Witam jestem u córki, po odprowadzeniu najmłodszej do przedszkola wstepuję w drodze powrotnej do cukierni włoskiej. Kupuję jedno ciasteczko do kawy. Wypieki wyśmienite uwielbiam ciasteczka z ciasta filo.
Codziennie inne ciasteczko. Nie piszę ciasto bo to dosłownie na pięć ugryzień. A oto oferta z cukierni.
Nie mam silnej woli zjadłabym więcej, cena nie pozwala na większy zakup. W tym przypadku dobrze. Pogoda pochmurna i zimna. W czasie gdy dzieci są w placówkach ogarniam naprawy ubrań lub drobne prace w domu i czas szybko leci. Latem są spacery po Starym Mieście i parkach, teraz ruchu tylko tyle ile wynosi droga do przedszkola. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-)