Nowy dzień = nowa energia, szczególnie dzisiaj, nie wiem dlaczego, bo odpoczęłam wczoraj?
20 km na rowerze, na termometrze tylko 0,1 stopnia, coraz więcej rzeczy zakładam, rękawiczki z palcami i maskę na twarz (gapia się niektórzy, oj gapią) i kolejną koszulkę….
W południe 30 minut orbitreka bardzo szybko, mocno, tak na maxa.
Wieczorem sama na mojej korposiłowni, bo klub w remoncie do poniedziałku:
1a. Wciskanie sztangielek na barki: 15x 5,6kg 10x 7.2kg 10x 7.2kg 10x 7.2kg 10x 7.2kg
1b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki: 15x 20kg 12x 23kg 10x 23kg 10x 23kg 10x 23kg
2a. wyciskanie sztangi skos góra 30%: 12x 20kg 10x 20kg 10x 20kg 10x20kg
2b. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia 10x 3kg 10x 3kg 10x 3kg 10x 3kg
3a. Czacholamacz 2x 20x 10kg
3b. Uginanie sztangi stojąc 2x 20x 10kg
ćwiczenia a i b jako serie łączone, wszędzie progresy od ostatniego razu jak nie w ciężarze to w ilości
Byłam sama, więc pokręciłam się trochę przed lustrem