Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1110861
Komentarzy: 37450
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 29 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 grudnia 2017 , Komentarze (18)

Witajcie ;) Jak tam mija dzionek ? Jak przygotowania do świąt ? U mnie wygląda to tak.... bigos gotowy, będzie też farsz do pierogów ;) schab ze śliwką,zrazy gotowe :) Jutro planuję zrobic rybę po grecku i może coś upiekę ??? W planach sernik na zimno, babka cytrynowa i karpatka hahahah typowe świąteczne ciasta :) Ale pewnie Mama coś upiecze, to coś pewnie dostanę.  Hmmmm a niedzielę z rana zrobię śledzia pod pierzynką :D oooo tak :) Sałatkę jarzynową raczej dostanę od rodziców, to już nie będę robiła ;) W zapasie mam też śledzia w sosie śmietanowym i musztardowym ;) W sumie zastanawiam się po co tyle robię, skoro Wigilię najpierw spędzimy u rodzinki M ( u cioci ) a później u Moich rodziców :) Pojemy tu i tam ;) heheh to w domu już nic nie ruszymy :) Ale będzie na później :) W drugie święto mamy zaproszenie do kuzyna M ale ja raczej odpadam bo będzie tam siostra M z mężem.... Wiecie co...napisałam do Niej życzenia świąteczne i ???? Nawet nie odpisała. A w dupie Ją mam !!!! Dlatego w ten dzień zostanę z córką, a M niech sobie jedzie... Ja nie będę robiła dobrej miny, nie chcę się męczyć... To święta i chcę je poczuć, a przebywając w ich towarzystwie nie poczuję magii świąt, ale odrzucenie, pogardę do mojej osoby :( Dlatego taka moja decyzja... 

Posiłkowo może być, tzn nie objadam się ;) Jednak mało piję, ale waga spada :) :) Jupiiiii Zastanawiam się czy w sobotę robic pomiary....bo wiecie tak przed świętami ???? Pomyślę :) To jeszcze dwa dni :D hihihi Aaaaaaa jeszcze odnośnie świąt, dziś miałam prasować ale zawiesiłam się i pranie leży :( Mam do ogarnięcia aż 6 prań ;) hihhi prałam odkładałam i tak 6 razy, aż się nazbierało :) No nic dam radę, bo jak nie ja to kto ????? Prawda ???!!!

Jutro dziewczynki idą później do szkoły bo mają klasową Wigilię ;) Ja z kumpelą idziemy przygotować stoły, upominki ;) Mam nadzieję,że szybko to ogarniemy bo musze jeszcze zakupy zrobić. I odebrac dziewczyny.... No później idą ale i szybciej wracają :) To plus :) I jutro jeszcze porządki ale....zagonię dziewczynki hihihi One jeszcze o tym nie wiedzą :D hahahahahaha 

Życzę Wam spokojnej nocki i udanego piątku :) Ps dziękuję za miłe słowa odnośnie mojej osoby i filmików ;) 

21 grudnia 2017 , Komentarze (6)

Witajcie w ten deszczowy czwartek :) U mnie biegania cześć dalsza hihi. Wczoraj nie zdążyłam wstawić linka do filmiku ;) Miłego oglądania :) Pozdrawiam.  https://youtu.be/04eVicLjxn4 

20 grudnia 2017 , Komentarze (25)

Witajcie Kochani ;) Co u mnie ? Bieganina i jeszcze raz bieganina :( Już mi nogi w dupkę wchodzą. W poniedziałek ponad 17 tyś kroków,wczoraj ponad 19 tyś uffffffffffffffff. Ale tak bywa czasami gdy samemu wszystko trzeba ogarniać. Zakupy  spożywcze raczej chyba w całości zrobiłam. Jutro już takie resztki ;) Jeśli chodzi o prezenty, to hmmm mam po upominku dla każdego ;) Nawet udało mi się kupić cos dla siebie :) No bo jesli ja sobie sama nie kupię, to nikt nie kupi :) A już na pewno nie M :D hahahaha. Kupiłam portfel, bo stary się już wysłużył :) Do tego sweterek ;) spodobał mi się od pierwszego wejrzenia :) To kułam żelazo póki gorące, jak to mówią :) hihihi W planach mam jeszcze cienie ;) aaaaaaaaa i jeszcze kupiłam mój ulubiony tusz do rzęs ;) W planach mam jeszcze buty i kurtkę, ale to chyba po nowym roku, bo póki co nic mi się nie podoba. Ogólnie jestem zadowolona z zakupów. 

