Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 190672
Komentarzy: 4221
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 30 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 października 2022 , Komentarze (6)

Dzisiejszy dzień piękny słoneczny ciepły. Od rana po śniadaniu planowałam popracować na działce i pech. Wypadła mi korona zęba która była mocowana w lipcu. Te same zdarzenie. Szukanie więc stomatologa na już. Udało się i już jestem po wizycie 250.00 kolejne nie planowane w budżecie w miesiącu bardzo wysokich wydatków. Pytałam czy trzeba zrobić ponownie od nowa bo nie będę co 2 miesiące przylepiać w nieskończoność . Powiedział że nie trzeba. Poprosiłam o przegląd stwierdził że  nie ma nic do leczenia. I komu wierzyć tej z ubiegłego tygodnia czy dzisiejszemu. Na oko nic nie widać i nic nie boli. Odpuszczam zęby. Trzeba się przygotowa,  że przy ponownym wypadnięciu zeba zrobię w gabinecie typowo zajmującymi się implantami. Jutro z wizytą znajomych z ostatniego pobytu w sanatorium. Będą przejazdem w moich stronach, a są z Poznania. Zrobię leczo i upiekę raniutko szarlotkę by podać z lodami. Nie robię pełnego obiadu bo nie znam dokładnej godziny.  Winko i napoje mam , nie muszę biegać do sklepu. W domu będę sama mąż w pracy. Dziś pierwszy raz idę na jogę na 17. Taki piękny dzień trochę zmarnowany. Nic na powietrzu.  

15 października 2022 , Komentarze (5)

Witajcie jak już wcześniej pisałam zapisałam się na różne rodzaje zajęć UTW. Niestety nie wszystko działa z planem. Zajęcia taneczne w ostatniej chwili odwołane. Grupa ma mieć 10 osób minimum było 11 i 3 osoby na wstępie zrezygnowały. Kasa zapłacenia czekam jak nie to zwrot pieniędzy. Jęz. niemiecki jest w godzinach kiedy mam inne zobowiązania. Wczoraj pojechałam na zajęcia ruchowo taneczne w innym ośrodku i zostały przełożone na inną godzinę. Nie powiadomiono mnie bo nie mieli  numeru telefonu. Masakra. Zapisalam sie w takim razie w moim miasteczku na jogę. Osobiscie nigdy nie bylam na takiej formie aktywnosci. Zobaczymy, na razie porażka. Dziś dzień kulinarny. Gotowanie na tydzien dla tesciowej i trochę dla nas. Partner mojej teściowej ma nasilające się problemy zdrowotne. W wyniku przebytego covida postarzał się ruchowo o jakieś 10 lat. Z mężczyzny aktywnego jest człowiekiem ledwo chodzącym po domu, z pomocą osób trzecich wstaje z fotela czy kanapy. Nie wiem jak to będzie jak przestanie się całkiem poruszać. Przykre. Waga przestała rosnąć nawet z tendencją do spadku. Staram się nie podjadac, ale wczoraj skusiłam się na ptasie mleczko cytrynowe / ulubiony smak z dziecinstwa/, niestety mimo że to Wedel to nie ten smak. Będę się delektować max 2 kostki dziennie. Pozdrawiam i wspaniałych dni. Zapowiadają słońce, wczorajszy dzień był cudny, oby jak najdłużej.

12 października 2022 , Komentarze (5)

Witam wstawiam zdjęcie fajnego delikatnego wina że śliwki japońskiej.  Kupuje je w Biedronce i serwuje z sushi

Ugotowałam dziś krem z dyni i wyszedł duuuuży garnek , będę jadła z 4 dni jak nie obiad to ciepłą kolację. Nie ma w domu męża bo by mi pomógł. Pozdrawiam.

11 października 2022 , Komentarze (2)

Waga dziś pokazała 78,5 . Staram się nie jadać słodyczy ale dziś była lampka wina ze śliwki japońskiej uwielbiam to wino a zostało z moich urodzin i nie chcę by skwaśniało stojąc już otwarte jeszcze ze 2 razy po lampce i będzie koniec. Aktywność dziś była 8,5 km z kijkami / kolana trochę bolą / oraz 10 minut na siłowni zewnętrznej przy szkole. Pogoda przepiękna słoneczna ale do aktywności musiałam się zmusić. Zaliczyłam też wizytę u pani doktor by wypisała mi skierowanie do sanatorium , oczywiści kazała przyjść w przyszłą środę. Trudno. Minął rok od pobytu w sanatorium na NFZ , to muszę złożyć ponownie. U nas na skierowanie czeka się ok 3 lat. W miedzy czasie pojedziemy na leczenie prywatne. A mam pytanie czy ktoś z Was leczył odsłonięte szyjki zębów? Podobno mam takie, choć nie odczuwam żadnych niedogodności ani nie odczuwam bólu. Mam nadzieję, że to nie jest naciągane. Pozdrawiam.

