...
... dzisiejsza waga 63 kg... brzuszek wyraźnie robi się coraz większy... ze spodniami nie mam problemu, bo w biodrówkach z "grubszych" czasów mam jeszcze sporo miejsca, ale z górą... szkoda gadać... wszystko unosi się na brzuchu... więc jutro czy będzie wiało, czy padało, jadę do sklepu dla kobiet w ciąży... śliczne rzeczy widziałam w internecie :) w happymum - polecam :)
... po usg :)
... wszystko jest w porządku - odpowiednio do wieku Bobaska - oczywiście to, co dało się zaobserwować :) pewnych pomiarów nie można było wykonać, bo ciąża jest nisko położona... ale to chyba nie jest groźne, co?
... dostałam zdjęcia i filmik... co prawda ja tam na nim nie za wiele widzę, ale i tak jest fajniutko :) Maluszek waży 250 g... jest facetem! :) wg ostatniej miesiączki jestem w 18 tygodniu ciąży, a wg usg to już 19 tydzień :)
... dzisiaj rano ważyłam 63 kg...
... aha... nadal nie mam w czym chodzić, bo zrezygnowałam z planowanych na dzisiaj zakupów... straszna pogoda... nie chciałam się doprawić...
... dziękuję "psiapsiółeczki" :*
... idę się położyć... bo jakoś brzuch mnie pobolewa... a jutro usg 4D :)
... dziś rano ważyłam 62,4 kg...
... do "tocalaja"
...znów otrzymałam przykry wpis od jakiejś anonimowej frustratki, wyżywającej się na Bogu ducha winnych ludziach:
tocalaja, 2008-04-04 19:29:44 wiesz nie lubie cie. moim zdaniem jestes wredna falszywa nauczycieleczka. nie chcialabym byc ani twoim uczniem ani twoim dzieckiem. a to zdjecie kiedy "jeszcze nie musialas sie odchudzac" - wygladasz na nim jak szkieletor
tocalaja, 2008-04-06 16:18:38i na cholere afere zrobilas. bo co? bo nie jestem w waszym stowarzyszeniu wzajemnej adoracji?? hehe napisalam co myslalam. a nazywanie mnie zakompleksiona i zazdrosna hehehehe. naucz sie zyc z krytyka. ale twoje "psiapsioleczki" juz ci widze humor poprawily. wyzalilas sie? lepiej ci? hehe a powiem ci jeszcze ze z pewnoscia wiele z nich mysli tak jak ja tylko ze pisac tak nie wypada
... skoro nie masz odwagi nawet na to, żeby nie chować się za anonimowością i dać mi możliwość odpisania Tobie indywidualnie, napiszę tylko tyle tutaj... bo pewnie sprawdzisz, jakie wrażenie wywarłaś na mnie swoim wpisem...
... dzieckiem moim nie jesteś, uczniem prawdopodobnie też... więc powinnaś być szczęśliwą osobą... skąd w takim razie tyle bezinteresownej złości?
... nie złość się... złość piękności szkodzi...
... i powiem Ci... że przyjemnie jest mieć przyjaciół :) uwierz :)
... to ruchy dziecka?
... wczoraj w dole brzucha czułam jakieś takie pulsowanie... chwilę w jednym miejscu, chwilę w drugim... niby mam je poczuć do następnej wizyty - czyli gdzieś za dwa tygodnie... to, co czułam, było dla mnie dość dziwne...
... pytanie do vitalijkowych Mamuś - jak Wy odczuwałyście pierwsze ruchy swoich dzieci? .... czy można to do czegoś porównać?
... to już chyba osiemnasty tydzień...
... dzisiejsza waga: 62,8 kg...
... przez tę zmienną pogodę znów się przeziębiłam... we wtorek przegrzałam się w ciepłym płaszczu, więc wczoraj wybrałam się w takim leciutkim... ubrałam się cieplej pod spodem... i proszę... przemarzłam na kość... chyba dzisiaj przeproszę ten ciepły...
... a jeżeli chodzi o moje samopoczucie... jest niezłe... ostatnio tylko czasem w podbrzuszu mnie coś pobolewa, ale tak ma chyba być... i plecy dokuczają... no i nie mam w co się ubrać... na zdjęciu poniżej jestem w moim jedynym stroju ciążowym, jaki mam... we wtorek wybieram się na zakupy do sklepu dla przyszłych mam :)
... troszkę mi smutno...
... Mama jest w drodze do Paryża... już mi jej brakuje... przez ostatnie dwa miesiące mogłam się do niej przytulić, kiedy chciałam i pogadać sobie... jako dziecko i nastolatka Jej nie doceniałam... "dogadałyśmy się" kilka lat temu... a dopiero teraz się tak naprawdę zaprzyjaźniłyśmy... no trudno... czasami życie przynosi różne niespodzianki...
... ot tak...
... pracuję, staram się nie denerwować, co różnie mi wychodzi... wiosna się robi za oknem :)
... dzisiejsza waga: 62,5 kg...
... pozdrawiam...
... koniec świątecznego lenistwa...
... to możliwe, żeby dopiero teraz rozpoczynały się u mnie takie porządne mdłości? ... przecież to już chyba 16 tydzień ciąży... a to dopiero niespodzianka...
... dzisiaj nie wiem, ile ważę, bo nocowałam u Rodziców, a oni ciągle nie mają wagi...
... dzisiaj pierwszy dzień pracy po feriach... na dodatek rada wieczorem... dwutygodniowa wizytacja się na dniach zaczyna...