Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 189576
Komentarzy: 4214
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 29 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

24 czerwca 2024 , Komentarze (5)

Rozpoczęty mały maraton lipcowy z opieką nad dziećmi w przedziale wiekowym 11 - 8 lat. Wczoraj byłyśmy  na boisku szkolnym z hulajnogami i przytrafił się  mały wypadek. Mała rana na dłoni ale żeby zdezynfekować to prośby i groźby nie pomagały, były łzy ale  jakoś się udało.  Oby więcej takich przygód  nie było. Od dziś tydzień bez chleba I innego pieczywa. Nogi z silnym rozrywającym bólem, najgorzej  w nocy. Pewnie sygnalizują że za duży ciężar  i przypadło nosić  i  nie ma zmiłuj trzeba zadziałać. Chciałam dziewczynkom  zrobić frajde i pociągiem pojechać do Torunia łącznie ze zwiedzaniem fajnych miejsc i warsztatami wypieku piernika. Niestety dostałam zakaz od rodziców by nie przebywać w pomieszczeniach klimatyzowanych i unikać większych skupisk. Za 8 dni mają wyjazd do Włoch i obawiają się kolejnej infekcji. Trudno będzie uatrakcyjnić im pobyt a muszę  zaznaczyć że jestem z nimi przez 5 dni sama. Przed nami upalny tydzień, dobrze że jestem w domu to będę  podlewała newralgiczne miejsca z kwiatami. Ogólnie zakaz podlewania. Szkoda by się kwiaty zmarnowały. Miłego  tygodnia i efektów w odchudzaniu lub utrzymaniu wagi. :))

21 czerwca 2024 , Komentarze (2)

Jak cudownie jest wrócić do domu, własnego spokojnego skrawka na ziemi. Z wnuczkami jest spore wyzwanie. Są wspaniałe ale to taki rorelkoster. Są  czasem humorki, a czasem wspaniały  czas pełen radości, rozmów i zabaw. Dobrze że tych pozytywnych zachowań  jest więcej. Powitały mnie przy dworcu stadka gęsiątek

Cudnie. Waga o poranku 80,5 kg. Zaraz wybieram się  na rynek. Przeczytałam że czereśnie to bardzo zdrowy owoc, sezon nie trwa długo to trzeba korzystać a i truskawki może jeszcze będą. Kolejny słoneczny dzień zachęca do prac w ogrodzie. Jest co pielić. Kwiaty pięknie kwitną, tylko na najstarszych hortensjach słabo zawiązały się kwiaty, może to efekt silnego przycięcia.  Niestety nie mam na to wpływu  to domena męża. Wszystkim dzieciakom  życzę wspaniałych wakacji, a Wam odpoczynku i relaksu na urlopach i letnich wyjazdach. 🌞⛵️

20 czerwca 2024 , Komentarze (4)

Czas na pierogi i jagodzianki czas zacząć. Oczywiście z umiarem ilościowym.

Bardzo smaczne i pełne jagód. W sezonie tak dla posmakowania i przypomnienia sobie smaków dzieciństwa.  Zawsze na plażę  kupowało się jagodzianki z cukierni jeszcze ciepłe. Tylko że w tedy  mozna było zjesc kilka i nie wchodziło w boczki.

18 czerwca 2024 , Komentarze (6)

Może teraz więcej będzie o walce z kilogramami. Niestety hormony tarczycy chyba szaleją.  Waga rośnie . Na wadze 82 kg. Nie pomaga zmniejszenie porcji posiłków. Nie ma też ćwiczeń, spacerów i jazdy rowerem. Sporo czasu przeznaczam na obowiązki, a to niestety nie  daje żadnych wyników. Lipiec też cały na opiekę nad dziewczynkami. Jestem po całym dniu tak padnięta że nie mam nawet ochoty na jazdę na stacjonarnym rowerze. Podziwiam Was że tracicie kilogramy lub utrzymujecie osiągniętą wagę. Będę  dawać znać jak waga ruszy. W tym tygodniu wakacje które były zawsze wyznacznikiem rozpoczecia beztroskiego lata. Życzę Wam słońca i wypoczynku w waszych wymarzonych miejscach.

15 czerwca 2024 , Komentarze (4)

Dziś impreza o 20 z muzyką  tańcami. Niestety moje nogi obolałe i chyba nie potańczę.  Nie lubię odmawiać by nie urazić i wyjść na snobkę. Od jutra będę ponownie u córki na tydzień. Wnusia nabawiła się szkarlatyny. To 5 infekcja w ciągu 1.5 miesiąca. Szkoda dziecka, bo bardzo jest osłabiona.  Niestety jestem już trochę zmęczona, ale nie ma wyjścia dzieciątko najważniejsze. W planach pierwszy tydzień wakacji dzieci miały być u mnie, drugi tydzień  u wnusi w Gdańsku  i ponowna opieka w lipcu dwukrotnie po tygodniu. Taki mały wakacyjny maraton. Oby być tylko zdrowym to jakoś dam rade. Muszę powymyślać atrakcje. Dzieci nudzą się nie tylko w czasie deszczu.  😄

13 czerwca 2024 , Komentarze (7)

W ogrodzie to się pracuje jak jest pogodna, a nie jak mamy zaplanowanie. Miałam tyle dziś  i jutro zrobić, a tu pada. 😪

10 czerwca 2024 , Komentarze (7)

pierwsze porzeczki z własnego  ogrodu. Pyszne. 

3 czerwca 2024 , Komentarze (12)

Wróciłam i od razu poszłam do ogrodu.Jak ja kocham ten ogród. Kwiaty pięknie  kwitną

Pięknie kwitnie i pachnie jaśmin.

nie dane mi było w tym roku zobaczyć kwitnących piwonii były tylko trzy kwiaty w pąku na trzech krzakach i przez tydzien przekwitły.Sporo prac w ogrodzie czeka: oczyszczanie przekwitłych krzewów i bylin, pielenie. Prace muszą poczekać tydzień. Właśnie gotuję ziemniaki na pierogi ruskie dla wnusi i będzie lepienie. Nie pomaga chodzenie do psychologa. Nie chce rozszerzyć  swojej diety i  je tyko kilka potraw. Miłego tygodnia. 

2 czerwca 2024 , Komentarze (5)

Przez cały pobyt w Ustce to największe fale. Morze zachowywało się jak jezioro. Wczoraj nad morzem rozpościerała się gęsta mgła. Pięknie to wyglądało.

Zwiedziliśmy Ustkę, Rowy, Darłowo i Darłówek. Jutro powrót do domu na jeden dzień  i wyjazd do Warszawy  na tydzień. Jak dobrze mieć zaprzyjaźnionych sąsiadów którzy opiekują  się domem i ogrodem przez czas naszej nieobecności. Waga na pewno  w górę. Było wiele dobroci na talerzu, nie potrafiłam się  nim oprzeć.

31 maja 2024 , Komentarze (10)

plaża  zapełniła się urlopowiczami i kuracjuszami przebywającymi w Ustce. My na ile pozwala kondycja męża spacerujemy

Przez 3 dni rozłożono stragany z przeróżnym rękodziełem i smakowitymi wyrobami. Planuję kupić taki rzymski garnek

nigdy nie miałam  takiego. Podobno zdrowsze i smaczne jedzenie. Pozdrawiam  ze słonecznego  nadbrzeża. 🌞

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.