- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (176)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1104573 |
Komentarzy: | 37376 |
Założony: | 17 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 17 stycznia 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Sobota...człowiek ma więcej czasu...teoretycznie...bo jak wiadomo w praktyce różnie bywa ;)
Co u mnie ? Ten tydzień był....hmmm...ciężki...Przez 3 dni woziłam dziewczynki do szkoły z temperaturą. Tak jakoś wyszło,że nie miał ich kto wozić. Wracałam do domu robiłam obiadek , pomagałam w lekcjach i później robiłam obiad na dzień następny. Następnie gdy miałam wszystko ogarnięte brałam leki i do łóżka... Ale słabe to leczenie, bo coś mnie jeszcze trzyma. Mało tego córcia też chora od czwartku w domu. M wrócił wczoraj do domu zawiózł córkę do szkoły a My z młoda w domu. Myślałam,że poleżę ale nic z tego....obiad ....leki młodej, lekcje itp...Najgorsze jest to,że M też coś bierze.... To jest własnie to nasze niewyleczone choróbsko.... Mam nadzieję,że tak jak za oknem wychodzi słońce i pogoda coraz ładniejsza, to i choroby przepędzi..... Oby :) ja ostatnio, w ogóle jakoś tak dziwnie się czuję, zmęczona, ospała nie chce mi się jeść, mam uczucie pełnego żołądka, kręci mnie w żołądku tak jakby mi coś stanęło.... Jestem i czuję się do bani.... jakby tego było mało wczoraj nam zalało łazienkę buuuuuu nie odskoczył korek od pisuaru i woda się lała i lała.... heheh no i miałam co robić....zbieranie wody i ogarnięcie łazienki zajęło mi jakąs godzinkę no to ćwiczenia miałam ..... heheh
Szczerze to nawet dzis nie mam siły pisać.... Spokojnego weekendu życzę :) i pozdrawiam
Witajcie
Jak Wam mija sobota? Pracowicie czy leniwie ? Mi pracowicie...od samego rana. Obiad, pranie, ogarnianie łazienki, mały porządek w kuchni....a później??? Czas na trening...a co było dziś ???? Mel B wyzwanie sobota :) Uffffffff pot się lał.... Mało tego założyłam sobie pas...który ociekał potem po zdjęciu..... fuj fuj..... No i dziś zaliczony drugi dzien bez słodkiego :) Brawo JA :) hihi
Pozdrawiam serdecznie :) i spokojnej nocki życzę :)
Dni mijają jak szalone.... zaraz koniec lutego...a co za tym idzie zamykamy miesiąc i rozpoczynamy nowy...Ja podjęłam sie także w nowym miesiącu wyzwania "marzec bez słodkiego " hihihi w sumie zaczynam z dniem dzisiejszym czyli szybciej o kilka dni :) Cały post bez słodkiego...czy dam radę? Nie wiem...postaram się... Dziś zaliczam już dzień 1 bez słodkiego...brawo dla mnie .... :) :) Już dziś było ciężko, bo mama kilka razy próbowała mnie skusić słodkim ale nie dałam się :) Punkt dla mnie :) Mało tego planuję od jutra robić wyzwanie sobotnie z Mel B ...i tak kolejne dni... czy dam radę? Nie wiem... wiem jedno ćwiczenia z Mel B sa ciężkie jeśli wykonuje się je na 100% :) zobaczymy na ile mój kręgosłup mi pozwoli.... A dziś? Dziś zaliczyłam PÓŁ GODZINY ZUMBY było ostro ;) i mokro hihihih
A Wy jak tam macie jakieś wyzwania marcowe ? Chwalcie się ;) A może ktoś dołączy do mnie ?
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :) oraz udanego weekendu ;)
Witajcie Kochani
Jak te dni szybko mijają....szok... za chwilę koniec lutego...czas leci....a wiosna tuż tuż :)a ja trwam dalej w aktywności....Dziś dzień 15:) zaliczone dziś
---- podnoszenie rąk z ciężarkami x 80
---- kolano -łokieć x 110
---- półprzysiady x 70
---- nożyce pion x 120
---- nożyce poziom x 120
---- podnoszenie nóg na leżąco x 60
---- brzuszki proste x 120
Nie poddaję się...aktywność musi być...Chociaż dziś była chwila zawahania i zwątpienia...Zaczęłam ćwiczyć i w pewnym momencie usiadłam na kanapie,mówiąc sobie....nie , nie robię bo i po co....Lecz po chwili....coś we mnie wstąpiło i powiedziało....wstawaj i rusz tyłek :) wstałam i ćwiczyłam dalej :) i nie żałuję.... tego głosu który mnie zmobilizował :)
Samopoczucie może być...poniedziałek rozpoczęty ok :) Chociaż czuję się jakaś taka napęczniała, napompowana...nie wiem co jest...fakt mało wody piję...do okresu daleko jakieś 3 tyg....a czuję się jakaś ociężała...nie wiem co się dzieje...
