Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 79.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

2 września 2021 , Komentarze (5)

Jest już północ. Niestety nie udało mi się znaleźć stomatologa na już. Zapisałam się  na poniedziałek jeszcze dziś zobaczę w mojej malutkiej miejscowości jest nowy gabinet w szkole podstawowej. Poszłam po południu do fryzjera podciac  włosy to mi przypomniano o nim. Na zdjęciu carpaccio z buraka bylo pyszne nie wyglada ale lepiej smakuje. Zupe zjadlam w restauracji nie mieli zadnych kremow to pozosyslo mi zejść ogórkowa. Kalafiorowa będzie dziś kupiłam piękny tylko za 5 zlotych i wyjdzie na 2 dni. Dziś robię pierogi z mięsem dla teściowej. 1 wrzesień jako aktywność spacer zaliczony. Nie wzięłam krokomierza i nie wiem ile km na wyczucie 7 zaliczone. Plamy na dziś zrobione oby tylko sen przyszedł a z nim trochę kiepsko. Tabletek nasiennych nie lykam bo organizm się przyzwyczaja. Dobrej nocy wszystkim. 🌒

1 września 2021 , Komentarze (3)

Witam. Nareszcie słońce za oknem jest chłodno i bardzo wilgotno po tych prawie kilkudniowych opadach. Waga 78,5 kg. Postanowienie wrześniowe aktywność i więcej potraw z warzyw. Właśnie wybieram się do stomatologa od 2 tygodni próbowałam zapisać się na wizytę ale się nie udało i dziś lekarz z łapanki. Zaczynam odczuwać ból a to oznacza bolesne leczenie. W domu i ogrodzie sporo pracy. Jak przeschnie ziemia to będę pracować w ogrodzie nie pieliłam od kilku tygodni. Zielsko hula. Hortensje, róże, niecierpki, rudbekie dzięki deszczom i niższym temperaturom niż normalnie w sierpniu maja się dobrze szkoda że przekwitły u mnie już liliowce było tak słonecznie od ich żółtych kwiatów. Czytając wasze pamiętniki wiem że macie warzywa i owoce czego wam zazdroszczę. Mam za małą działkę by mieć warzywnik a szkoda likwidować mi nasadzenia już istniejące. Pojadłam tylko porzeczki, agrest/ mam po 2 krzaki z każdego rodzaju/ i  1 gałązkę jeżyny. Wczoraj na obiad zrobiłam krem z pomidorów pychotka. Dziś planuję krem z kalafiora z parmezanem dla ostrości. Wracam do robienia posiłków z cukinii jest niskokaloryczna ale muszę dosmaczyć śmietaną lub serem w zależności od potrawy. 1 września dzieciaki wracają do szkól oby ten rok szkolny był normalny bez nauki z domu to bardzo utrudnia i dzieciom i rodzicom funkcjonowanie. Życzę wam miłego dnia, słonka i pozdrawiam.

24 sierpnia 2021 , Komentarze (2)

Godzina 9 a ja jeszcze w łóżku. Wzięłam leki na tarczyce i za pół godziny śniadanie będzie sałatka z pomidorów. Nad ranem miałam sen snila mi się uszkodzona winda co oznacza by się nie poddawać i dążyć do celu. Dziś robię sok z pomidorów czyli dzień  zaplanowany. Za oknem z nieśmiałośca wygląda słońce super będzie radośnie na duszy.Pozdrawiam i miłego dnia

23 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Witajcie dziś ważenie i niestety waga do góry ale przyznam że po powrocie z wakacji 2021 nie ćwiczyłam ani nie jeździłam na rowerze. Niestety nie mogę odpuścić ruchu bo waga w górę. Ruch i aktywność na morzem nie przyniosło żadnego spadku wagi. Dostałam w prezencie rower i wczoraj była pierwsza wyprawa  nowym wehikułem ale tylko 9 km. Dziś jeśli będzie bez deszczu będzie ruch rowerowy. Właśnie siedzę przed komputerem i zawieram umowy z energetyką oraz muszę ustalić termin wizyty corocznej w klinice w Warszawie. Mam termin na 8 września  wolałabym na poniedziałek lub piątek bo miałabym transport, a tak to będę musiała jechać PKP.  Jestem 9 w kolejce to z 50 minut posiedzę na telefonie. Na zbliżającą się uroczystość weselną muszę kupić modelujące majtki na brzuch i pośladki z nogawkami to trochę wyszczupli biodra obym tylko dostała. Na ustach od wczoraj mam opryszczkę może do soboty zniknie. Kupiłam w sobotę 25 kg pomidorów i będzie sok do słoików robiony jutro lub w środę, muszą jeszcze trochę dojrzeć. A tak to jesienne i łapię pomysły jak przetrwać jesień i zimę by nie wpaść w depresję. Od poniedziałku do piątku jestem sama w domu mąż w delegacji. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia. Buziaki