Niestety nie czuję magii świąt. Tyle osób pisze,że czuję tę magię, i czuje się cudownie....a ja ?????? Ja dostałam doła. Cholerka tyle lat po rozwodzie, a mnie święta wcale nie cieszą. Nawet nie cieszą mnie te świąteczne piosenki, ozdoby....Robie jedynie dobra minę, dla dzieci i rodziców. Chociaż Moja Mama wyczuwa,że coś jest nie tak. Mamy tak mają ;) Może przyjdzie taki dzień,że będę uwielbiała święta i całą otoczkę :) wierzę w to. 

Dietetycznie-posiłkowo hmmm bez szału, tzn. jem mało :( Staram się, nie jeść byle czego. Płynów niestety pijam mało :( Waga ? Waga stoi w miejscu, @ sobie poszła i liczę,że gdy woda zejdzie to może waga będzie na tyle łaskawa,że troszkę spadnie :D Fiu fiu moja nadzieja :) Ale cóż grunt to się nie poddawać :)

Dziś poszedł filmik ;) Niby tyle lat po  rozwodzie ....a wszystko wraca... Kurczę chyba ślub w sylwestra to był kiepski pomysł. Teraz jeśli będę brała  ślub, to datę dokładnie przemyślę ;) hihihih 

Życzę Wam spokojnej nocki :) i miłego czwartku :) Pozdrawiam :) 

17 grudnia 2017 , Komentarze (32)

Witajcie Kochani ;)  Od wczoraj walczę z bólem głowy, masakra jakaś. 3 tabletki i nic ???? Posiłkowo u mnie ok nie objadam się, staram się jeść o określonych porach, tak jak to mam w diecie SD ;) Waga stoi jak zaklęte :) @ w toku....a raczej ku końcowi ;) Czekam aż ból głowy zniknie,a raczej gdy troszkę zmaleje i wskakuję na orbiego :D Dziś leniwa niedziela ;) no może nie tak do końca, bo jak M wróci będziemy montować półki u dziewczyn w pokojach :)                                        Wiecie co.... został tydzień do świąt !!!!! Szok !!!! A ja daleko w d....e :( Tak :( A może nie aż tak... Salon z grubsza ogarnęłam w piątek i wczoraj. Część prezentów kupiona,ale i sporo do kupienia -- dziewczynki, M i rodzice... pomysłów brak :(   Zaraz siadam z kartką i długopisem i działam ;) Zrobię listę zakupów uwzględnię prezenty ( oczywiście jak coś wymyślę ) i trzeba ogarnąć jedzenie :) W planach mam schab z żurawiną lub śliwką albo sam schab ;) zrazy,bigos a z niego może pierogi zrobię. No i oczywiście ryba po grecku, może jeszcze ryba w sosie tatarskim :) Ciast nie będę piekła :) Mniej będzie kusiło hihihi Może coś kupię gotowego :) Zobaczymy :)                                                        Aaa od wczoraj nagrywałam, pisałam, szykowałam filmik ;) Poszedł dziś filmik o toksycznych ludziach ;) Późno obejrzałam pewne rady dotyczące układu telefonu i następnym razem inaczej   ustawię telefon :) bo faktycznie widać środek osoby a po boku czarno ;) Ale człowiek uczy się na błędach :) Wybaczcie :) Poprawię się ;) Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia życzę :) Miłego oglądania ;) :) 

https://youtu.be/kHcQG8THM18

  

16 grudnia 2017 , Komentarze (10)

Dobry wieczór ;) Chciałabym Wam Kochanie bardzo podziękować za te komentarze, odnośnie filmiku. Wiem, zdaję sobie sprawę,że filmik był krótki i mało może o mnie mówił ale...postaram się poprawić ;) Nagrałam go na próbę, nawet nie myślałam,że będzie tyle razy wyświetlany :) Już jest 145 wyświetleń :) Nawet ładny wynik od wczoraj. Zastanawiam się właśnie czy w kolejnym filmiku powinnam trochę o sobie powiedzieć,czy może podjąć jakis temat ;) Mam kilka propozycji ;) 

1. "Toksyczne osoby "

2. " Czy można zrozumieć faceta " 

3. " Macierzyństwo- plusy i minusy " 

Czy może Wy macie jakieś propozycje ? Może chcecie abym jakiś temat poruszyła ? Jestem otwarta na propozycje :) :) Jeszcze raz dziękuję za Wasze komentarze, miłe słowa, rady. To dla mnie dużo znaczy ;) Wiele osób zupełnie inaczej mnie odbierało ;) z samego pisania tutaj :) Aaaaaa Moja córka znalazła mój kanał ;) skubana ;) Mamusiu dałam Ci łapkę w górę, świeżynko hihihi tak mi powiedziała. Jestem pozytywnie nastawiona. Myslałam też,o tym aby własnie wstawiając filmiki dokumentować odchudzanie, ale.... Właśnie ale to chyba nie jest dobry pomysł, bo jeśli mi się noga powinie i co wtedy ??? Dlatego wolę tego nie publikować póki co ;) może z czasem jak ogarnę tego YT to zdecyduje się na coś nowego :) 

Dieta stoi tzn. nie objadam się ale i też nie trzymam sztywno tego co zapisane ;) aktywność ? dziś dosiadłam orbiego ;) mało bo mało ale tylko 3 km pogalopowałam ;) ale znowu zaczęłam się dusić i kaszleć buuuuuuuuu i dlatego odpuściłam.

