Dziś 30 grudnia....czy to czas podsumowań całorocznych ? To do dzieła....zaczynami wspominać i podsumowanie roku 20016...
Styczeń Ten miesiąc rozpoczęłam w sanatorium...wyjazd miał mi pomóc z bólem kręgosłupa...Czy pomógł...stwierdzam,że w lekkim stopniu tak...ale ból odzywa się prawie każdego dnia...a dzień bez tabletki zdarza się sporadycznie...
Luty młoda chora...wizyta u psychologa...ja bieganina po lekarzach....ogólnie miesiąc chorowity.
Marzec również chorowity miesiąc, pełen załatwiania spraw z zusem....
Kwiecień miesiącem utraty pracy. miesiącem roznoszenia zaproszeń na komunię córki. Tradycyjnie bieganina po lekarzach. 4 rocznica związku z M ;)
Maj miesiącem komunii świętej córki. Pracowity miesiąc, dużo spraw do zapięcia na ostatni guzik, ale dałam radę :) Jak co miesiąc jakas wizyta u lekarza..
Czerwiec ten miesiąc to aktywny miesiąc z Mel B...
Lipiec / sierpień wakacyjnie z dziećmi, urodzinowo..
Październik chorowicie...dzieci na zmianę... a później obie ;)
Listopad zmiana statusu na bezrobotną...miesiąc aktywny ćwiczeniowo...Wyjaśnienie sprawy moich oczu... zdrowa jak byk... Początek wyzwania adwent bez słodkiego...
Grudzień dalsza kontynuacja wyzwania adwentowego bez słodkiego. Dałam radę jestem z siebie bardzo dumna :) Grudzień miesiącem świątecznym, rodzinnym... Miesiącem podsumowań...
Chociaż pewnie nie tylko grudzień będzie miesiącem podsumowań... pewnie i styczeń będzie dobrym miesiącem aby przyjrzeć się temu co się wydarzyło w starym roku....
A Wam jak minął rok 2016.... ? Dużo zmian? Na lepsze na gorsze? Pozdrawiam serdecznie i już dziś życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku 2017...aby Nowy rok był pomyślny, abyśmy trwali w swoich postanowieniach.... :)