23 sierpnia 2021 , Skomentuj

Witajcie dziś ważenie i niestety waga do góry ale przyznam że po powrocie z wakacji 2021 nie ćwiczyłam ani nie jeździłam na rowerze. Niestety nie mogę odpuścić ruchu bo waga w górę. Ruch i aktywność na morzem nie przyniosło żadnego spadku wagi. Dostałam w prezencie rower i wczoraj była pierwsza wyprawa  nowym wehikułem ale tylko 9 km. Dziś jeśli będzie bez deszczu będzie ruch rowerowy. Właśnie siedzę przed komputerem i zawieram umowy z energetyką oraz muszę ustalić termin wizyty corocznej w klinice w Warszawie. Mam termin na 8 września  wolałabym na poniedziałek lub piątek bo miałabym transport, a tak to będę musiała jechać PKP.  Jestem 9 w kolejce to z 50 minut posiedzę na telefonie. Na zbliżającą się uroczystość weselną muszę kupić modelujące majtki na brzuch i pośladki z nogawkami to trochę wyszczupli biodra obym tylko dostała. Na ustach od wczoraj mam opryszczkę może do soboty zniknie. Kupiłam w sobotę 25 kg pomidorów i będzie sok do słoików robiony jutro lub w środę, muszą jeszcze trochę dojrzeć. A tak to jesienne i łapię pomysły jak przetrwać jesień i zimę by nie wpaść w depresję. Od poniedziałku do piątku jestem sama w domu mąż w delegacji. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia. Buziaki

18 sierpnia 2021 , Komentarze (1)

Wygasa mi umowa na dostawę prądu i muszę zawrzeć nową. Poprosiłam sąsiada o fakturę by porównać stawki jakie oferuje operator energia i jestem w szoku wszystkie trzy propozycje są o około  25% większe niż płaci sąsiad. Jestem w szoku bo mamy domki z ogrzewaniem elektrycznym i zużycie w zimę jest spore. Dostałam pakiet cennik standardowy, radość pomagania, pakiet sportowy. No i mam problem nie chcą rozmawiać o innych cenach niż zaproponowali. Ja nie rozumie jak można tak ludzi robić w konia. Kiedyś była stawka stała dla Wszystkich a teraz to się połapać nie można. Jutro jadę do biura obsługi. Dziś pracowałam w ogrodzie. Widać zbliżającą się jesień z brzozy od sąsiada cały trawnik pokrył się  liśćmi  , przycielam kwiaty  kocimietki może do zimy jeszcze odbije na przyciecie lawendy chyba już za późno. Pracy w ogrodzie sporo, wyjazdy świetne ale brak bieżącej pracy widać gołym okiem. Nadrobimy. Pięknie zakwitly hortensje muszę je powiązać do palików bo podpórki nie są w stanie podtrzymać gałęzi z wielkimi kwiatami są tak ciężkie. Aktywności brak ale się poprawię.  Miłego popołudnia.

17 sierpnia 2021 , Komentarze (3)

Witajcie napisałam cała relację z wyjazdu i pobycie w Juracie i wpis diabli wzięli. Nie chcę pisać ponownie wszystkiego podsumowując było ok. Waga na dziś 78,5 kg. Biorę się za robotę w domu. Pozdrawiam

16 sierpnia 2021 , Skomentuj

16.08.21 koniec wypoczynku letniego w tym roku, jestem w domu. Jak zwykle dużo prania do ogarnięcia w tym tygodniu. Jak mnie nie było mąż przyjmował rodzinkę i pościeli z recznikami się nazbierało. Mam nadzieję uporać się z tym w tym tygodniu na tip top. W sobotę przetwory na zimę i trochę gotowania na wynos dla rodzinki. Podsumowanie pobytu zrobię jutro czuję się trochę zmęczona podróżą mimo że jechaliśmy własnym samochodem. Pozdrawiam

6 sierpnia 2021 , Komentarze (5)

Witam dzisiejszy poranek i pozostała część dnia wietrzna. Nad morzem mało głowy nie urwało trzeba mieć nakrycie głowy. Oczywiście nie wzięłam z domu a kupić szkoda bo kosztują czapki po 65 zł., w domu mam ich kilka. Poszłam po otwarciu restauracji na kociołek szefa jest to rybna zupa z czili bardzo pikantna z dużymi kawałkami łososia.

Pyszna była. Zrobiłam 12 km na kijkach teraz kawa i wyjdę jeszcze na wieczorny spacer. Na jutro zaplanowałam cały dzień na Helu jeżeli pogoda pozwoli. Pozdrawiam i życzę Wam udanego weekendu:-) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.