Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1085026
Komentarzy: 43069
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 31 grudnia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 stycznia 2018 , Komentarze (40)

dochodzę do wniosku, że nie tylko jestem wielofunkcyjna ale i polimorficzna :D. Pomaszerowałam, jako rzekłam, na spotkanie. Było nas całkiem sporo. Powiększyliśmy i to znacznie grono naszego stowarzyszenia. Zgłosiłam się do grupy " monitoring Rady Miejskiej" to było z własnej woli, ale...ojciec założyciel wytypował mnie jako jedną z dwóch osób do prowadzenia rozmów z partiami i innymi stowarzyszeniami i mało tego, powiedział o naszej kiedyśtamchniejszej rozmowie, że ludzie nie rozumieją co się do nich mówi, szczególnie kiedy używany jest język prawa i że powinno się to ludziom tłumaczyć. No i zaproponował, żebym prowadziła takie zajęcia " tłumaczenia" ludeczkom o co kaman i co jest czym w prawie. No i się narobiło, okazało się, że są chętni do tych moich działań i nawet kolejka  się zaczęła tworzyć i to na zapisy , szczególnie po tekście, że ja " będę ogólnodostępna i za darmo" :DUbaw był niezły. Rozmowy miłe...odkryliśmy na koniec że smog w naszym mieście po 20 był większy niż w Krakowie, bo mieliśmy normy przekroczone ponad 500 %, siestra przywiozła mi szlachetny odwłok do domu ...wpadła na bułeczkę z serem i kawę, zabrała bułeczki dla swoich facetów. No i niestety stwierdziła, że musi mnie pochwalić bo bułki bajka. Po czym publicznie stwierdziła, że nie bardzo mnie chce chwalić, żebym poprzez nadęcie z dumy, nie zwiększyła swej objętości, ale musi bo w bułkowaniu stałam się mistrzynią. Co do utylizacji bułek....to muszę podziękować mojemu mężu. Który chyba pierwszy raz w życiu ( moim to widziałam), jak rzucił się do blachy z gorącymi bułeczkami, dopiero co wyjętymi z piekarnika, ale poczuwszy pod dłonią żar rzekł " eee te to nie do jedzenia, gorące" po czym przekierowałam go do blachy z chłodniejszymi bułeczkami ale już polukrowanymi. W związku ze wzmożoną działalnością paszczową współmałżonka, pozwoliłam Długorękiej tylko na jedną bułeczkę i jej domownikom też dałam tylko po jednej ...bo trzy ostatnie białe żagle, zostawiłam na dzisiaj...albowiem mi się gość zapowiedział. Jeśli ktoś ma ochotę, to może sobie popatrzeć na ...zdjęcie ( to tak do kawy) w środku bułeczki jest biały ser i rodzynki :p

A tak w ogóle to dzisiaj planuję bycie zwierzakiem podwodnym, czytaj koralowcem czyli formą osiadłą, nigdzie się nie ruszam. Dopiero dzisiaj czuję skutki moich wczorajszych wściekań , jako kobiety auto mobile, boli mnie wsio od pasa w dół. Dzisiaj odpoczywam, mniej czy bardziej zasłużenie, ale odpoczywam. No to teraz idę na cytrynową wodę a potem na jakoweś pożywienie. Miłej niedzieli everybody. Szczególnie body. Byeeeeeeeeeee

6 stycznia 2018 , Komentarze (26)

czyli....la donna e mobile :PP Czego jestem najlepszym przykładem , jak upocona, niczym ruda mycha po porodzie, wracałam do domu , to sobie przysięgałam że na wieczorne spotkanie pojadę samochodem, bo mnie bolą poślady, bolą uda, bolą łydki. Aleeeeeee.....jak już odpoczęłam przy robieniu bułeczek z serem ( tym razem), wypluskałam się , wypiłam kawusię na deser, to....nie ma żadnego samochodu, idę pyszczydło co nieco upiększyć i gnam per pedes, będę gwiazdą i ciężarówką jednym słowem " mów mi Star" (smiech) miłego popołudnia wsiem wzdłuż i wszerz. 

6 stycznia 2018 , Komentarze (43)

po pierwsze z siebie, po porannym ważeniu. Wywalę tę wagę na zbity pysk...koniec, po porannym ważeniu dostałam szału ....kilogram więcej od wczoraj , jak nawet tyle nie zjadłam, mało tego pysk miałam wczoraj należycie ogarnięty. To po primo . 

