Kolejna pora roku za mna.a chudsza sie nie zrobilam. Jak zwykle zimowa pora odbila sie na plusie.
Po raz kolejny szukam motywacji w sobie. Fitatu odpalone. Galony wody wypite. Alko odstawione. Silownia 3x tym tyg zaliczona. Zakwasy sa.
Do wyjazdu zostalo ... kilka tygodni, dokladnie 6. Cos da sie z ta figura wykombinowac. Odliczanie rozpoczete. Grunt to sie zaprzec i nie przestawac poki cos nie drgnie, tym razem w dobra strone. Do zrzutu 6kg, ale zadowole sie i 5. Nie bede przeciez wybrzydzac;)