Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1068454
Komentarzy: 36979
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 20 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 maja 2017 , Komentarze (20)

Witajcie :) Po wczorajszym dole,złości i smutku i Waszych miłych słowach, postanowiłam rzucić wyzwanie :) Nie tylko sobie ale i Wam :) Kto chętny zapraszam " bez słodkiego do wakacji " Niby tylko 33 dni bez słodkiego, ale pomyślcie ile dobrego to przyniesie dla Naszego ciała :) Startujemy jutro o  16-ej :) Pokażmy jaką mamy silną wolę :) Jeśli chodzi o mnie hmmm nie wiem ile dam rady wytrwać ale postaram się :) Będę dzielna, ale ucieszę się gdy nie będę z tym sama, tak więc do dzieła zapisujcie się :) Zapraszam serdecznie i czekam :) 

Pozdrawiam :):D:D

27 maja 2017 , Komentarze (33)

Ostatnie dni to jedna wielka porażka, beznadzieja na maksa :( Wydawałoby się,że już dochodzę do siebie,że coraz lepiej idzie mi nauka samej siebie, panowanie nad sobą samą... Ale nie !!!! Nie jest dobrze! Wagowo??? Tragedia. Waga w górę ( fakt za tydzień @) , cm też w górę :( do dupy :( czuję się jak balon :( świnka :( Koszmarnie :( Od dwóch dni przekraczam zapotrzebowanie kaloryczne :( Nie panuję nad tym. Najgorzej jest gdy przychodzi wieczór i jestem sama :( Cóż biję się w piersi :( I postanawiam poprawę, bo przecież tak być nie może! Kobieto ogarnij się, mówię sobie, bo latem będziesz wyglądała jak prosiak i będziesz płakała,że nic z tym nie zrobiłaś. Prawda!!! Do wakacji nie zostało dużo czasu, więc nie liczę na zgubienie 10 kg :( bo to nie realne. Może chociaż 3 kg ale tak na stałe? Co? Zobaczymy.

Samopoczucie ogólne też fatalne, czuję się taka niepotrzebna, zbędna. Spada moja samoocena i to strasznie, do tego stopnia,że zaczynam siebie nienawidzić. Czarne myśli wędrują po mojej głowie. Zakończyłam rehabilitację, a  efekty? Mikroskopijne :( niestety. Palec trochę się prostuje ale niestety zginanie tragedia. Muszę pomagać sobie drugą ręką,a i to też niewiele daje. 10 dni zleciało nawet nie wiem kiedy. Teraz pozostaje wizyta u lekarza i prośba o kolejne zabiegi. Wczoraj podczas zabiegów popłakałam się. To co wyprawiał rehabilitant z moim palcem :( Wiem,że tak musiał, bo bez bólu, łez nie będzie efektów. Taka smutna prawda. Mięśnie się zastały i trzeba je rozruszać, rozciągnąć, a to łatwe nie jest. Nastąpiło załamanie u mnie :( Brak u mnie pozytywów :( niestety. 

Sobota? Jak mija? U mnie od 7ej na robieniu porządków, gołąbków, obiadu na dziś, obiadu na jutro i na poniedziałek :( zamiatanie podłogi na kolanach, na kuckach bo dużej miotły brak, zaginęła :( 70 metrów na kuckach :( mój kręgosłup woła o ratunek.  Narobiłam się obiadów,że nawet nie mam ochoty dziś go zjeść. Jedyny pozytyw to taki,że pomalowałam sobie paznokcie :) Ale na samą myśl,że czeka mnie jeszcze sprzątanie, to entuzjazm i radość opada. Mam nadzieję,że spadek formy jest chwilowy :( Bo wykończę nie tylko siebie ale i wszystkich dookoła :( 

Mimo,że u mnie kiepsko, beznadziejnie, to Wam życzę spokojnego i wesołego weekendu. Pozdrawiam serdecznie 

24 maja 2017 , Komentarze (16)

Na samym 

początku składam najserdeczniejsze życzenia imieninowe dla Joanny Aśki, Asieńki

22 maja 2017 , Komentarze (19)