Po sekundo idę się wściekać, pocić, katować. Kończę śniadanie i idę. Aż małż chyba pierwszy raz w tym dwudziestoleciu spytał " gdzie idziesz"? I był w shocku , ciężkim, że idę " w święto" poddać się dobrowolnie cielesnym katorgom. 

Po trzecie primo jeszcze raz wyjdę po południu, ale to już w celach towarzysko spiskowych:D. Będzie nas " szersze " grono o i tak planuję świętować. A co jak pierwsza i największa okoliczna królica mogę. A jak mi zaraz złość nie minie to ....będę potrójną królicą...po prostu rozmnożę się przez pączkowanie ( albo lepiej nadymanie, żadnych pączków) . No to milutkiej soboty, należytego świętowania a ja śmigam. Bye, bye(pa)

4 stycznia 2018 , Komentarze (21)

:DJak wylazłam o 8 to przylazłam kilka minut temu. Raniuśko pojszłam ci ja ...katować moje ciele. Haaaaa....przy okazji zrobiłam postanowienie , zwiększyłam sobie obciążenie na narządach. Potem Sebastian nas należycie skatował nabrzusznie, naplecnie oraz powyciągał ....sugerując nam iż mamy dosięgnąć ...batonika:PP. Po wywściekaniu się ( haaaa...pochwalę się iż po zwiększeniu obciążenia pojechałam dalej rowerkiem i podreptałam dalej orbitrekiem) poszłam na proszony obiad do koleżanki, która już nawróciła się z Londynu, spapusiałyśmy pychowatego łosośka w majeranku ( pieczonego w folii aluminiowej) oraz szpinaczek. No i tak sobie pogadałyśmy, poknułyśmy plany na najbliższe dni i ...przymaszerowałam do domu. Jak widzicie należę do gatunku ...daj babie powód to pójdzie w piz...albo i dalej8) Właśnie rozpakowałam moje nowe zakupy ....bordowe jeansy M&S nóweczki z metkami oraz także M&S pomarańczową plisowaną spódnice...obie rzeczy są zajebiaszcze , w drugiej paczce od innego sprzedawcy jadą do mnie bluzki , jedna cytrynowa , będzie super wyglądała i z jeansami i ze spódnicą oraz musztardowa ze Snoopym i mądrą dewizą życiową. Niestety zanim zacznę łazić w spodniach albo spódnicy, muszę je zanieść do skrócenia. Spódnica jest do samiuśkiej ziemi więc kompletnie niepraktyczna ...będzie się brudzić to po pierwsze primo..po drugie primo może być powodem śmierci albo ciężkiego kalectwa, jak ją sobie przydepnę na jakimkolwiek schodku. Zatem trzeba ją dziabutnąć 20 cm i będzie mi idealnie pasowała do koncepcji " wesołej 50 latki" (smiech). Zatem życzę wam miłego wieczoru i idę zrobić sobie prasówkę, potem szybki prysznic i marsz spać bo raniutko ...basenik . 

Aaaaa odkryłam dzisiaj że na głównym " placu" mamy już sławnych radomskich " starszych panów dwóch" 

3 stycznia 2018 , Komentarze (43)

czy widziałyście? 7 30 jaki ogromny, blady księżyc " stojał" na niebie. Gdzie on był jak kilka minut po 6 gnałam na pływalnię? Ani chybi za chmurzyskami. No ale pokazał się teraz i mnie ...zachwycił. Jak już widzicie aktywizuję się nadal ( hehehehehe....przecież dzisiaj dopiero 3 stycznia) :D. Teraz szybkie śniadanko i śmigam po zakupy, młodszy dzieć mi się dzisiaj zwala na chwilkę , po " prezent gwiazdkowy" ale.....w pierwszych słowach mnie spytała, co dobrego będzie mogła zabrać, jako " kochająca" mamusia powiedziałam , że nic, bo przecież wpada na moment. Ale zaraz uzupełnię to co mi wyszło przez święta i upiekę im makowych bułeczek , niech zabiera i niech się " dialektują" a na piątek bułeczki zamówiła Długoręka tylko nie z makiem tym razem ma być wersja a np. z twarogiem, bo koleżanka nie może jeść maku :D. Tak że cukiernictwo trzyma mnie mocno . Życzę wam wspaniałej środy i do miłego ....ahooooojjjjjjj

