ale ...od jaja. Rano Szczeżuj zawiózł mnie do urzędu pracy i tu panie doprowadziły mnie do furii zdaniem " kiedy pani wreszcie pójdzie do pracy, już pora" . Nosz kulson ich mać...już miałam na końcu języka " a co? czy panie dostaną karę za to że nie pomogły mi znaleźć pracy"? Ale powiedziałam sobie, że ...nie będę sobie psuła humoru, bo czeka mnie długi dzień. Po wylezieniu z urzędu pojechałam robić pazury, ale że było dużo za wcześnie to wpadłam do galerii ( czego nie robię, bo nienawidzę zatłoczonych przestrzeni) ale o 9 rano ludzi było niewielu. Weszłam do Natury i wyszłam z nowym cieniem, rozświetlaczem i pudrem pod oczy. Chciałam jeszcze kupić dwa cienie , ale usłyszałam , " nie mamy ich" pewnie będą w dzisiejszej dostawie ( yhy...ja to mam szczęście, zawsze trafiam do tego sklepu w dzień " dostawy, która będzie za chwilę" ), już, już wychodziłam do pani Ewuni, kiedy pomyślałam, może zajrzę do mojego operatora, jak nie będzie kolejki to może wezmę nowego smarkfona ( bo już mogę) a chłop jęczy żeby mu oddać jego sprzęt, który mi " pożyczył" do sanatorium. Ludzi nie było , więc spytałam pana o sprzęcior z " genialnym aparatem" ale po pierwsze go nie mieli a po drugie jak mi powiedział ile bym miała zapłacić za to cudo...to podziękowałam, powiedziałam na czym mi zależy w smartfonie i pan mi polecił inny model. Ubawiłam pana stwierdzeniem " Jeśli zdąży mnie pan załatwić w 10 min. to biorę dzisiaj telefon" , zdążyliśmy i kurcgalopkiem pognałam do pani Ewci bo miałam tylko 15 min do umówionej wizyty. Zadowoliłam sama siebie ( ba nawet zaskoczyłam) bo dotarłam na miejsce w 10 min.Pazury zrobione ...teraz poszłam w głęboką śliwkę z odrobinką błyskotek, a co...jak karnawał to karnawał. Potem wróciłam do domu ( teoretycznie) ale wczesniej wpadłam do apteki po jakąś maść na moje zgięcia ..pani magister dodatkowo dodała wapno, bo spojrzawszy na moje zgięcie łokcia orzekła, że to wygląda na reakcję uczuleniową. Wróciłam do chałupy i od razu, z kubasem kawy, zabrałam się za " zapełnianie" i ustawianie smarkfona. Pan klient pojawił się przed czasem...spędziłam z nim prawie 2 godziny ...samej roboty było niewiele, ale żalów i to takich spod wątroby sporo. Teraz jestem obrobiona, jem kolację, popijam herbatkę o smaku tureckiego jabłka, zaraz prysznic i do łóżka ...bo oczywiście nie śpię od 4 wrrrrrrrrrrr. A jutro czeka mnie znowu praca. Zatem zabieram was na ....falowanie i spadanie.
i dziczki z którymi miałam bliskie spotkanie III stopnia
Miłego wieczoru , kolorowych snów. Ahoj