No i po weekendzie... Tak zleciał nawet nie wiem kiedy. Sobota? Sobota minęła hmmm na sprzątaniu, gotowaniu, praniu, prasowaniu :) Tak, tak :) M pojechał na rozładunek i zabrał dziewczynki, abym odpoczęła hihihihi No i tak wyglądał mój odpoczynek, bajka. Ale powiem Wam... Faktycznie mimo,że pół dnia spedziłam na prasowaniu, praniu itp to odpoczęłam :) Odpoczęłam psychicznie, nie było mama a możemy to, mama a możemy tamto :) hihihi może wyrodna jestem ale cóż odpoczełam :) Co do niedzieli? Była komunia , tak poszłam :) Poszłam mimo,że była tam siostra i szwagier M :) Ale wiecie co???? Jakoś nie zwracałam na Nich uwagi i atmosfera była super :) Pogoda dopisała :) było po mojej myśli. Nie było gorąco, w sam raz była pogoda i dzięki temu założyłam sukienkę hihihi Reakcja M na sukienkę wow :) Chodź do mnie Moja Celinko Balbinko zrobimy sobie fotkę :) Tak mi powiedział :) Ucieszyłam się :) Weekend uważam za udany :) 

20 maja 2017 , Komentarze (16)

Witajcie 

Dziś taki misz masz tego co wydarzyło się w ostatnich dniach. Skończyliśmy kłaść podłogę :) teraz tylko szlifowanie, lakierowanie i gotowe ;) Kolejna sprawa? Zakończyłam pierwszy tydzień rehabilitacji. Efekty? Znikome owszem są, ale bez szału. Zresztą nie ma co się spodziewać cudu. Rozwalić łapę nic trudnego,ale ją naprawić to już wyższa szkoła jazdy. W sumie lekarz zbytnio nie zaszalał z zabiegami, ponieważ mam tylko laser i ćwiczenia. Laser trwa jakieś dwie minutki, ćwiczenia jakieś 25 minut. W domu też wykonuję ćwiczenia,prostowanie palca jakoś idzie, ale gorzej ze zginaniem. Poza tym palec taki bezwładny jest, mam cały czas mrowienie w nim. Od poniedziałku rozpoczynam drugi tydzień rehabilitacji, później czeka mnie wizyta u lekarza i zobaczymy co będzie dalej, poproszę o kolejną rehabilitację. Kolejna sprawa? Jutrzejsza komunia święta, na którą wcale nie mam ochoty iść. Żałuję,że się zgodziłam, no ale cóż, miejsca już opłacone i nie wypada nie iść. Powód mojej niechęci odnośnie komunii? Siostra i szwagier Mojego M. Ci co mnie czytają zapewne pamiętają, jak to córka M będąc na ferie u siostry M, naopowiadała na Nas...że na nic nie pozwalamy,że krzyczymy itp... jak to dziecko. No i o ile z M po 2 miesiącach zaczęła rozmawiać, tak ze mną od lutego cisza... Byli u Nas w tygodniu i ani be, ani me... Z M rozmawiali normalnie a ze mną???? Mnie potraktowali jak powietrze.. Zapytałam grzecznie czy czegoś się napiją,Ich odp? Zlewające słowo NIE. Wychodząc z domu nawet nie powiedzieli do widzenia. Po Ich wyjściu skomentowałam to, ale M uważał,że wyolbrzymiam itp. Hmmm pomyślałam, może tak. Napisałam do siostry M, co tak szybko uciekliście i czy masz do mnie jakiś żal? Nie otrzymałam odpowiedzi... Nie otrzymałam od Niej ale od M. Powiedział mi,że Jego siostrę boli to ,że On stanął za mną a nie za nią. Że poparł mnie gdy Jego córka opowiadała bzdury, a nie poparł siostry. Cóż Jej sprawa.. Nie mniej jednak iść na komunię i patrzeć na te Ich twarze? Rzygać mi się chce. Ale pójdę, a to,że Ona ma jakiś problem, to Jej sprawa. Mało tego była też taka sytuacja, gdy M powiedział,Jej że młoda kłamie a wiecie co odpowiedziała Jego siostra z mężem??????? No i co z tego Nasz syn też kłamie ( ma 8 lat) No uszy mi opadły, jak można tak zareagować i chwalic się tym,że Ich dziecko kłamie??? No jak??? Ja tego nie mogę zrozumieć.

No to tyle póki co u mnie, a Wam jak minął tydzień? Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru i udanej niedzieli :) 

20 maja 2017 , Komentarze (18)

Waga co prawda trochę w górę ale cm spadły.  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.