Słońce, ciepło, wiatr znad morza pozwala oddychać pełna para. Bulwar, Park Centralny wśród ziół, gazeta, woda i aromaty tymianku, rozmarynu, ach! Jak tu nie kochać maja ? Leniwy spacer dla przyjemności, bo to nie konkurs ani zawody. Jutro w Gdyni półmaraton, to my skoczymy do Oliwy, peregrynowac park. Unikniemy w ten sposób tłoku i zamieszania związanego z biegiem. Wydeptalismy dziś 5,5 km, nieźle, po drodze drobne zakupy z uwaga na rybę. Dziś pan pstrąg, smażony na patelni przykrytej papierem do pieczenia. Do tego mix sałat urozmaicony jabłkiem i sosem vinegret. Pycha! Oglądam serial pt.Osiecka. Wygląd aktorki odtwarzającej Osiecka w wieku późniejszym, już po latach młodości, to koszmar. To przecież była ładna kobieta, a tu patrzeć się nie da.Poza tym oglądam dla wspomnien, potwierdzenia posiadanych informacji o pisarce, posłuchania piosenek, zabawy słowem, inteligentny tekstów. To były dobre czasy dla poezji polskiej. Wiele lat temu zachwycałam się wierszami Poświatowskiej , zawsze ujmują mnie utwory Szymborskiej, miałam także czas czytania poezji Grabarza z zespolu Strachy na Lachy, bo wydał tomik wierszy. No i Starsi Panowie, to oczywiste, a także Galczynski. To nic odkrywczego, ale słowo pisane nadal jest dla mnie bardzo ważnym nośnikiem myśli i uczuć . Umiejętność posługiwania się słowem zawsze była dla mnie ważna . Panicz odziedziczył to po mnie, piszę mądrze , dobrze i inteligentnie. A, jeszcze zrozumiałe, co istotne. Jutro dzień przyjemny, obiad będzie gdzieś . To też frapujące gdzie i co.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.