Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 79.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 czerwca 2023 , Komentarze (7)

Miło mieć miejsce gdzie się wraca z radością. Powitał nas gorąc, ciężko jest wyjść na powietrze. Ogród pod opieką sąsiada rozkwitł i powitał nas kwiatami liliowców, róż, pięciorników i bardziej jeszcze zakwitła lawenda. Trawy dostały piękne pióropusze. Jutro kolejny wyjazd do piątku. Małe prace pielęgnacyjne w ogrodzie, trzeba usunąć przekwitłe kwiaty, ale to wieczorem po schłodzeniu. Trochę ciężko wpaść w rytm prac domowych. Na wadze stanę jutro rano, mam nadzieję że waga będzie łaskawsza. 😉

23 czerwca 2023 , Komentarze (10)

Niestety mam pecha samotne spacery nie są wskazane. Spacer po lesie tuż przy plaży zakończył się niemiłym incydentem. Na swojej drodze spotkałam seksualnego degenerata. Nie mogę przelać słownictwa jakiego używał i obleśnych propozycji. Niesmak i strach pozostał. Że ziemia nosi takich degeneratów. Jaki strach może wywołać i wpłynąć na psychikę w młodych dziewczynach. Bądźcie ostrozne na samotnych wedrowkach.Bez męża już się nie ruszam. 

20 czerwca 2023 , Komentarze (14)

Pozdrawiam ze słonecznej i urokliwej Ustki. Dziękuję  za życzenia od Was miłego wypoczynku. Jest pięknie,  plaża z cudnym piaskiem szeroka, pogoda dopisała.  Ludzi sporo. Spacerujec nie dochodzą zapachy oleju ze smazalni. Klimat malego spokojnego miasteczka, wiele domow i uliczek po rewitalizacji. Widać że konserwator zabytków trzymał pieczę  nad pracami.

Hotel w którym jesteśmy nie spełnił w pełni naszych oczekiwań  i od czwartku do poniedziałku przenosimy się do hotelu w którym byliśmy w ubiegłym roku. :)))

19 czerwca 2023 , Komentarze (6)

Jesteśmy w drodze do Ustki. Pogodę  zapowiadają piękną.  Na autostradzie spory ruch. Wczoraj uprzatnelismy ogródek. Po ulewie i wylaniu że studzienki kanalizacyjnej wmiare szybko woda została wchłonięta  przez ziemię.  Najwięcej było naniesionej kory na trawnik i w miejsca najniżej położone.  Dobrze że nie było gorszych nieczystości . Zrobiłam zdjęcia ogrodu przed wyjazdem, mam nadzieję  że nie będzie już takiej nawałnicy przynoszącej zniszczenia.

pierwsza róża  na rabacie

Pięknego, spokojnego tygodnia Wam życzę. 

18 czerwca 2023 , Komentarze (2)

Kochani pada deszcz. Pierwszy raz po ok 2 miesiącach. Ale radość.  Jest dość intensywny, spadło też kilka kulek gradu. W oddali było słychać burzę. Niestety po 30 minutowym deszczu wybiła studzienka kanalizacyjna i nieczystości zalały część ogrodu. Jest to efekt niedrożnej kanalizacji oraz źle pracującej przepompowni ścieków na naszej ulicy. Przepompownia pobudowana 17 lat temu,  a ilość domów przez ten okres czterokrotnie więcej i nadal powstają nowe. Wszyscy podpinają się do kanalizacji miejskiej i niestety codziennie przyjeżdża wóz  przepychający  nieczystości.  Gmina nie robi nic z tym problemem. Przy tak intensywnych opadach a krótkotrwałych są kłopoty.  Jutro przed wyjazdem będzie jeszcze usuwanie  zanieczyszczeń.  Masakra😭😭😭

17 czerwca 2023 , Komentarze (5)

Przygotowania do wyjazdu tygodniowego. Poprosiliśmy sąsiada by w ten podobno upalny tydzień podlał nam z 2 razy rośliny kwitnące w ogrodzie. Do tej pory zero deszczu. Trochę zieleni  z ogrodu na zajęciach pięknie pachnący jaśmin  

oraz krzew kruszyny pospolitej 

16 czerwca 2023 , Komentarze (10)