11 października 2022 , Komentarze (1)

Waga dziś pokazała 78,5 . Staram się nie jadać słodyczy ale dziś była lampka wina ze śliwki japońskiej uwielbiam to wino a zostało z moich urodzin i nie chcę by skwaśniało stojąc już otwarte jeszcze ze 2 razy po lampce i będzie koniec. Aktywność dziś była 8,5 km z kijkami / kolana trochę bolą / oraz 10 minut na siłowni zewnętrznej przy szkole. Pogoda przepiękna słoneczna ale do aktywności musiałam się zmusić. Zaliczyłam też wizytę u pani doktor by wypisała mi skierowanie do sanatorium , oczywiści kazała przyjść w przyszłą środę. Trudno. Minął rok od pobytu w sanatorium na NFZ , to muszę złożyć ponownie. U nas na skierowanie czeka się ok 3 lat. W miedzy czasie pojedziemy na leczenie prywatne. A mam pytanie czy ktoś z Was leczył odsłonięte szyjki zębów? Podobno mam takie, choć nie odczuwam żadnych niedogodności ani nie odczuwam bólu. Mam nadzieję, że to nie jest naciągane. Pozdrawiam.

10 października 2022 , Komentarze (3)

Poniedziałek początkiem nowego tygodnia i początkiem większej aktywności. Rano miałam wizytę u stomatologa czekałam 3 miesiące na wizytę prywatną. Poszłam w celu przeglądu stanu uzębienia, a jest ono u mnie różne: są zęby własne, koronki porcelanowe cztery oraz jeden implant. W efekcie zrobiono mi 1 ząb trzonowy oraz prześwietlono stan korzeni pod koronkami. koszt 350,00 zł. Uważam że to dużo na wizytę 20 minutową. Pani stomatolog mało delikatna, ale ma dobrą opinię. Poszłam bez bólu zębów, a teraz ten robiony mnie pobolewa. Następna wizyta 15 listopada, mam podobno odsłonięte szyjki i trzeba je  zabezpieczyć. Jutro idę na zajęcia z języka niemieckiego na UTW, mam ochotę tak na 50% . W tym tygodniu jeszcze zajęcia z tańca oraz wizyta w kinie na film Johnny. Waga wskazała 79,5, nie wiem czy to woda czy nie, ale czuję się bardziej ociężała więc to efekt słodkości i braku ruchu. Dziś był rower 4 km / spory wiatr/ oraz marsz ok 4 km. Dobre i to na początek. Zrobiłam rozpiskę jaka waga do końca każdego miesiąca by mnie satysfakcjonowała. Na październik 76,00. Zobaczymy. Posiłki będą bardziej warzywne i owocowe z większą ilością nabiału. Nie lubię zup niezabielanych śmietaną i warzyw bez masła z bułką. Kupiłam kilka kulek mozzarelli do pomidorów i oliwek. Słonko zaprasza do prac ogrodowych, a mnie boli strasznie lewa noga i pośladek. Może to efekt spaceru, masakra. Mam nadzieję że szybko przejdzie.😥

7 października 2022 , Komentarze (23)

Witajcie piękna złota jesień. U mnie bardziej w czerwieni, co widać na zdjęciach, pozostałe rośliny są jeszcze zielone.

piękny słoneczny i ciepły dzień. Wczoraj minął  mi 62 rok życia. Miałam rezonans magnetyczny głowy. Przespałem później całe popołudnie. By wjechać do tuby musiałam zarzyć syrop dla spokojności. Waga niestety się zmienia podążając w niewłaściwym kierunku. Od poniedziałku wdrożę  aktywność. Dziś kupilam wiazanki na groby wydalam 950.00 zł ale są piękne. Jeszcze jedna wiązanka i zakup lampek. Na każdy z grobów po 2 lampki, a sporo ich jest. Nie wszędzie kładę kwiaty ale lampki staram się zapalić na każdym  gdzie spoczywają najbliżsi i znajomi. Pozdrawiam i życzę tak ciepłego weekendu jakim jest dzisiejszy dzień.

