Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 189474
Komentarzy: 4212
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 29 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 października 2024 , Komentarze (16)

64 lat minęło  jak jeden dzień, na ile jeszcze przygotować się 😄

bukiet urodzinowy od męża i dzieci.  Tak jak planowałam 3 godziny spędziliśmy na termach. Dojazd to 1.5 godziny w jedną stronę, ale było warto. Obiad  dziś  

Tortu urodzinowego nie było. Gości też nie było. Dzieciaki nie mogły w ten weekend  przyjechać, a nie chciałam przekładać by świętować urodziny. Na pierwszego listopada przyjadą, a to już za 3 tygodnie. Dobrze że można widzieć się  przez komunikatory. Wczoraj zakupiliśmy 5 wiązanek na groby. Wiązanki ze sztucznych kwiatów i sztucznych podkładów.  Pieknie wykonane. Nie ma innej możliwości by były ze  świeżych kwiatów bo jadą tydzień przed 1 listopada 300 km. Na groby na miejscu będą na podkładzie ze  świerku i świeżych kwiatów. Miłego niedzielnego popołudnia.

4 października 2024 , Komentarze (7)

Zajęcia grupowe na siłowni zdrowy kręgosłup  zostały odwołane ze wzgledu na nieobecność instruktorki. Przez godzinę poćwiczyłam sama. Niestety na bieżni tylko 1 kilometr, rowerem było lepiej. Po siłowni mąż  zaprosił mnie na kalmary i sushi. Byliśmy w celu zamówienia stolika na niedzielę. W niedzielę  jedziemy też do wód termalnych w Uniejowie. Tego dnia będę  obchodzić kolejny dzień urodzin. 

3 października 2024 , Komentarze (6)

Waga nie spada , a wręcz wzrosła o 1 kg. Dzisiaj byłam pierwszy raz na siłowni.  Fantastycznie by było gdyby kolana były zdrowe. Niestety jadąc rowerem też jest ból lewego kolana. Poćwiczyłam  na bieżni 30 minut, spaliłam 100 kalorii.  Rowerek z oparciem  28 minut 7.5 km spalonych 120 kalorii. Na górne partie podnoszenie ciężarów na linie 100 razy oraz wiosło 100 razy. Zmobilizowałam się do wyjścia z domu, pogoda 11 stopni i pochmurno. Jutro jak nie będzie padać powtórka. Za tydzień mam trenera personalnego który wskaże czym ćwiczyć  by nie zrobić  sobie krzywdy przy tej niepełnosprawności. 

2 października 2024 , Komentarze (2)

Dzisiaj  wracałam do domu z Warszawy. Na Dworcu Centralnym stał pociąg w kierunku Wrocławia, na peronie duże zorganizowane grupy młodych ludzi z łopatami, grabiami. Bardzo cieszy że nie jest obojętny los ludzi dotkniętych kataklizmem powodzi. Duży  szacunek dla nich. Ja niestety tylko mogłam wspomóc finansowo, ale to też cegiełka w niesieniu pomocy.

26 września 2024 , Komentarze (6)

Waga ani drgnie. Nie mam w tej chwili  żadnego  ruchu. Może ruszy jak od października  zacznę chodzić  na siłownię. Na UTW zaczely sie zapisy na rozne zajęcia.  Mi najbardziej odpowiadałoby uczestnictwo w taneczno relaksacyjnych. Dzis spróbuje  sie dodzwonić i zapisać.

23 września 2024 , Komentarze (5)

Dzisiejszy dzień spędziłam w Łodzi.  Byłam u Pana profesora z kolanami. Będę miała operację lewego kolana- endoproteza. Termin styczeń luty przyszłego roku. Mam się zapisać w połowie grudnia. Do tego czasu sporo zaświadczeń od poszczególnych lekarzy czy nie ma przeciwskazań oraz sporo badań lekarskich. Zahaczyliśmy w drodze powrotnej o Manufakturę. Uwielbiam sushi.  Mimo diety Skusiłam  się na co nieco 

Miłego tygodnia.

22 września 2024 , Komentarze (6)

W sobotnie popołudnie nad  domem pojawiły się przelatujące balony. Niektóre miały fajny kształt.

20 września 2024 , Komentarze (10)

Jest 1 kg mniej, czyli 81 kg. Bardzo cieszy. Tęsknię  za pieczywem, a to dopiero kilka dni beż niego. Byłam dziś u fryzjera

Kolor zaproponowany w salonie fryzjerskim. Jest 11.30 i dopiero wróciłam. Muszę ugotować krupnik żołądki w sosie koperkowym oraz buraczki zasmażane dla seniorów. Dobrze że to obiad na jutro. Miłego weekendu.🌞

18 września 2024 , Komentarze (5)

Wróciłam dzisiaj do domu po wizycie u stomatologa. Jestem załamana. Wiem że koszty wizyt, zabiegów medycznych są wysokie, ale nie spodziewałam się że  wyleczenie kanałowe zeba będzie mnie kosztować znacznie ponad 2.000 zł / tyle juz zaplaciłam/ i to jeszcze nie wszystko. Nie założono mi plomby na ostatniej wizycie i kazano przyjść ponownie za 2 tygodnie. Były już 2 wizyty. Na pierwszej wyczyszczono kanały nie było  żadnych  komplikacji i na 2 miałam mieć ząb  zakończony. Sądzę że to jawne naciąganie na dodatkowe koszty. Leczyłam zęby kanałowo i zawsze robiono to na jednej wizycie. Dzisiejsze materiały i sposoby leczenia pozwalają  na to. Nie jestem centusiem ale nie lubię być robiona w konia. Czy miałyście podobne kłopoty przy leczeniu zębów?

16 września 2024 , Komentarze (2)

Waga 83 kg.BMI 31.6 otyłość I stopnia😪 zawartość tłuszczu45.3 % w/b 32%. Łuszcz trzewny 14.5 pkt w/b 4 pkt. Masa miesniowa 52.4 % w/b 68 % . Zawartość wody 40.5% w/b 53% . Masa mineralna 2.4 kg w/b 2.95 kg. Podstawowa przemiana materii BMR 1395 kcal. Reasumując wiek metaboliczny 79 lat.😭😭😭😭. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.