna oko zawiesic.. czarnych nie kupilam ale ... szaroniebieskie i owszem. Tzn zamowilam na nike.com bo mojego rozmiaru nie bylo. Teraz czekam i oby pasowaly. Jak nie to odesle.

Zmusilam sie w koncu isc do biblioteki oddac ksiazki. I wziac cos nowego.Szczerze mowiac to nie chce mi sie okrutnie zaczynac nowego podrecznika i nowego poziomu. Jestem chyba zmeczona nic nie robieniem od tygodnia... kuriozalne to nieco, ale prawdziwe. Ale sam jezyk nie wejdzie do lba wiec chociaz duolingo pomeczylam przy 2 kawach...i poczytalam 30min cos dla nastalatkow - to jeszcze w miare mi idzie bo druk jest nie maciupki i jezyk w miare do ogarniecia. Ale musze sie spiac. Znowu. Zapytalam kolesia czy mozemy 2x w tyg przez chwile miec korki - duzo gadania moze mi pomoze... - zgodzil sie. W czw bedziemy rozmawiac o klerze. Juz zacieram rece bo to tak bogaty temat ze czego sie nie dotknie tam piszczy;))

*

Zaczynamy rozmowy o kupnie mieszkania. I wyglada ze to co bym chciala a to na co nas stac to dwie nieco rozne rzeczy. Musza byc 2 pokoje, musi byc sloneczny balkon i centralne ogrzewanie. Nasz bank jak jeden z nielicznych ma opcje kupna miedzy 50-90% mieszkania z mozliwoscia dokupowania po minimum 10% w ciagu 10lat. Nowiutkie mieszkania ALE - nie w centrum. Niby dojechac mozna ale .. zobaczymy. Poki co bedziemy odkladac i przy dobrych wiatrach za rok uzbieramy na wklad wlasny bez rezygnacji z niczego;)

13 sierpnia 2021 , Skomentuj

Zamowilam indyjskie pierozki, manchurian gobi i aloo tiki. Obzarlismy sie jak dzikie slonie. Prezentu nie chcial to nie dostal.

*

Wplynela wyplata a wraz z nia jakis taki wewnetrzny spokoj mnie ogarnal. Przynajmniej na chwile. Wiec dzis wpadlam do H&M pogrzebac troche w promocjach i udalo mi soe 2 bardzo miekkie sweterki takie na teraz znalezc - pogoda dalej zmienna. Dzis pojechalam do ikeii to mnie spompowalo - dobrze ze jeszcze konczylam zakupy jak bylo oberwanie chmury. Kierowca wlaczyl ogrzewanie ( HELLLOO mamy lato?) a murzynska para przede mna tak smierdziala potem ze ledwo udalo mi sie wysiasc z darmobusa - rozpychajac sie lokciami - bo zygow wlasnych polykac nie zamierzalam. M a s a k r a!! Na szczescie w ostatniej chwili swieze powietrze uratowalo sytuacje, ale na boga czemu ludzie sie  nie myja??!

Kupilam w koncu ociekacz na naczynia do naszej mikrokuchni i najwezsze poleczki na kolkach jakie udalo mi sie znalezc i na razie mam DOSC zakupow do domu. 

Dzis zamowilam pizze. Z Dominos. Moja - uznalismy zgodnie jest lepsza ale combimikrofala/ wg agencji piekarnik raczej mi pizzy nie upiecze wiec nie chce marnowac nerwow i produktow... tak czy siak milo bylo gdy zadne z nas nie stalo w garach tylko moglismy po prostu usiasc i pogadac.