Dziś  wstałam  o 5.16 i zabrałam się za porządki w domu. Jak dobrze wstać tak wcześnie. O 8.30 cały dom wysprzątany.  Przynajmniej sobota wolna od obowiązków w domu. Wczoraj ugotowałam  pulpety w sosie koperkowym i gularz dla seniorów  do zamrożenia. Najbliższe 2 tygodnie jestem poza domem. Jutro zajmę się pieleniem ogrodu, to co lubię.  Rano tylko sprzątanie u teściowej, mam nadzieję że  mąż pomoże. Miłego weekendu.🌞🏕

14 czerwca 2023 , Komentarze (10)

W nocy spadł deszcz, niestety tylko 0.5 godziny. Dobre i to. Nie mogę dziś spać.  Emocje, nerwy, zamartwianie się.  Wiem że moja emocje nie mają wpływu na to co się dzieje ale trudno to sobie wytłumaczyć. W jakim kierunku zmierza Polska i cały świat. Czy ludzkość naprawdę się unicestwi na własne życzenie? Po dzisiejszej lekturze w komputerze i wczorajszych informacjach telewizyjnych załamka. Mam nadzieję że macie lepsze nerwy i spokojniej podchodzicie przy złych informacjach. Wczoraj byłam u ortopedy.Diagnoza zmiany zwyrodnieniowe, zalecenia zastrzyk z kwasem hialuronowym jestem lżejsza o 650 zł, kolejne to oszczedny tryb życia. Nie wolno mi biegać i spacery zamienić na jazdę rowerem by nie obciążać kolan. I jak tu można poćwiczyć. Czy zastrzyk pomoże zobaczymy, ostatnio nie miał wpływu na poprawę pracy kolana. Spróbowałam ponownie mimo wszystko. Drugie kolano też boli ale nie chciał zrobić zastrzyku w obydwa kolana. Mam kolejna wizytę 4 lipca może wtedy zrobię. Najgorsze jest to że lekarz pyta w którym miejscu najbardziej boli i wtedy robi iniekcję  kwasem. A skąd ja mogę wiedzieć czy wskazuje dobrze jak kolano całe boli. Masakra. Jadę z męże w najbliższych dniach na tygodniowy coroczny wspólny wypad tym razem do Ustki. Taki mały reset od codzienności. Waga nic w dół, ale i posiłki zbyt obfite i z dużą ilością słodkiego.  Zgubienie z 15 kg byłoby  korzystne dla  kolan. Wszystko jest takie oczywiste, a trudno zrealizować. Zawsze jakąś wymówka.  Dlatego w dniu dzisiejszym składam deklaracje że zgubię  te kg żebym miała tylko jesc raz dziennie. Desperacja 😭😭😭

12 czerwca 2023 , Komentarze (11)

Mimo okropnej suszy roślinki się nie poddają.  Staramy się podlewać co jakiś czas kwitnące.

Przy takiej suszy w ogrodzie jest mniej ślimaków. :)))

11 czerwca 2023 , Komentarze (1)

Weekend bardzo ciepły. Przyjechały wnusie z rodzicami na piknik święto żuru.  Niestety było bardzo gorąco, nie dało się długo spędzić tam czasu. Byliśmy ok 2 godzin. Atrakcje i animacje dla dzieci bardzo drogo 25zł - 30 zł za 5 minutową przejażdżkę na karuzeli lub na trampolinie trochę przesada. Z drugiej strony prąd drogi. W efekcie  na w/w zabawy chętne były pojedyncze osoby. Wnusie skorzystały z kilku atrakcji w części dla dzieci, zjadły ziemniaka na patyku oraz watę cukrową. Ogólnie wyszły zadowolone. Popołudnie spędziliśmy w ogrodzie gdzie było znacznie chłodnej na zabawach w kalambury i gry sprawnościowe. W tej chwili jesteśmy już sami, trzeba ogarnąć mieszkanie po gościach. Żar nadal leje się z nieba, a deszczu brak. Mamy zakaz podlewania ogrodów. Będę go łamać w zakresie podlewania roślin kwitnących inaczej nakłady finansowe w roślinki pójdą na marne. Z roku na rok okresy bez deszczu są coraz dłuższe. Przyszły tydzień pracowity w domu i w ogrodzie. Waga niestety stoi w miejscu. Truskawki wyjątkowo udaje mi się kupować smaczne i bardzo duże, przy tej suszy długo nie zagoszczą na naszych stołach. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.