Oj miała ci ja z operatorami kablówki! Zrezygnowałam z jednego, drugi jeszcze nie odłączył się, bo tamten "nie uwolnił " kabla. Pozostałam bez internetu całkowicie od ponad tygodnia. Telefony na infolinie , które są w Lublinie, Płocku, Katowicach, nic nie dają, nikt na odległość nie pomoże. Poprzedni operator wskazuje na reklamację, która rozpatrywana jest - w ciągu 30 dni! . Taka to Polska właśnie! Zrezygnowałam zatem z UPC i z Multimedia, kupiłam mobilny internet w Plusie, zamontuję talerz z Polsatu za 60 zł jednorazowo i będę miała tv za 1 zł miesięcznie. Nie zależy mi zupełnie na telewizji, ale mąż lubi. Mogę zatem już kontaktować się ze światem, a tamtych olewam.
U mnie nic nowego, pogoda jaka jest , każdy widzi. Na szczęście nie mam urlopu, nie jestem na wczasach, itp. Wprawdzie z przyjemnością spędziłabym jakiś czas nad jeziorem , we własnym domku, ale nie w takich warunkach pogodowych. We wtorek pojechaliśmy na kilka godzin, zebraliśmy ok. 1 kg. kurek, zrobiłam schab w kurkach, sztandarowe danie okresu wczesnych grzybów. Odwiedziliśmy plac dzikich truskawek, gdzie najedliśmy się do woli, a nawet ponad. Teraz za oknem ulewa, żal mi ludzi, którzy planowali wakacje nad morzem od jakiegoś czasu, zbierając kasę, planując pobyt. Na jutro mam bilety do kina na Voltę - nowy film Machulskiego. Spodziewam się dobrej zabawy. Temat "dieta" raczej przestawię na temat "zdrowie". Musze zadbać o swój kręgosłup, odwiedzić ortopedę odnośnie ręki, chirurga w sprawie tłuszczaka. NFZ przysłał informację, że nasz wniosek o sanatorium czeka w kolejce przez okres ok. 2 lat. To tyle.