na dzisiaj już poza mną. Dwa zabiegi zaliczone . Wczoraj poszłam potańczyć...tak daliśmy czadu , że aż ludziska się przyglądali a co niektóre osoby próbowały " nabrać naszego tempa" wirowania . No i jak pokołysałam się to dzisiaj " muszę iść" , przy okazji wypiłam bardzo smacznego drinka. Ale jak to ja ...kartę w łapę i popełzłam do baru i tam pytam barmana " co mi pan lepiej zrobi? Mojito czy sex of flame?" Pan opowiedział się za seksem...faktycznie smakowity był ( a barman nie zapomniał wlać alkoholu do kieliszka),dziś po południu planujemy śmignąć na jarmark bożonarodzeniowy, mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami smarkfona niedługo wypełznie słonko ...bo na razie leciutko mży. Tym czasem zapraszam na obrazkowanie
miłego sobotniego przedpołudnia. Ahoooooj.