Dzisiaj pojechaliśmy na działkę POD i jestem zalamana . Po zimie balustrada wymaga oczyszczenia z farby i pomalowania. Podbitka dachowa tez miejscami do wymiany. Schody i tynki zewnętrzne wymagające renowacji i to fachowej. W domku graty przywiezione przez teściową na przyda się ni składu ni ładu. Płakać mi się chce. Nie wspomnę o pracy ogrodowej. Jak ja mam to ogarnąć. Gdybym miała jeszcze prawo jazdy to bym rozłożył pracę w tygodniu i ok, ale mam podwózke tylko w sobotę lub niedzielę gdy mąż w domu. Ręce opadają. Złamałam diete i zjadłam loda wodnego, ale to tylko 63 kcal. Jutro piekny dzien i praca w przydomowym ogrodzie, obym miała lepsze nastawienie niż w tym momencie. Do miłego.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.