mniej niż zaplanowano, ale spadło i nie przytłukło mi sadło paluchów . Choć za oknem szaro ...ja zabieram was zieleń i słońce. Zapraszam
W zasadzie dzisiaj to królestwo wodnika Szuwarka Zatem miłego dnia , nomen omen ..zapowiada się mokry. Ahoj!!!
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (155)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1055552 |
Komentarzy: | 43037 |
Założony: | 5 stycznia 2007 |
Ostatni wpis: | 20 listopada 2024 |
Postępy w odchudzaniu
mniej niż zaplanowano, ale spadło i nie przytłukło mi sadło paluchów . Choć za oknem szaro ...ja zabieram was zieleń i słońce. Zapraszam
W zasadzie dzisiaj to królestwo wodnika Szuwarka Zatem miłego dnia , nomen omen ..zapowiada się mokry. Ahoj!!!
ale to widać zasługa wczorajszego długaaaaaaaaaaaśnego spaceru po wyschniętych bagnach i torfowiskach, tropami dzików po wertepach. Tak mnie nogi w ........początku bolały, że pół dnia nie mogłam się ruszyć. A i spałam niczym zabita. A teraz żywczyk, nawet już pranie nastawiłam i małża opieprzyłam, mamusiu jak mnie było dobrze, kiedy on był w starej chałupie, nikt mi niczego nie roznosił, nie zostawiał, nie rozrzucał, nie zalewał. A teraz ...chaos muszę opanowywać. No nic...pięknem porankiem idziemy, idziemy do lasu.....raz, raz, raz....
A na sam koniec ....takie cudo, które wręcz krzyczy ...wiosna, wiosna już tuż, tuż..( to upolowałam wczoraj na spacerze)
Pięknego dnia wam życzę, bo jutro podobno ma padać. Ahoooooj!!!!!!!!!
długi...w ramach " zielonej" inspekcji z kumplami z partii i stowarzyszenia . Serce boli patrzeć...jak władze naszego miasta i niektórzy " aktywiści" społeczni demolują przyrodę i nie bardzo wiem w imię czego. Budujemy " bulwary", bulwary po których będziemy chodzić w słońcu, bez grama cienia, bulwary na których będziemy przypiekani żarem słońca od góry i żarem asfaltu od dołu. Bulwary, których budowa zniszczyła część przyrodniczą parku kulturowego ...były sobie bagna, w tej chwili przeszliśmy suchutką stopą przez te bagna ...giną rośliny, giną zwierzęta i owady a my ...durni ludzie czynimy sobie z ziemi pustynię. Ech...dusza i rozum cierpią, ale oko i obiektyw nasyciły się pięknem natury. Przyroda w przededniu wiosennego szaleństwa, za chwilę wszystko pęknie, zakwitnie, zaszaleje dźwiękami. Zatem ...zapraszam do lasu ( suche bagna będą później)
Pięknego, ciepłego i słonecznego popołudnia. Bye
....wstajemy!! Idziemy w las , oddychać czystym, chłodnym powietrzem
Dnia, nie mniej pięknego niż poranek . Ahoj!!!
w moim mieście, mało samochodów, puste ulice, sklepy, dzisiejsze zakupy były przyjemności ( dopóki nie zapłaciłam rachunku w kasie) , w Lidlu jeszcze załapałam się na wejście bez czekania, ale kiedy wyszłam to ludzie już czekali pod drzwiami, podobno wpuszczano po 10 osób. Tak samo w Rossmanie, ale tu musiałam chwilę poczekać, bo tylko 5 osób może przebywac na terenie sklepu. Teraz będę już tylko wyłaziła na spacery do parku ...bo zakupiona jestem tradycyjnie na cały tydzień. A was zapraszam na wędrowanie leśnymi ścieżkami.
mimo wszystko miłego poniedziałku :D Ahoj!!
zostałam dzisiaj zawieziona do lasu. O ludzie..i kto to mówi, że kobiety marudzą. Ile się ta moja Szczeżuja namarudziła po drodze to głowa mała. Niemniej, w rezerwacie byłam 8 15, chłodno, rześkie, czyściutkie powietrze, przepiękne słońca i cisza....ciiiiisza przerywana tylko świergotem ptaków i ja..ja i Nikuś. Dwie i pół godziny cudownego odpoczynku duszy i ciała. I oczywiście ponad 600 zdjęć. Ale dzisiaj ...wrzucę tylko ...pitaszki, cudny śpiewak, stałam i obserwowałam jak się stroszył, drapał, poprawiał piórka pazurkami to dziobkiem...i śpieeeeeeeeeeewał przcudnie. Zatem ...zapraszam.
I takim to radosnym, pierzastym , śpiewającym akcentem życzę wam dobrego wieczoru. Ahooooj ptaszyny
i wszystko ok ....ale na zewnątrz się porobiło. No cóż...trzeba żyć dalej. Zatem podziałam jako " ukojnik" zapraszam
Dzisiejszy cykl mogę śmiało nazwać " chwila dla badyla" . Swoją drogą oczarowały mnie te roślinki i poświęcam im bardzo dużo uwagi. Miłej soboty pogoda cudna. Bye.
jak u większości. Waga spada planowo , boże broń się nie wyrywa żeby było 10 dag ponad założenia. Skoro nie ma o czym pisać to ...popokazuję.
Miłego , ciepłego czwartku . Ahoj!!
już sobie posłuchałam mistrza, trudno, ale jechać i tak jadę...pograsuję , pofotografuję, może zadzwonię do starego znajomego nich mi porobi za przewodnika. Wczoraj miałam szalony dzień, od rana gnanie, telefony, telefony, telefony i nie w mojej głowie dryńńńń. Ale...i ponikowałam i poszłam po południu na spacer...do parku . I wróciłam z takimi obrazkami ( uwaga znowu zaczynam obrazkowanie)
Uprzejmie mi doniesiono, że słonko widać...zatem wygrzebuje się z płatków, szmatek i różyczek i podążam na poranną kawkę ...miłego dzionka wszystkim. Ahoooooooj