2 stycznia 2018 , Komentarze (23)

again dzisiaj :D. Przy okazji pochwalę się moim " giętkim" językiem :p Melduję iż powrót na siłownię odbył się w miłej atmosferze, tłoku nie było, widać ludzie sobie nie zrobili żadnych postanowień noworocznych :D. Grzecznie obleciałam narządy, poszłam na zdrowy kręgosłup a tu...kobitka przychodzi prowadzić zajęcia. Okazało się, że Michałek jeszcze urlopuje, dziewczyna poprowadziła zajęcia z ogromną ilością elementów jogi i .....Bogu i narodowi radzieckiemu dziękowałam,jak skończyła zajęcia. Eeeeee....ja pierniczę, umęczyła mnie ta statyka jak trzeba. Niech ktoś przy mnie powie , że joga to " takie relaksujące i niemęczące" yhyyyyyyyyy......nie zgodzę się. A poza tym....cudna pogoda, ciepełko, chociaż rano jak szłam to było ślisko jak diabli. Pognałam w adidaskach i nogi mi jeździły, szczególnie kiedy z chodnika schodziłam na przejście dla pieszych, a samochody...jeden w drugi .....kierowca hamował, koła się już nie obracały a samochody sunęły. Dobrze, że o 8 było mało pojazdów a i kierowcy rozsądni jechali powoli. Dzieć już w Monachium, zadzwoniła wczoraj wieczorem , dotarli do mieszkania, mieszka w centrum, do pracy ma 2 km. Tylko narzekała, że bardzo zimno w mieszkaniu, choć kaloryfery działały. No ale oni w Warszawie mają w domu ...gorąco. Niech się przyzwyczaja do normalnej temperatury. Dzisiaj poszła już do pracy, ciekawe jakie będzie miała wrażenia po pierwszym dniu. I to by chyba było na tyle dobrzy ludzie, pracujcie albo i leńcie się. Co tam wolicie albo co musicie. A ja idę przegrzebać zamrażarkę w poszukiwaniu jakowychś warzywek na patelnie...i rybek. Po zakupy wypuszczę się dopiero jutro....po basenie. Miłego wtoreczku, przypominam .....WTORECZKU. Bo już  dzisiaj słyszałam że jest a ) poniedziałek b) środa(smiech)

2 stycznia 2018 , Komentarze (13)

Last month stats

a teraz życzę wam miłego dnia...ja śmigam na siłownię :D 

1 stycznia 2018 , Komentarze (30)

obiecałam Tequilli i Whisky a przede wszystkim sobie, że zabieramy kupry na spacer i będziemy chodziły więcej niż w ubiegłym roku i więcej się ruszały no i tyle na początek...co dalej zobaczymy. A na noworoczne popołudnie naszykowałam ...powitalny tort...to tak jakby ktoś zechciał się przywlec...z życzeniami i na kawę

bezowy z kremem kawowo śmietanowym z mascarpone :P. Leniwego popołudnia. Ze spacerem wstrzeliłyśmy się w pogodę...teraz paskudnie się pochmurzyło. Ahooooojjj

1 stycznia 2018 , Komentarze (22)

to ja kukułka noworoczna :D 2018 rok rozpoczynam ....dobrze, dzięki świętowaniu wróciłam  30 dag lżejsza niż wyszłam a teraz udaję się na spoczynek....wsio mi rawno zasłużony czy nie ...po prostu idę spać. Miłego poniedziałku ( jakby ktoś stracił rachubę , jaki to dzień tygodnia dzisiaj mamy)(spi)

31 grudnia 2017 , Komentarze (17)

Dla wszystkich fajnych babek

Nieeee no wiecie, na podglądzie mi pokazało cały tekst, okazuje się, że jak " puściłam w świat" to wsio zniknęło, już się poprawiam

     JA, KOBIETA:

1. Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała.     

2. Nie potrzebuję alkoholu, żeby narobić sobie obciachu i bez alkoholu daję radę

3. nie jestem rozkapryszona tylko " emocjonalnie elastyczna" 

4. Najpiękniejsze słowa świata " Idę po zakupy"

5. Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"

6. Kobiety powinny wyglądać jak kobiety a nie jak wytapetowane kości.

7. Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera 

8. My kobiety, jesteśmy aniołami, gdy się nam podetnie skrzydła lecimy dalej na miotle. 

9.To nie jest żaden tłuszcz! To " erotyczna powierzchnia użytkowa"

10. Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym rogu...A potem uczynił ziemię okrogłą.

11. Na moim nagrobku będzie napis " Co się głupio gapisz? Też bym wolała leżeć teraz na plaży" 

12. Tak, tak...

My kobiety jesteśmy bowiem jedyne w swoim rodzaju. 

Prześlij tę wiadomość do wszystkich fajnych dziewczyn a wtedy...jak zwykle...nic się nie wydarzy, ale przynajmniej je ...rozśmieszy :D(smiech):D(smiech)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.