No to tyle póki co Moi Mili ;) życzę Wam spokojnej nocki i udanej niedzieli :) :) Pozdrawiam serdecznie :) :) :* 

15 grudnia 2017 , Komentarze (70)

Witajcie Kochani ;) Mamy piątek, a co u mnie ? Hmmmm spędziłam kilka dni u rodziców i tam narodziła się pewna myśl, która nie chce mi wyjść z głowy. Co to za myśl ? Wideoblog ;) Nie wiem czy to dobry pomysł,ale coś czuję,że potrzebuję tego. Może to też będzie dla mnie jakaś forma terapii ? Hmmm myślę o tym właśnie w tych kategoriach :) Zastanawiam się czy to dobry pomysł ? Jakie tematy poruszać ? Wielki kocioł w głowie :) I poniekąd do Was zwracam się z pytaniem :) co Wy o tym myślicie, jakie jest Wasze zdanie na ten temat ? Moja córka podsłyszała jak rozmawiałam o tym z koleżanką i mega się ucieszyła :) Powiedziała " mamuś będziesz nagrywała filmiki na you tube ? :) odp,że myślę nad tym " Była bardzo uradowana ;) Tysiące myśli, jak zacząć.... Hmmmm Jaki powinien być pierwszy filmik ? Tysiące niewiadomych ;) Może Wy mi coś podpowiecie, poradzicie ? Może ktoś z Was cos takiego nagrywa i coś doradzi ? Jestem otwarta na propozycje :)

Dietowo nijak, dopadł mnie jakiś wirus, nie wiem czy nie jelitówka. Powoli wracam do siebie :) Ojjj od ponad 3 tygodni ciągle coś się przyplątuje :( oby ten kiepski czas już się skończył :) 

Pozdrawiam serdecznie :) 

13 grudnia 2017 , Komentarze (31)

Witajcie  Kochani ;) Wpis na szybko, bo nie mam siły ani motywacji na pisanie. Myślałam,że pożegnałam choróbsko ale nie. Dalej męczy mnie kaszel, a co za tym idzie aktywność tyle co liczenie kroków, skłony przy wiązaniu butów i prace w domu. Dieta hmmm jem mało :( bo nie mam na nic ochoty. Do tego dziś doszedł znowu ból głowy i jakieś kłucie w lewym boku... Kłucie sobie poszło a ból głowy dalej jest. Do świąt coraz bliżej a u mnie nawet brak nastroju :( nie cieszą mnie święta, ale tak już mam od czasu rozwodu czyli ponad 7 lat :( gdzieś ta zadra siedzi :( robię dobrą minę do złej gry.... uśmiecham się  w święta tylko dla dzieci ;) Ogólne samopoczucie jako takie. Tak sobie pomyślałam,że skoro teraz ta dieta kuleje to po świętach będzie lepiej? Nie oznacza to,że zamierzam się objadać itp...ale oznacza to,że bardziej skupie się po świętach. Teraz nie mam głowy, za dużo się dzieje...Ja to jednak muszę mieć wszystko rozpisane, wtedy wiem,że żyję.... Tak żyję według planu :( ajjjjjjjj do czego to doszło... aaaaaaa bym zapomniała.... ostatnia wizyta u psychologa zakończona dobrze. dostałam zadanie domowe, nad którym cały czas pracuję ( bo w styczniu muszę mieć gotowe ) Czego dotyczy ? Otóż mam wypisać co powoduje u mnie napady złości, dlaczego krzyczę i w jakich momentach. W jakich chwilach pojawiają się stany depresyjne. Czego się boję, co powoduje u mnie niską samoocenę :( ojjj jest tego troszkę. Chwilami pisząc to, płaczę....powracają sytuację o których chciałam zapomnieć, ale siłą rzeczy muszę na chwile do nich powrócić bo to one spowodowały te stany.... W styczniu będziemy to omawiać i analizować. Pisząc to zdałam sobie sprawę,że boję się życia :( samotności, porzucenia :( To tyle póki co ;) 

Pozdrawiam cieplutko :) Dobrej nocki Wam życzę :) :) 

2 grudnia 2017 , Komentarze (37)