Oby reszta tygodnia była spokojna i bez akcji...hihihi
A zapomniałam się pochwalić... wczoraj układaliśmy z M podłogę w sypialni :) Równe 4 godziny...na kolanach hihihi A miała byc spokojna niedziela :) ale co tam...widok podłogi wynagrodził wszystko :)
A Wam jak rozpoczął się nowy tydzień? Aktywność zaliczona? Jak minął weekend ? Spokojnego wieczoru :) Pozdrawiam :* :*
Witajcie
Jak Wam mija dzień? Pracowicie czy leniwie? Mój od samego rana pracowicie.... Najpierw zakupy, później obiadek mniam gołąbki dziś były :) Później pranie, prasowanie, wycieranie kurzy ( bo przez ten remont góry cały czas się kurzy) Kolejnym punktem była aktywność....Dnia wczorajszego było tak....
--- półprzysiady x 100
--- wymachy nóg na stojąco x 100
--- kolano-łokieć x 100
--- podnoszenie nóg do klatki piersiowej x 100
Dziś też zaliczyłam aktywność
--- unoszenie bioder x 60
--- nożyce pion x 90
--- nożyce poziom x 90
--- podnoszenie nóg na leżąco x 60
--- brzuszki proste x 90
--- brzuszki skośne x 90
Staram się ćwiczyć każdego dnia.... Niedziela jest dniem odpoczynku...
Spokojnej nocki i miłej niedzieli :) Pozdrawiam cieplutko
Witajcie
Tak jak w tytule....Nie poddaję się i walczę dalej.... Teraz czas nadrobić wpis....ponieważ ostatni był w poniedziałek ;) A co było we wtorek...Samopoczucie było nawet ok ....Mimo,że ból gardła dokuczał i mało tego pobolewała mnie nerka :( to nie odpuściłam ćwiczeń i zaliczyłam ;)
- nożyce pion x 100
- nożyce poziom x 100
- brzuszki proste x 100
- brzuszki skośne x 100 :)
Środa? Minęła spokojnie ja ogarniałam dziewczynki a M malował Naszą sypialnię :) :) Tak, tak Nasza sypialnia coraz bardziej przypomina pomieszczenie użytkowe :) ajjjj już nie mogę się doczekać. Kto wie,może i na Wielkanoc dadzą radę...i skończą ....Pożyjemy zobaczymy. Również w środę pobolewała mnie nerka... być może od przeziębienia albo i kręgosłupa... :( Mimo wszystko aktywność zaliczona :)
- nożyce pion x 80
- nożyce poziom x 80
- unoszenie bioder x 50
- wymachy na boku x 120 :)
A dziś mamy już czwartek....i jak mija dzień? Można powiedzieć,że ok... Co prawda M pojechał w trasę....ale byle do soboty.... Dziewczynki dziś o dziwo są grzeczne....może to wpływ dzisiejszego ciepła za oknem ? :) Zresztą nie ma znaczenia....najważniejsze,że są grzeczne :) i nie dają popalić :) ogarnęłam z Nimi obiadek, lekcje....a później zabrałam się za ćwiczenia ;)
- ATB uda-brzuch-pośladki
- Ćwiczenia na talię osy z Gabrysią :)
Dziś mija 13 dni gdy ćwiczę codziennie :) Huraaaaaaa :) Brawo JA :) Obym trwała dalej :) tego samego życzę Wam.... Trwajcie :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru :)
Na samym wstępie dziękuję Wszystkim za komentarze pod ostatnim moim wpisem....I te miłe i te mniej miłe....
Ochłonęłam...i stwierdzam,że młoda zwyczajnie chce na siebie zwrócić uwagę i świetnie Jej to idzie.... ale nie zamierzam poddawać się 10 latce.... i to nie Ona będzie dyrygowała.... Rozmawialiśmy z Nią i mam nadzieję,że jakieś wnioski wyciągnie... zresztą pożyjemy zobaczymy. W każdym razie, ja nie zamierzam przejmować się gadaniem siostry M...
A teraz z innej bajki.... od soboty cos mnie pobolewało gardło...w niedzielę się rozłozyłam całkowicie, rano myślałam,że płuca wypluję :( a dzis rano nie było wcale lepiej... mimo to w sobotę zaliczyłam
----- FITAPPY--- brzuch-pupa-nogi-uda
-----PRIMAVERA--- uda-posladki
Niedziela była wolna od ćwiczeń....a dziś zrobiłam tylko
---- brzuszki proste x 60
---- brzuszki skośne x 60
---- nozyce pion x 60
---- nozyce poziom x 60
---- półrzysiady x 60
Uważam,że mimo kiepskiego samopoczucie i @ ładnie dałam radę...wiadomo mogłoby byc lepiej...ale też mogła olać...a mimo to poruszałam się chociaż troszkę....
Tydzień rozpoczęłam z miarę dobrym humorem...super by było gdyby to choróbsko sobie poszło, bo jutro muszę być w pełni sił....i zdrowa....
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę spokojnej nocki :)