Treningi podobne w części siłowej, inne zależą od instruktora, nic nie opuszczam, może tylko zamiast krótkich treningów w południe wybieram marszobiegi na zewnątrz
Dieta idealna w dzień, wieczorem za często słodkie alko
Jutro będzie badanie strat, bo nie ważę się i nie mierzę, tylko ciesze się, że spodnie luźne
No i po kawałku maluję mieszkanie (wybieram farby, sprzątam po malowaniu i się zachwycam efektami.
I robię mój pierwszy żakard
Niedziela: 10 km rower + 1h TBC
Poniedziałek: 20 km rower + spanie w saunie
Wtorek: 20 km rower + pół godziny marszobiegu,
wieczorem w klubie:
1. Martwy ciąg: 35kg x 15 rozgrzewkowo, 40 kg x 10 x 3 serie,
2. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej: 8kg/rękę x 15 x 4 serie,
3. Wiosłowanie: 20 kg x 15 x 4 serie,
4. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
I godzina interwałów
Środa: 20 km rower + pół godziny marszobiegu (dużo biegaczy się pojawiło)
Czwartek: 20 km rower + pół godziny marszobiegu,
Piątek: 20 km rower + pół godziny marszobiegu,
wieczorem w klubie:
1. Martwy ciąg: 35kg x 15 rozgrzewkowo, 40 kg x 10 x 3 serie,
2. Przyciąganie drążka wyciągu poziomo: 25 kg x 15 x 3 serie,
3. Rozpiętki na bosu: 5kg/rękę x 15 x 3 serie,
4. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
godzina TBC niezbyt mocno, ale bardzo przyjemnie