Witajcie :)
Minął tydzień mojej zmiany...zmiany w postaci aktywności, którą wykonywałam w 100 % każdego dnia po 40 minut ćwiczeń. Ciężko było ale dałam radę. Zmiana nastąpiła także w menu, notowanie i fotografowanie. Z tym też dałam radę. Może nie było rewelacyjnie, ale dla mnie nastąpiła duża zmiana. Nie podjadałam,a to już duży sukces. Nie zamierzam się poddawać, kolejny tydzień przede mną. Plan aktywności, jakiś w głowie jest ale oficjalnie zapiszę go juto, gdy będę znała plan lekcji dzieci. Menu tez jako takie spisane, tzn propozycje. Jutro zamierzam też dołożyć hula hop ;) leży biedne zakurzone ;)
Samopoczucie moje może być, może nie schudłam przez ten tydzień tyle ile bym chciała ale moje ciało po tym tygodniu takie jakby jędrniejsze się stało. Kolejny tydzień przyniesie spadek ;) Najważniejsze to wprowadzić aktywność i to kontynuować :)
Problemy mam jeszcze z piciem wody, może i tego się nauczę. Jak wiecie podjęłam się wyzwania " zero słonego " dziś dzień 1 zaliczony, a orzeszki kusiły :)
Dziś dzień wolny od aktywności,dziś skupiam się na ogarnięciu dzieci do szkoły.
Miłego wieczoru Wam Życzę :) Pozdrawiam