Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

... przez 27 lat mojego życia byłam szczuplutka i nie myślałam o swojej figurze, bo bardzo ją lubiłam (pomimo paru drobnych zastrzeżeń)... po ślubie "troszkę" mi się przytyło (jakieś 10 kg w ciągu roku...); pierwszy wpis na vitalii - 9 września 2006... ważyłam wtedy 70kg... niedługo potem moja waga zaczęła spadać... aha... mam na imię Aneta (: Babcia nazywa mnie Aniulcia :) WE WRZEśNIU 2008 ZOSTAłAM MAMą :) a w listopadzie 2014 doczekałam się drugiej pociechy :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1988033
Komentarzy: 17124
Założony: 9 września 2006
Ostatni wpis: 17 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aniulciab

kobieta, 46 lat, Białystok

176 cm, 72.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2007 , Komentarze (31)

... znów musiałam cofnąć kotka... co ja robię źle?

11:51
- kupiłam dietę vitalii na miesiąc :) może to mi pomoże :) uaktywni się od soboty :) nie mogę się doczekać :) zmieniłam ustawienia na pasku wagi i czekam...

30 stycznia 2007 , Komentarze (12)

... dzisiaj dzionek przyjemności :) idziemy na film "Dlaczego nie" :) "Tylko mnie kochaj" było dla mnie absolutnym hitem, więc spodziewam się, że i ta produkcja będzie super :) moja młodsza (o 12 lat) siostrzyczka dziś do nas przyjeżdża na parę dni :)
... a dla osób zainteresowanych podaję pełne dane książeczki, o której pisałam wczoraj :) "Jak się nie ubierać" Trinny Woodall & Susannah Constantine :) ciągle jestem pod wrażeniem :)
... pozdrawiam wszystkie Vitalijki i Vitalianków ;)
21:00 - niestety film okazał się rozczarowaniem... zalety: znani aktorzy (Tomasz Kot świetny, Maciek Zakościelny jak zwykle cute :), troszkę humoru, ale poza tym cieniutko... film jakby o niczym - fabuła bardzo naciągana... aha :) ogromną zaletą filmu są zdjęcia :)
... udanego wieczorku :)

29 stycznia 2007 , Komentarze (29)

... kupiłam sobie tę książkę i przeczytałam (a właściwie przejrzałam, bo ma więcej zdjęć niż tekstu) i jestem po prostu zachwycona :) wspaniała jest po prostu - nawet lepsza niż program telewizyjny, bo w niej modelkami są dwie prowadzące :) i pokazują najgorszą i najlepszą wersję ubrania do danego mankamentu urody... super! ... gorąco polecam :)
... ja z uporem maniaczki noszę golfy, a tam wyczytałam, że one tylko sprawiają, że mój duży biust wygląda jak bezkształtna masa... już od jakiegoś czasu zauważyłam to, ale nie potrafiłam tego nazwać... cóż... golfiki muszą pójść w odstawkę... przynajmniej na razie...
... a moja waga jest bardzo uparta... znów zbliża się niebezpiecznie do 68kg :( chyba nigdy nie schudnę... a teraz dokładniej widzę jak wyglądam w tych nowych garderobach... gdzie nie pójdę - lustra... szok :( smutno mi...

27 stycznia 2007 , Komentarze (30)

... sobota, a ja już nie śpię... ale wyższa konieczność mnie wzywa...
... dzień rybny był bardzo przyjemny :) o dziwo nie czułam się tak głodna jak zwykle... ciekawe, czy to mój żołądek się zmniejszył, czy rybki dają uczucie takiej sytości...
... z rzeczy optymistycznych - dziś ważę już poniżej 68 :)
... pozdrawiam i życzę wspaniałego dzionka :)

26 stycznia 2007 , Komentarze (11)

... Mężuś cały i zdrowy :) odwiedziliśmy swoje dwie rodzinki i w końcu dotarliśmy do siebie :)
... bałam się stanąć na wagę po przyjeździe... ale jutro z rana już nie będzie litości... dzisiaj dzień pod znakiem ryb :) już zjadłam pół wielkiego wędzonego dorsza :) w planach rybka po grecku roboty teściowej i sałatka z tuńczykiem :)
... korzystajcie z zimy Kobietki póki jest :) trzymajcie się cieplutko i niech wszelkie choróbska Was omijają szerokim łukiem :) buźka :)