Witajcie....Nowy miesiąc, czas na nowe postanowienia ?! Być może...Jednak nie chciałabym co miesiąc zaczynać od nowa :(  Ale  nie mam wyjścia. Dieta wykupiona, czas na nowo ustalić plan działania. Tylko jaki plan ustalić aby sztywno się go trzymać ? Jak tego dokonać ? Jak to zrobić, aby nie nawalić, bo akurat się rozchoruję ja lub dzieci, lub będę miała gorszy dzień ???? Jak nie nawalić ??? Jak dobrnąć do finału ? Czy tylko silna wola jest do tego potrzebna ? Rady mile widziane !!!! Co dwie głowy to nie jedna ;) 

Zaczynam burzę mózgów....Mam nadzieje,że jeszcze dziś uda mi się ułożyć plan na grudzień...A może robić to co tydzień, a nie na 30 dni...bo może to za dużo? Nie wiem , jednak zaczynam robić rozpiski. Trzymajcie kciuki ;) i czekam na rady :) Pozdrawiam miłego dnia życzę :) 

P.S. jeszcze walczymy z kaszlem z młodą.... są postępy... jest nadzieja ;) 

26 listopada 2017 , Komentarze (25)

Witajcie Kochani. 

Jutro poniedziałek, kolejna wizyta u lekarza z młodą. Niby od czwartku siedzi w domu, ale jakoś specjalnej poprawy nie ma. Kaszel dalej męczy, dlatego podejdę z Nią na kontrolę. I chciał nie chciał jestem zmuszona, na kilka dni jechać do rodziców. Aby druga panna mogła chodzić do szkoły. W tym tygodniu nie było problemu bo M był w domu i woził córkę ale dziś wyjeżdża i nie będzie miał kto wozić. Może gdybym ja sie lepiej czuła ale niestety szału nie ma. Nie lubię, wręcz nienawidzę prowadzić samochodu gdy katar z nosa leci, oczy łzawią i czuję jak w kościach łamie :( Dlatego na kilka dni pojedziemy do rodziców. Młoda będzie mogła bezpiecznie sama wracać do domu,a My z drugą pannicą będziemy się kurować. Mam nadzieję,że tydzień będzie owocny, bez wpadek. Niestety w tym tygodniu nie było ważenia :( i ubolewam nad tym...być może odbiję sobie za tydzień ;) Zobaczymy póki co nawet o tym nie myślę. Niby mam rozpisane nowe menu SD ale co z tego wyjdzie ? Nie wiem :) Trwam w słodkim a raczej jego braku, dzis dzień 24 ;) O wodzie zapomniałam :( ale to chyba zrozumiałe :( starałam się pijać ciepłe napoje :( Ajjjj jakos to odchudzanie kuleje u mnie :( Czy kiedyś będzie lepiej ????

Miłego wieczoru życzę :) i oczywiście udanego nowego tygodnia :) Oraz zdrówka dla Wszystkich kichających i pociągających :)   :)  Pozdrawiam 

24 listopada 2017 , Komentarze (20)

Witajcie ;) Dziś piątek, piąteczek.... i cieszyłabym się gdyby nie to,że Młoda jest chora. Od wczoraj w domu, a mnie dziś coś zaczęło brać. Rano było niby ok, ogarnęłam młodą, później zrobiłam pranie,ogarnęłam obiad. Po rozwieszeniu prania miałam chwilę dla siebie.... i na co tą chwilę wykorzystałam ? Na kolejny dzień wyzwania Mel B :) Dziś brzuch, abs i nogi ufffffff ledwo dałam radę ;) ale dałam...Jestem z siebie zadowolona :) Od rana tryskałam energią...właśnie od rana a po ćwiczeniach coś już czułam. No i popołudniu byłam już pociągająca :D hahahaha Podpatrzyłam patent od córki i zamiast zwykłych chusteczek ;) używam nawilżających dla niemowląt hihhi i nos na tym aż tak nie cierpi :) bo wcześniej był czerwony jak nos Rudolfa :D  Do tego kolejny dzień bez słodkiego ;) Dziś to dzień 22 :) zawaliłam kilka dni ale trwam dalej. Dietetycznie hmmm może i szału nie ma ale... zaczęłam ważyć produkty i pstrykać fotki. Zobaczymy jak to wyjdzie, czy choroba się nie rozwinie... Bo w chwili obecnej czuje się fatalnie. Oczy mnie bola, mam wrażenie jakby ktoś mi gałki oczne wyciągał :( to źle :( Napaliłam w kominku bo aż mnie telepało....wzięłam jakieś proszki i czekam na cud :) :) Dziś na Vitalii super oferta za połowę ceny abonament SD :) Hmmm skusiłam się na abonament na 6 m-cy :) normalnie chyba 199 zł a dziś za pół ceny 99 zł :) wow :) prawda ??? jeśli jeszcze nikt nie skorzystał to śmiało teraz się opłaca :) Póki co to tyle u mnie :) Miłego wieczoru :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.