Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 79.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 kwietnia 2024 , Komentarze (7)

Tak zielono to nie było w żadnym  kwietniu. 

mam kłopoty z żurawką  nie chce mi się rozkrzewiać  w tym miejscu

oraz z laurowiśnią bardzo chorują  liście są żółte  a później brązowe. Staram się je usuwać, jeszcze trochę i zostaną same gałazki. Może macie jakiś pomysł na te roślinne  choroby.  Nie było zimy to i dużo zielska co skończę w jednym zakątku to w drugim już do pielenia trzeba przystąpić. Wagowo nic nie spada. Zdrowotnie jestem bardzo słaba sądzę że to efekt przejścia koronawirusa lub efekt poszczepienny. Trochę zrobię i muszę odpoczywać.  Mąż nic lepiej ma ortezę od 4 dni po zdjęciu gipsu by bylo wygodniej. Trudno dokonać wpisu bo nie otwiera się mój  pamiętnik, wchodzę poprzez wpis vitalijek. Pozdrawiam  i czerpcie radość z tak pięknej wiosny.

1 kwietnia 2024 , Komentarze (7)

świąteczny stół dla 4 osob

Uwielbiam kwiaty. Najpiękniejsze żonkile 

niestety z 15 tulipanów nie nadawało się do wazonów, mocno pochylone główki kwiatów.  Dziś  jesteśmy sami. Piękny prezent dostaliśmy od natury w postaci słonecznych, ciepłych  dni. Pięknie. A tak na dziś z pozdrowieniami 

28 marca 2024 , Komentarze (7)

Wczorajszy dzień piękny wykorzystałam na pracę w ogrodzie. Sporo pielenia i w dalszym ciągu grabienia lisci I igliwia. Mam sporo choinek I obrzeże  pod choinkami wygarniam bo sypie się bardzo na trawnik. Podłączyliśmy też wodę wężami i może dziś umyję tarasy i meble ogrodowe jeżeli pogoda pozwoli. W gomu już ogarnięte ale i tak przy gotowaniu w kuchni z połączonym pokojem dziennym trzeba porządnie odświeżyć. Jutro zakupy ostatnie kwiaty, warzywa z rynku oraz zakupy w rybnym sklepie. Muszę zrobić jaja faszerowane łososiem oraz śledzie z żurawiną. Mimo że to nie święta BN to mąż  lubi śledzie do sałatki. Waga szybuje w górę.  Po świętach przechodzę na dietę  dąbrowskiej udało mi się zgubić sporo na BN to i tym razem mam nadzieję się  uda. Dostaliśmy zaproszenie na komunie do wnusi, jest w sobotę. Zarezerwowaliśmy sobie mieszkanie w nowym wybudowanym bloku na Przymorzu. Pobędziemy 3 dni spokojnie w Gdańsku, a później 8 dniowy wypad bezpośrednio do Ustki. Mam coś ostatnio problemy z rękami bardzo mi drętwieją i jest silne mrowienie najbardziej dokucza w nocy. Święta  wielkanocne maja piękna oprawę  w kościele. Postanowiłam nie opuścić żadnej mszy od czwartku i wziąć  udział w rezurekcji. Pozdrawiam ;))

16 marca 2024 , Komentarze (15)

Dzisiaj musieliśmy jechać na SOR. Mąż spadł  z drabiny i złamał nogę w kostce. Nie miała baba klopotu to teraz wszystko na mojej głowie. Masakra. Do ogrodu będę musiała poszukać kogoś do cięższych prac. Święta w domu. Dzieciaki z rodzinami nie miały w planach nas w tym okresie zaszczycić swoją obecnością.  Będą u rodzin małżonków. Ograniczę przygotowania kulinarne i jakoś to będzie. 

15 marca 2024 , Komentarze (4)

Miałam się pojawić w pamiętniku przy spadce wagi. Niestety waga idzie w górę, mam problemy  z tarczycą. Kilka słonecznych dni i chęć do pracy wzrasta. Okna wszystkie pomyte, firany poprane.  W ogrodzie pierwsze prace za nami, zaczeliśmy od cięcia tuj i krzewów.

W maju będę wypoczywać W Łebie właśnie zapłaciłam zaliczkę na tygodniowy wyjazd z UTW/ ktoś zrezygnował/, oraz 9 dni  w Ustce w naszym ulubionym hotelu  Royal. W maju też komunia wnusi w Gdańsku.  Pozostaje kwiecień na intensywną pracę w ogrodzie. Pozdrawiam

18 lutego 2024 , Komentarze (11)

Kupiłam w Lidlu wyciskarkę wolnoobrotową.  Będę  piła więcej soków warzywnych. Owocowe mam 100 % ze sklepu bez cukru. Muszę znowu postawić się do pionu. Jedzeniowo masakra. Mąż zrobił mi niespodziankę i kupił 4 słoikryb w occie w naszej ulubionej smażalni koło Płocka. Ryby owszem zdrowe tylko ja nie potrafię zatrzymać się na określonej porcji. W lodówce miałam jeszcze szczupaki 2 i z 1.5 kg płotek które też w sobotę smażyliśmy by zrobić miejsce w zamrażalniku na wyroby dla wnusi. Wczorajszy dzień na talerzu ryb wszelakich i dużo. Te że smażenia też zalałam wieczorem zalewą.  Przyszły tydzień z przewagą ryb w posiłkach. Waga w górę, aż wstyd się  przyznać ile. Gdy osiągnę najniższą wagę z grudnia to pojawię się  ponownie we wpisach pamiętnika. To bedzie dodatkowa motywacja, ciekkawe ile zajmnie mi to czasu. Dlatego pozdrawiam Was cieplutko i trzymajcie za moje wyzwania kciuki.

17 lutego 2024 , Komentarze (7)

Dobra wiadomość 😃, odzyskaliśmy 50% ukradzionych pieniędzy w sierpniu z konta bankowego przez złodziei. Duża niespodzianka. Pojechalismy do banku zamknąć konto a tam wpływ  środków finansowych oraz sygnatura akt sprawy prowadzonej przez prokuraturę. Wpływ z 30 stycznia i nie otrzymaliśmy żadnego pisma w tej sprawie. Radość  wielka , mimo że to tylko część kasy. Waga w górę. Jest post, a ja upieklam dziś chruściki  i zawiozłam do seniorów.  W czasie karnawału dostali tylko raz i tak na jedno posiedzenie przy kawie. Byli mile zaskoczeni. Ogarnęliśmy też mieszkanie na tip to i mamy wolną sobotę.  Idę ufarbowac włosy dzisiaj.  Jestjuz po  północy, a z domu sąsiadów  wściekła muzyka dochodzi mimo zamkniętych okien. Rodzice wyjechali a młodzież  zrobiła imprezę. Zero szacunku do sąsiadów okolicznych domów. Ręka lepiej. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.