W południe pojechaliśmy do rodziców, udało się odkurzyć, wywietrzyć pościel mamy. Więcej nie dało rady, a moje plecy znów przyjęły na siebie kolejną dawkę stresu. Do Poznania muszę zabrać termofor,oby się nie przydał.Przed chwila dzwoniłam do brata, zaproponowałam mu wspólne celebrowanie urodzin mamy, przyjął propozycję. Pogoda dziś nieszczególna, zachmurzenie i coś z nieba leci. Mam nieumyte okna i wisi mi, czy będą czyste . Przywitam wiosnę, gdy już będzie naprawdę ciepło. . Dziś były kolejne zakupy i w ten sposób mam zapewnione już to, co najważniejsze. Sobotę poświęcę dla siebie, niedziela będzie na jakąś wyprawę. We wtorek upiekę biszkopt, a krem zrobię waniliowy i czekoladowy, oprócz tego zrobię żelkę jabłkową . Tym razem wybiorę kształt prostokąta. Pasztety wyszły b. smaczne, wyjątkowo niewielkie zrobiłam, tak tylko na Wielkanoc. Gdy coś jadamy niezbyt często, bardziej smakuje. Tak już wyczekuję tej cieplejszej pory roku, to obsesja moja ostatnio. Gromadzę coraz więcej przedmiotów na przywitanie wiosny. Dziś to 3 różne doniczki , podwieszana lampka ledowa pod szafkę w kuchni nadjeziornej. Szafka jest jeszcze w piwnicy, ale już wieczorami rozmyślam o kolorze farby na jej fronty. Programy w HGTV pomagają mi w pomysłach niesamowicie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.