10 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

 Choroby ciag dalszy ..juz nie do konca mojej - teraz sieklo V, ale wirus nie odpuszcza. Ja tyram a on lezy pod kocem .. i dzis ma urodziny. Stwierdzil ze nie bedzie obchodzil bo to pierwsze urodziny po smierci matki i ze ja nic nie rozumiem. Prezentu nie chce, wyjsc na zarcie nie chce. Nic nie chce. Tylko spytalam w takim razie jaki ma plan, siedziec w kacie i plakac caly dzien? Zasugerowalam wizyte u psychologa zeby jakos mu pomogl sie pozbierac ( bo minely 3 miesiace) ale tylko mi nawstawial ze ja swoich rodzicow mam gdzies etc. Nie wiem jak mu pomoc ale jak slysze ciagle ze zycie jest full os shit i jaki to on jest nieszczesliwy to zwyczajnie, po ludzku mam dosc.

Ukradli mi rower. Tydzien po przeprowadzce. Wczesniej rower stal na podworzu, przypiety miedzy 40 innymi. Sasiadami byli norwedzy. Nie zginelo nic. Na poprzednim mieszkaniu ze 100 rowerow stalo - nic nie zginelo. Tu stal tylko moj. A w bloku jest multi multi kulturowe.Na zamknietym, monitowanym podworku stal. I zniknal. Jakas pier* ku*×!%!%%! W to samo miejsce postawila - damke bez siodelka. No krew mnie zalewa na sama mysl.co za ludzie tu mieszkaja.umowa na rok i wyprowadzka!! Tesknie za jazdami - tym bardziej ze jeszcze jest pogoda .. ale nie kupie kolejnego roweru zeby znowu ktos go bezczelnie ukradl.

5 sierpnia 2021 , Komentarze (2)

W koncu. Spimy u siebie! Na mega wygodnym lozku i przewygodnej kanapie. Nowe. Czyste. Ladne. Jak sie tak rozgladam wokol to az trudno uwierzyc ze to nasze.

Uwierzyc tez nie moge ze cos mnie sieklo w ndz wieczorem i nie puszcza. Faszeruje sie lekami od ojca V. Leze, spie, poce ... i jest juz lepiej bo oczy moge otworzyc i to nie boli.. Z pracy wyszlam w pon po 2h bo nie bylam w stanie tam byc. Krecilo mi sie w glowie, tracilam glos, goraczka na calego i katar. 

Jutro juz do roboty - nie ma bata nie wykrece sie. Ale to tylko 2 dni wesela - w koncu zobacze jak oni sie bawia haha i znowu dzien wolny.

znowu zaczynam kichac wiec ide szukac lekow.. niby siatki rozpakowane ale troche sie tu odnalezc nie moge.. mialam tez jechac dzis do fryzjera - ale odlozylam to na inny dzien - musze wyzdrowiec ile sie da przed praca..

31 lipca 2021 , Skomentuj

1 sierpia nadchodzi wielkimi krokami, a razem z nim czas na przeprowadzke. Zygam juz noszeniem siatek i toreb. Walizki wszystkie zatargane. Wiec zostaly mi jedne gacie i stroj do pracy.

Odebralam juz modem, tylko go podlaczyc i przetargac materac. Nie chce mi sie sprzatac. Naprawde nie chce..

V wyszedl ze szpitala i doszedl do siebie. Dostal kolejne tabletki ( jak emeryt) i wypoczywa - sprzatajac szafki w domu gdy ja tyram. Ma skierowania do lekarzy ale to nieco odlegly termin - na wrzesien - choc czy odlegly juz mamy sierpien...  nie wiem kto martwi sie bardziej jego rodzina czy ja, ale najblizsze 2 dni mam wolne wiec moge go poobserwowac w razie co.. no i nie jest juz tak goraco...

Ja spac nie moge. Dopiero 8, poszlam spac po 2 ale tylko krecilam sie w lozku od 7. Bola mnie lydki po wcz bieganiu po schodach w pracy - jeszcze troche i beda jak z kamienia.. dzis kupie jakis magnez bo lapia mnie kurcze.. poki co czas sie brac za sniadanie  i znowu cos przeniesc nim ksiaze wstanie o 13 ;)

28 lipca 2021 , Komentarze (5)

V znowu wyladowal w szpitalu na serce. Ostatnie dni przed zalamanien pogody byly bardzo gorace.. bardzo zle sie czul i stwierdzil ze jesli go nie dobudze to mam wzywac karetke. Sila zaciagnelam go na izbe przyjec. Zostal na obserwacji pol nocy a potem przewiezli go do innego szpitala. Niech to szlag jasny trafi.

