... loczki górą!
... pierwsza próba skrócenia włosków Danielkowi za nami... niestety nieudana... pobyt w salonie fryzjerskim skończył się płaczem na widok nożyczek... może za jakiś czas się uda :)
... wynik porannego ważenia: równe 65 kg :)
:)
... moja waga nadal zachęca mnie do działania - rano łaskawie pokazała 64,7 kg :) więc zaznaczam na pasku :) to pierwszy spadek od wielu tygodni :)
... 65,1 kg...
... waga, chyba na dobry początek, troszkę spadła :) postanowiłam już więcej nie zapisywać tego, co zjadam (chyba że znów zajdzie taka potrzeba), jeść co trzy godziny, regularnie i mądrze... poszukam też ćwiczeń na brzuch i boczki... wiem, że brzuszki by pomogły, ale nadal z moim karkiem coś jest nie tak :/ może znajdę coś innego :) czas zacząć na poważnie dbać o siebie :)
... trzy tygodnie notowania minęły...
... czyli powinnam już mniej więcej wychwycić wrogów swojej idealnej wagi...
... ale o tym za moment... na razie pomiary - na chwilę obecną -
waga: 65,5 kg, biust: 89 cm, pod biustem: 76 cm, talia: 77 cm, pępek: 88 cm, biodra: 96 cm, tyłek: 103 cm...
... a to mój najgorszy fragment :/ otłuszczone biodra i brzuch... znów wyglądam jakbym była w ciąży :/ do tego ostatnio chodzę śpiąca, wykończona, bez przerwy głodna, zażerająca się słodyczami, marząca o kiszonych ogórkach ;) zastanawiałam się nawet nad zrobieniem testu, ale w międzyczasie miałam normalnie @... więc chyba nie ma sensu...
... moje spostrzeżenia...
* mimo ogromu zjadanych rzeczy często bywam głodna (zwłaszcza po południu i wieczorem),
* ostatni posiłek za późno (zwykle to coś w ramach kolacji, którą można spokojnie zjeść, kiedy Danielek już śpi, lub chrupanie przy oglądaniu filmu),
* najczęściej nie mam w lodówce (lub przy sobie) tego, co akurat bym chciała zjeść,
* wszystkie niedozwolone rzeczy, jeżeli mam je w domu, w końcu lądują w moim żołądku, szczególnie kiedy Tomek nalega, bym zjadła z nim chipsy czy wypiła piwko...
... to było łatwe... ale jak się z tym wszystkim uporać?!
... 65,5 kg...
7:00 - 50 g chipsów, kromka białego chleba, 200 g serka wiejskiego + herbata
9:50 - gorzka kawa z mlekiem + kubek wody
12:55 - 400 g warzyw na patelnię z ziołami i papryką, kromka białego chleba z masłem i dżemem truskawkowym + herbata
14:50 - kaszka śmietankowa smakija, pół małego jabłka, 5 paluszków junior, 2 kawałki mlecznej czekolady z orzechami + herbata
17:50 - 2 kromki białego chleba z masłem, puszka śledzi w pomidorach, kiszony ogórek + herbata + szklanka wody
... 65,4 kg...
7:10 - 2 kromki białego chleba z masłem, pasztetem i musztardą + herbata
10:30 - 50 g frytek, kromka chleba, plasterek żółtego sera, czekoladka ferrero + 2 herbaty
12:55 - 300 ml zupy pomidorowej z makaronem + herbata
15:10 - 2 kromki razowego chleba, plaster pasztetu, plaster czegoś z galaretką, 4 kawałki gorzkiej czekolady z orzechami + herbata
16:40 - 50 g kiełbasy i 450 g warzyw (ziemniak, marchewka, brokuł, kalafior, papryka, czosnek) z patelni, kawałek zebry + herbata
18:00 - garść ciasteczek junior, kabanos + herbata
20:50 - kanapka z białego chleba z masłem i wędliną, pół małej tarty z owocami z auchan, 50 g chipsów + herbata
... 65,5 kg...
6:50 - ok 20 dag podsmażonej babki ziemniaczanej, kawałek zebry + 2 herbaty
10:00 - 200 g jogurtu naturalnego, 4 kawałki gorzkiej czekolady z orzechami + herbata
15:20 - 50 g chipsów, 100 g kiełbasy smażonej z warzywami na patelnię 'salsa' (ryż, fasolka, marchewka, por) + herbata
17:15 - 8 kawałków gorzkiej czekolady z orzechami + 2 herbaty
18:50 - 150 g jogurtu naturalnego, kromka białego chleba + herbata
21:10 - kabanos, 100 g chipsów + herbata, szklanka wody
... planujemy pierwszą wizytę u fryzjera (jak się trochę ociepli, bo na razie nie wychodzimy)
... 65 kg :)
8:00 - dwie kanapki z białego chleba z masłem, pasztetem i musztardą, kawałek zebry + herbata
10:55 - pół jabłka, kawałeczek zebry + niesłodzona herbatka owocowa
13:00 - jakieś 300 g sałatki (makaron, tuńczyk, ogórek kiszony, kukurydza, por, jajko, majonez) + herbata
16:20 - 450 g warzyw na patelnię z ziołami i papryką + kubek soku pomarańczowego
17:05 - mała tarta z auchan, 4 kawałki gorzkiej czekolady z orzechami + herbata
20:10 - 3 łyżki obiadowej sałatki, ok 50 g chipsów + redds malinowy + herbata x 2
... 65,3 kg...
8:50 - 2 smażone jajka, 2 kromki białego chleba z masłem + herbata
13:05 - jogurt fantazja z płatkami w czekoladzie
15:10 - 1/3 torebki ryżu z sosem słodko-kwaśnym i kiełbasą + herbata
15:50 - kawałeczek zebry /musiałam spróbować, jak wyszła/ + herbata
16:50 - 250 g sałatki (makaron, tuńczyk, por, kukurydza, ogórek kiszony, majonez) + herbata
19:10 - kanapka z pasztetem i kanapka z dżemem truskawkowym + herbata
... 65,6 kg :/ tego się nie spodziewałam...
9:05 - 2 kromki białego chleba z masłem, 4 plasterki schabu, pół kiszonego ogórka, 5 małych krakersów + herbata
13:15 - 400 ml wczorajszej zupy, 5 krakresików + herbata
14:00 - kotlet mielony z sosem, ziemniaki, surówka (kapusta biała, ogórek kiszony, papryka marynowana, olej) + herbata
17:45 - naleśnik z serem, brzoskwiniami i śmietaną, garść paluszków junior + herbata
21:00 - 250 ml zupy, kromka białego chleba z masłem + herbata