- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (154)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1079659 |
Komentarzy: | 43069 |
Założony: | 5 stycznia 2007 |
Ostatni wpis: | 31 grudnia 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Tym razem jest to wpis specjalnie dla Ciebie, baaaaaardzo bardzo Ci dziękuję i za wczorajsze klimaty, brązy, aromaty kawy i łupinki moich ukochanych orzechów i za dzisiejsze piękne żonkilowe żótości. Jeszcze raz , baaaaardzo dziękuję :)
Zdrowych i Wesołych Świąt życzę Wszystkim,,,,all over the world
kurnia, dnia dzisiejszego, aż cztery przerózne osoby mi powiedziały, że schudłam. Hmmmmmmmm dziwne, dziwne, moja waga ( nota bene elepśtroniczna marki Tefal - i to nie jest kryptoreklama o nie nie :) ) wskazała mi co prawda one kg w tył, no ale....No dobra, przyznam się, ściągnęłam sobie dzisiaj spódnicę przez biodra ........jejku, to jedna z moich ulubionych spódnic, taka krótka, mogę w niej pokazywac kolanka :) Myślałam, że moim klientkom może się coś pomerdało, ale na aerowściku dziewczyny mi powiedziały, żem schudnięta i instruktorka tyż....więc chyba nie łżą zarazy zapowietrzone... Ale wracając do tematu , to dzisiaj doznałam olśnienia......jestem boginią, to znaczy uściślając mam boskie ciało , hi hi hi , skromna jak zwykle. Przyszla do mnie kolezanka, nie widziałyśmy się chyba z 10 lat, no i stanęła patrzy, patrzy i mówi że coś się chyba zmieniłam, pytam na plus czy na minus, a klientka która stała obok pyta.......czy ja mogę odpowiedzieć na to pytanie, mówię bardzo proszę, a kobietka na to .......zmieniła się pani na bardzo wielki plus. Ale wracając do tej kumpeli ( to dziołcha połowę mniejsza niż ja), mówi no faktycznie schudłaś, i pyta co ja robię i czy mam trzęsące się ciało po schudnięciu, zrobiłam ślepska jak żaba .... eee za przeproszeniem nabiał, i pytam jakie trzęsące? a ona podciąga bluzkę bierze swój brzuch między palce i potrząsa nim, kurcze ludeczkowie dotknęłam tego ciała i zrobiło mi się słabo, to był autentyczny flak. No to ja wam gwarantuję, że mam piękne, zwarte, napięte ciałko. O mój brzuszku jak ja cię kocham, po pierwsze primo nie dasz mi się tak ując pełną dłonią ( a napewno nie powyżej pępka hi hi ), a po drugie jesteś milutkie i wypielęgnowane , widać efekt aerobiku i pływalni no i oczywiście balsamików. A tak swoją drogą to Agniesia wykatowała nam dzisiaj ramiona hantlami, ale dobrze niech katuje. Ostatecznie zachwyt ma swoją cenę... i tym oto optymistycznym akcentem żegnam się dzisiaj z wami kochani. Bo jak wam tu jeszcze chwilkę pomędzę, to mogą wam się śnić takie koszmarki jak ja , a tego bym nie chciała.
Całuski
Cholerka, wszystko co do was napisałam, skasowałam co za oślica ze mnie. Napiszę więc raz jeszcze. Tradycyjnie zacznę od przeprosin.Gnam ciągle przed siebie i po prostu nie mam czasu żeby usiąść spokojnie na kuprze i naskrobać coś do was. Pocieszę, że nie schudłam, a przytyłam i to aż 4 kg, to znaczy ciuchy te same ale waga pokazuje więcej. Plywanie służy, nogi zrobiły się świetne hi hi i chętnie je pokazuję, a one wzbudzają podziw, do tego stopnia, że mężowie opowiadają o nich żonom ( chwała bogu że to znajome żony a do tego tolerancyjne) biust to sama chętnie eksponuje, co wywołuje szok, bo tu śnieg pada a ja latam porozpinana z dekoltem do pępka i wywołuje u współmieszczan ból zębów i gorączkę, no cóż, jestem zahartowana prawie jak ( ś)finka, bo nawet katarku nie mam.
W domu raczej kijowo, przynajmniej z husbandem, bo z córkami nawet lepiej niż kiedyś. Generalnie jednak świat jest piękny, mężczyźni do uwodzenia a dla kobiet jestem wzorcem. A no tak zapomniałam się pochwalić, że codziennie słyszę od kilku osób jaka jestem elegancka. Dzisiaj też chyba ze cztery osoby piały nade mną z zachwytu. Moja psiapsiółka stwierdziła niedawno, że kocham czerń a ona mnie i wyglądam w niej rewelacyjnie. Moja kochana pani doktor zębolog dzisiaj też powiedziała że jestem baaaaaaardzo elegancka i że ona zaczyna brać ze mnie przykład przynajmniej względem ekstrawagancji, bo sobie zrobiła odlotowe okularki, hi hi bo na taką elegancję to ją jeszcze nie stać. No mnie też nie stać...ale jestem wielbicielką second handów, i wynajduję tam zarąbiste i niepowtarzalne ciuchy, dzisiaj miałam super portki grafi w biały prążek, czarny golf i czarny dzianinowy żakiecik ze ślicznymi guziczkami i futrzanym kołnierzem no rewelka do tego srebrno dżetowa biżuteria i przydymione demoniczne oko., fakticzno niezła laska ze mnie .
I tym oto bezwstydnym samochwalstwem kończę mój kolejny odcinek. całuję wszystkich gdzie tylko wasze dusze zapragną. Do usłyszenia
Wczoraj szalałam, ale to co zobaczyłam dzisiaj.......to wstęp do orgazmu. Piękne kobiety, przystojni ( pioruńsko przystojni) argentyńczycy, nogi ..... cudowne, zgrabne, nieprawdopodobnie wyćwiczone, cudowny akordeonista i to super erotyczne tango. P{owiem jedno, to co widzimy w tańcu z gwiazdami ....to niemowlęctwo.Oni są po prostu mistrzami, każdy krok, każdy gest, tak odtańczyli requiem Mozarta że aż ciarki przechodziły po plecach , cudowny spektakl o tym czym jest tango, miłością, erotyzmem, zazdrościa, powodem zbrodni. I była rewelacyjna scena erotyczna i przepiękna bardzo seksowna para.Warto było, warto , zaprawdę powiadam wam. A teraz ..........chce mi się mężczyzny. I nie musi być argentyńczykiem :). Chyba będe go musiała sobie wyśnić....paaaaaaaaaa