Z nerwow nie moge spac i boli mnie zoladek.

Dzis przyjezdzaja meble z ikeii. Poprosilam kolezanke czy moze wpasc mi pomoc i czekam na odpowiedz.. 

Za oknem W KONCU przestalo padac a zaczelo wczoraj ...  ulewa jakiej dawno nie widzialam. I tak ma byc do konca tygodnia.. oby dzis popol nie zaczelo znowu leciec to chociaz w spokoju poprzenosze kolejne rzeczy... taki dzien wolny - zszargane nerwy i targanie gratow ;/

25 lipca 2021 , Komentarze (9)

Wstalam bardzoo wczesnie jak na ndz bo juz po 7, ogarnelam chate, zatargalam walizke na nowe M, wcisnelam sie w kostium kapielowy i dzidaaaaa na fjord!

I tak zamiast spac jak to zwykle o 11... juz poplywalam i ciesze sie z kazdej minuty na sloncu. 

Koniec koncow, ta nowa praca jaka by nie byla zla - w koncu mam sile wstac rano i gdzies pojechac w dzien wolny a nie tylko odsypiac wydeptane kroki i zszargane nerwy😂 a to jest bezcenne.

24 lipca 2021 , Skomentuj

Miedzy praca a przenoszeniem toreb brakuje mi czasu dla siebie. Kanapa juz przyjechala, meble z ikei dotra w srode popoludniu. Wiec teoretycznie jesli pozyczymy narzedzia do skrecenia to w czw ostatecznie sie stad wyniesiemy - czytaj bedziemy targac materac - cholernie ciezki a do ndz V jakos ogarnie sprzatanie i oddamy klucze. Jak musze isc do roboty w pt i sob. Poza tym nie oszukujmy sie, on siedzi w domu to ze szmata moze troche polatac.

Z racji upalu udalo mi sie wyrwac nad wode. Lezalam na skalistej plazy, poplywalam we fjordzie. Bylo bosko!! Mam nadzieje ze jutro rano uda mi sie znowu tam pojechac. Chociaz na 3h zanim V wstanie i zjemy obiad;)

18 lipca 2021 , Skomentuj

Swoje odpracowalam, teraz mam labe. I to az do srody. Cudnie! Moze bede musiala podejsc w nowe miejsce w pon, ale mam nadzieje ze nie. Zastepcze miejsce hmmm.. nie jest idealne ale nie dostaje wk*rwa na sama mysl ze mam tam isc - wiec mysle ze mogloby byc gorzej. Grunt ze srednia krokow spadla - zazwyczaj sobota to 25 000 teraz to ok 16 000. Jedynym problemem sa schody - pracuje w starej drewnianej willi i wejscie ma murowane schody - moje lydki krzycza o pomoc. Zakwasy mam takie jakby worki z ziemniakami wnosila na wielka gore. No ale najblizsze 3 dni to relax wiec wszystko powinno sie unormowac.

V zaczal mnie odbierac z pracy - jest to szalenie urocze. Przyjezdza rowerem i potem wracamy 20min jak zakochance na nocna kolacje;)

We wtorek odbieramy klucze od nowego mieszkania wiec na jutro mam plan na wycieczke do ikei obejrzec szafy i komode - niby sie zdecydowalismy co nam sie podoba na ich stronie ale moze na zywo cos innego nam wpadnie w oko.. jak bylam tam sama to tak sie wlasnie stalo - moze V tez zmieni zdanie?

Tymczasem szukam kanapy - ikkeowe mi sie nie podobaja.. 

Czas usiasc nad norweski ale po 45min z duolingo nie mam juz ochoty na ksiazke.. wyzszy poziom to duzo slowek ktorych nie znam...;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.