25 stycznia 2007 , Komentarze (32)

...ale biało :) pięknie jest dzisiaj za oknem :) jakoś tak radośniej człowiekowi :)
... martwię się tylko o moje Kochanie, bo nie mogę się do niego dodzwonić (miał służbę, o 8 powinien już być po pracy, a ciągle jest poza zasięgiem:() ... kurczę! co jest? mam nadzieję, że wszystko w porządku i tylko jakaś akcja się przedłużyła...
... wczoraj tak się obżerałam, że aż wstyd to opisywać - jestem u Rodziców i Tata jak zwykle mnie podkarmia, bo uważa, że wcale nie jestem gruba... dziś już się nie dam :)
... pozdrowionka pełne zimowego słonka Kobietki :)

24 stycznia 2007 , Komentarze (20)

... wczorajszy dzionek minął milutko, ale niestety jeszcze nie wszystko znalazło się na swoim miejscu... czasu zabrakło... ale nic to :) w domu zaczyna panować porządek :)
... dziś jadę do pracy (mimo ferii w szkole mamy zajęcia dla chętnych uczniów)
... mój Mąż wyszedł przed chwilą do swojej... i dostałam właśnie smsa, żebym się cieplutko ubrała, bo jest okropnie zimno :) on jest po prostu przekochany :)
... waga nadal jest dla mnie wrogim urządzeniem, bo pokazuje 68,1kg... chyba będę musiała to wprowadzić na pasek... :(

23 stycznia 2007 , Komentarze (17)

... dziś dzień pod hasłem: "porządki" :) nie znoszę sprzątania, ale dzisiaj się bardzo cieszę, bo będę czyścić zamontowane przez panów nowiusieńkie garderoby i układać w nich rzeczy :))) ale fajnie :)))
... co do odchudzania... jak na razie jest tycie... wstyd mi pisać na ten temat :(
... życzę Wam milusiego dzionka :) do poczytania później :)

21 stycznia 2007 , Komentarze (20)

... zakupy były udane ☺ kupiłam sobie żółty golfik i dżinsy - rozmiar 32/36 (pas/długość) - pierwszy raz w życiu mam spodnie do butów na obcasie w odpowiedniej długości ☺ zawsze wyglądałam, jabym pożyczyła od młodszej siostry... aaa... i kupiłam płaszczyk - w rozmiarze 40 ☺
... mam nadzieję, że miałyście przyjemną niedzielkę ☺ bo ja zdecydowanie tak ☺ spędziłam dzionek z moim Mężulkiem... milutko ☺ nawet bardzo ☺
... przesyłam Wam pozdrowionka ☺
 
... poniedziałek rano... troszkę mniej zadowolona... waga pokazała 68,1kg... chyba jednak trudno będzie się odchudzać, a nawet utrzymywać wagę w czasie ferii ☻

20 stycznia 2007 , Komentarze (19)

... Madzi, czyli tej mojej uczennicy :) Madzia ma 10 lat - chodzi do czwartej klasy SP, więc poznałam ją na początku tego roku szkolnego... jest zawsze uśmiechnięta, ale nie zawsze umie się zachować... jest mądrą, ale zaniedbaną dziewczynką... rozmawiałam z nią chwilkę, niczego zbytnio nie wybadałam, oprócz tego, że "jej mama niedawno się ożeniła"... to dużo wyjaśnia... a Madzia bardzo się stara... przynajmniej na moich lekcjach (j. polski)... a ja mam do niej wiele sympatii :) bardzo lubię tego dzieciaka :) widzę, że z upływem czasu jej zachowanie staje się coraz lepsze :))) nadal okazuje mi swoją sympatię, ale już w bardziej opanowany sposób :) BARDZO SIę CIESZę KOBIETKI :) DZIęKUJę JESZCZE RAZ ZA WSZYSTKIE RADY :) BARDZO MI POMOGłY :)
... udanej sobótki :) u mnie w końcu będą te zakupy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.