i nie na żaden " temat" tylko z powodu. Kurnia i mać ..wczoraj od 7 do 21 30 miałam łomot pomp lejących beton na fundamenty hali...myślałam, że zwariuję , naprawdę. Nic się nie dało, ani czytać ( a pan kurier przydźwigał następną paczkę z książkami) , ani oglądać filmy, ani słuchać muzyki...obłęd. Do tego zimno ...kurcze paskudne zimno. Zarządziłam więc dzień dobroci dla ceramiki łazienkowej i podłóg. A potem dopracowywałam plany barcelońskie. Dzisiaj będę je ...cyzelowała. Przedwczoraj przybył też mniej użyteczny siostrzeniec pożyczyć namiot na majówkę, uprzedził, że może " trochę dłużej oddawać, bo trzeba go będzie wyczyścić" . Wydałam dyrektywę , pod groźbą urwania tego i owego, zabraniającą, pardon, excuse me " rzygania na terenie namiotu", powiedziałam, że mogą to robić...niemniej głowy mają być wystawione na zewnątrz. Przy okazji zdjął mi walizkę i będę mogła ją już kompletować . Niewiele do niej wsadzę , ale to nic ...zamierzam przywieźć co nieco :D w tym trochę ichniejszych serów np. taki z czerwonym winem....obtaczany w popiele...mmmm. A po tym wysiłku najadł się ust Adama...najpierw ostrożnie " mały kawałeczek ciociu" a jak już zjadł ten mały kawałeczek ...to prosił o dużo większy kawałeczek a niech je...ktoś to musi zjeść.
Strasznie mi dzisiaj zimno niech to licho ...za oknem takie piękne słońce a tu zimnica. Dychawica coraz mniejsza, ale cholera potrafi złośliwie dopaść mnie przy gadaniu, więc ostatnio jestem milcząca za to ....bardziej czytająca. Wciąż siedzę w starożytności i zdobywam wiedzę na temat ich seksualności i ..okazuje się że w tych kwestiach Ateny i Rzym bardzo się różniły a w niektórych tematach byli bardziej pruderyjni i stanowczy niż my . I jak tu wierzyć w rzymskie orgie? No dobra, jak już się posilę i dopracuję spacery i plan wyprawy to wrócę do tych " starożytnich". A wiecie że np. legioniści rzymscy mieli zakaz zawierania małżeństw...i to taki zakaz na 25 lat , bo na tyle zawierali kontrakty. Hmmm....bidulki , co tu się dziwić że brutalni byli jako najeźdźcy. Miłego dnia a w ogóle to co dla niektórych początek długaśnego weekendu, niech też będzie miły i piękny pogodowo. Ahoooooooj