energii ciąg dalszy :)
Tak nadal naładowana energią, ale to dobry znak :)
ŚNIADANIE
- 3 kromki chleba pełnoziarnistego
- 3 łyżki sałatki jarzynowej z kiełkami brokuła
* CZERWONA HERBATA
II ŚNIADANIE
- jabłko
- marchew surowa
AKTYWNOŚĆ
-brzuszki proste x 30
- brzuski skośne x 40
- przysiady x 30
- wymachy na stojąco x 60
- podnoszenie nóg x 70
-skłony łokieć-kolano x 70
-skłony proste x 30
- skakanka x 500 skoków
Samopoczucie moje super :) zadowolona wstałam chyba prawą nogą hihihi. Nawet ćwiczenia sprawiają mi frajdę i nie muszę się do nich zmuszać. Pogoda za oknem hmmm biało ale zimno :( wiatr strasznie nieprzyjemny, więc dalej siedzimy z córką w domku. Teraz poczytam co u Was :) i miłego dnia życzę
Ostatni wpis
Ostatni wpis ale dzisiejszego dnia :) Pokarmowo wyglądam tak
DESER PO OBIEDZIE
mufinka waniliowa
czerwona herbata
KOLACJA
pizza z kalafiora ( kawałek 10/10 cm tak mniej więcej )
czerwona herbata
łyżka nutelli
2 wafle chrupojadki
marchew surowa
PO KOLACJI
czerwona herbata
AKTYWNOŚĆ
brzuszki proste x 80
brzuszki skośne x 80
nożyce pionowe x 50
nożyce poziome x 50
wymachy nóg na leżąco x 60
wieczorne samopoczucie można powiedzieć,że ok.
Troszkę jakiś smutek mi się załączył, ale to chyba dlatego,że ja nie lubię być sama wieczorami. Polubiłam ćwiczenia i mam nadzieje że te dni opieki uda mi się dobrze wykorzystać :)
Tak właśnie wracam myślami do czasów kiedy to dieta tzn odchudzanie i ćwiczenia były dla mnie dniem powszednim. Nie wiem może to z wiekiem człowiek staje się bardziej leniwy? a może czasu brak? a może to tylko same wymówki???? chyba tak :( Chcę zmienić to i fajnie by było gdyby tym razem się udało.
DOBREJ NOCKI
Półmetek dnia :)
No to mamy pół dnia za nami...u mnie humor cały czas dopisuje, oby tak już zostało :)
OBIAD
- miska 250ml zupy kalafiorowej z makaronem
- marchew surowa ( pycha taka słodka )
DESER
- mufinka waniliowa
-CZERWONA HERBATA
AKTYWNOŚĆ
- przysiady x 25
- podnoszenie nóg x 90
- wymachy nóg na boki x 50
- skłony x 35
- krążenie biodrami x 50
Muszę się przyznać że zaczyna mi się podobać taka energia jaką mam teraz w sobie. Mam tylko nadzieję,że ten zapał mi nie minie.
Zostało jeszcze pół dnia a ja mam uśmiech na twarzy :) aż dziwne, nawet mój dobry kolega stwierdził ostatnio,że mało się uśmiecham i smutna chodzę. To teraz heheh jest już ok :)
Plany jakieś tam są na resztę dnia, jeśli chodzi o jedzonko i aktywność ma się rozumieć, bo o wyjściu z dom u nie ma mowy dziecko nadal kaszle.
A Wam jak mija dzień???
Energia od samego rana....
Witam od samego rana mam w sobie tyle energii,już dawno tyle jej nie miałam :)
ŚNIADANIE
-2 kromki chleba razowego z sałatką jarzynową, rzodkiewką, ogórkiem świeżym
-CZERWONA HERBATA
II ŚNIADANIE
-jabłko
czerwona herbata
MOJA AKTYWNOŚĆ
- brzuszki proste x 115
- brzuszki skośne x 130
- nożyce poziome x 60
- nożyce pionowe x 60
- wybrane ćwiczenia AW6 2 min 30sek
Samopoczucie moje super, między innymi dlatego że córka przespała całą noc bez kaszlu :) rano jeszcze coś tam się Jej kaszle ale to z nocy. Jestem dobrej myśli :) Pomimo tego że mam okres to ochotę na ćwiczenia mam tak wielką jak nigdy. Za oknem biało, zimno, no ale my w domku siedzimy ja jedynie na szybkie zakupy biegiem i do domku :)
MIŁEGO DNIA
To biorę się za siebie
Tak bym chciała,zauważyć kolejne spadki,że cały czas o tym myślę :( wiem że to źle.