28 września 2022 , Komentarze (2)

Wczorajszy dzień był przeznaczony w 100% dla mnie. Rano zapisałam się na UTW i na zajęcia z lektoratu języka angielskiego i niemieckiego. W późniejszym okresie zweryfikuje na które chodzić. Były  też zapisy na ćwiczenia w basenie, ale to nie dla mnie temperatura wody 26 stopni, przy temperaturze 29 bym poszła. Obawiam się że mogą jeszcze obniżyć ze względu na ceny energii. Drugą aktywnością są zajęcia ruchowo taneczne z projektu UE raz w tygodniu. Po 9 miesiącach oczekiwania miałam wizytę u naczyniowca. Jestem zachwycona podejściem lekarza, nie pamiętam kiedy tyle czasu przeznaczył lekarz na wizytę i w jaki sposób rozmawiał.  Zbadał mi przepływy krwi w kończynach. Stwierdził, że są prawidłowe, a bóle i obrzęki mogą być następstwem niedoczynności tarczycy. Zapisał mnie na zabieg usunięcia torbieli Bekkera.  Później pochodziłam po sklepach i kupiłam mały kapelusik na głowę. Zawsze miałam problemy z jesiennym nakryciem głowy. W większości nie wyglądam dobrze, a na czapki jeszcze za ciepło. Zafundowałam sobie posiłek w restauracji, tylko zupę kapuśniak. Poszłam też na seans do kina. Obejrzałam "Zołze" w roli głównej Korzuchowska. Film lekki w odbiorze. Oceniam że nie ma już ciekawych scenariuszy na komedie. W skali do 5 oceniam na 4-, za płytką fabułę. Dotarłam do domu dopiero o 20 w strugach olbrzymiego deszczu. Nie mając parasolki poprosiłam przypadkowe dziewczyny z samochodem  by mnie podrzuciły pod moją posesję. Nie powiem dzień był aktywny. Dziś rozpoczęłam dzień spacerem z kijkami ale tylko 3 km. Mam dziś sporo prac kulinarnych /posiłki do zamrożenia dla wnusi/.Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia. Odezwę sia po powrocie, obym miała chociaż maleńki sukces w odchudzaniu.

27 września 2022 , Komentarze (8)

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam wizytą w laboratorium analityczny. Ja robiłam sobie kreatynine, a mąż kreatynine, psa w 2 wersjach  płatne 100% bo skierowania z gabinetów prywatnych. Ja co prawda powinnam dostać skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu ale nie mam już siły bo pani robi łaskę. I tak jest ze wszystkim dotyczące zdrowia. W tym miesiącu 550.00 poszło na same wizyty lekarskie i badania nie wspomnę o lekach. Weszłam na wagę i co 78.5. Niestety siedzenie w domu za długo to podjadania słodkosci: ciastka i chałwa. Po wizycie u naczyniowa dziś idę zapisać się na UTW będą zajęcia to nie będę siedziała tyle w domu. Myślałam o pracy w hospicjum kilka godzin w tygodniu jako wolontariat. Nie wiem czy podałam psychicznie i czy będą chcieli mnie przyjąć. Ponieważ jestem zadaniowiec to rozpiszę sobie aktywność by mieć czarno na białym i do dzieła. W poniedziałek jadę do córki na tydzień i będę mieć wizytę w klinice celem zrobienia tomografii komputerowej. Muszę kontrolować ten mój opiniak w głowie. Proszę o trzymanie kciuków oraz przysłowiowego kopniaka. Pozdrawiam.

25 września 2022 , Komentarze (3)

W piątek byłam na szczepienie 4 dawką. Bezpośrednio po zastrzyku wszystko Ok, dopiero w sobotę ból ramienia , ogólne rozbicie i ból ciała jak przy grypie, bez gorączki. Dziś wszystko wróciło do normy tylko muszę się zmuszać do robienia czegokolwiek, nic mi się nie chce. A mam kilka rzeczy zaplanowanych, czy dam radę zobaczymy. Miłego popołudnia.🌻🍁

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.