ŚNIADANIE
właściwie to go nie było tzn gorzka herbata, dwa gryzy bułki katalońskiej z sałatą, kilka czipsów i CZERWONA HERBATA
II ŚNIADANIE
tylko CZERWONA HERBATA
OBIAD
miseczka zupy kalafiorowej z makaronem
Póki co to tyle jeśli chodzi o posiłki
AKTYWNOŚĆ
-przysiady x 20
-wymachy nóg na stojąco po 10 na każdą nogę
-kolano-łokieć x40
-podnoszenie nóg na stojąco x 40
-brzuszki proste x 40
Może to nie wielka aktywność ale nie mogę za bardzo po takim czasie się forsować, dlatego małymi kroczkami :) cały dzień przede mną hihihi
Wiem że dam radę :) mamy dopiero godzinę 12.15 do końca dnia dużo zostało a ja jestem dobrej myśli :)
10 dni opieki :(
I dopadło nas kurczę, dziecko nadal chore dwa tygodnie i nie ma znaczącej poprawy. Tym razem wzięłam opiekę na córkę. 10 dni będziemy razem to jedyny pozytyw tej choroby. Ale jest i jeszcze jeden 10 dni to okazja na zrzucenie kg cm i zwiększenie ćwiczeń. No ale najważniejsze że będę z córką :)
Mam nadzieję,że uda mi się coś zgubić przez te 10 dni. Chociaż przyszły kiepskie dni ( czyt. okres :( ) ale będę chyba mogła bardziej kontrolować posiłki, bo wiadomo jak jest praca i jeszcze w międzyczasie choroba dziecka to nie ogarniam :(
Jestem dobrej myśli, nawet jeśli nie uda się zgubić cm i kg to nie będzie to stracony czas bo będzie spędzony z dzieckiem :):):):):):):):) 24 h jupiiiiiiiiiii
Teraz życzę Wszystkim Miłego dnia a ja zaczynam ćwiczenia :)
Niedzielnie....
Od samego rana w kalendarzu mamy niedzielę. Dzisiejsza noc prawie przespana od tygodnia. Ale nie o tym . Samopoczucie moje hmmm szału nie ma. Rano tak z ciekawości stanęłam na wagę,nawet chciałam dziś zrobić pomiary, ale nie waga wcale mniej nie pokazała. więc i nie będę się mierzyła. Może zrobię to jutro. Waga mogła i nie pokazać mnie bo zbliża się okres. bo w sumie nie jem aż tak bardzo jak kiedyś. Czipsa zjem sporadycznie, a i słodyczami jakoś się nie napycham. fakt faktem że przez chorobę dziecka zaprzestałam ćwiczeń. Zła jestem sama na siebie ale tak jest :(
Za oknem zimaaaa na całego teraz za oknem mamy -10 stopni to mało, bo ostatnio temp. dochodziła do - 16, -18 więc to były mrozy. Dziś mniej ale to nie zmienia faktu że mróz szczypie w nosy i buzie :(
Śniadanie już za mną
-jajecznica z 2 jaj z grzybami, pół bagietki korzennej z masłem i 150ml soku march-jabł-ba
może teraz bym poćwiczyła, mam jakieś wyrzuty sumienia że olałam to ale zanim to nastapi poszperam troche na necie i poczytam co u Was
MIŁEGO DNIA
I mamy zimę
I tak oto przyszła do Nas Pani Zima :) w Toruniu - 15 stopni. Super :( a do tego dziecko w domu chore, kaszel ma taki że normalnie prawie płuca wypluwa :( żal mi dziecka. Jutro kolejna wizyta u lekarza i chyba weźmiemy skierowanie do szpitala, bo nie wiem co robić. Każdy rodzic chce ulżyć swojemu dziecku w chorobie i bólu :(. samopoczucie straszne. nawet nie mam ochoty na ćwiczenia, dietę jakoś trzymam, staram się jakoś nie objadać, ale do ćwiczeń dużo mi brakuje :( zła sama na siebie jestem :(
Dobrej nocki wszystkim którzy jeszcze nie śpią
Zimnoooooooo
To zima nas nawiedziła i to ostro, chociaż mówią że to dopiero początek.... zimnisko na dworzu straszne.
Jeśli chodzi o moje jedzonko
ŚNIADANIE
-bułka z ziarnami, pasztetem, kawa z mlekiem bez cukru
II ŚNIADANIE
-jogurt grecki truskawkowy, biszkopt z kremem i czerwona herbata
OBIAD
-ziemniak, kawałek mięsa od żeberka, grzybki marynowane
DESER
-pączek
KOLACJA
-sałatka( miks sałat, pomidor, mozzarella, 2 ogórki konserwowe,kiełki rzodkiewki, 3 rzodkiewki, majonez, grzanki o smaku pizzy,50g żurawiny w mlecznej czekoladzie,1 kromka chleba pszennego ze szpyrką i chrzanem,pączek :(
CZERWONA HERBATA
tak jedzeniowo to szału nie ma :( ale chyba aż takiej tragedii też nie ma, bywało gorzej.
Samopoczucie można powiedzieć że ok :)
15 minut hula hop
DOBREJ NOCKI
Blisko celu
Coraz bliżej celu jestem :) dziś odnotowałam kolejny spadek - 2 cm i - 0,4 kg :) pękam z dumy :) waga już nie pokazuje 6 ale 5 :):):):) hehehhe. tylko jakoś wolno są te spadki ale cieszę się że są :)
Samopoczucie moje jak można się domyślić super
Za oknem nadal biało :)
MIŁEGO DNIA :)